Reklama

Głos z Torunia

Spełnione pragnienie

– Konsekracja to nie koniec ani szczęśliwe zakończenie – to początek – tymi słowami o. Jacek Dubel CSsR zakończył misje, przygotowujące do konsekracji parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Hartowcu

Niedziela toruńska 41/2019, str. 1, 5

[ TEMATY ]

konsekracja

Marcin Ostrowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Konsekracji dokonał bp Wiesław Śmigiel 28 września w roku 25. rocznicy powstania parafii. Ks. kan. Sławomir Skonieczka, proboszcz parafii, rozpoczął uroczystości konsekracji kościoła w Hartowcu słowami bł. ks. Jerzego Popiełuszki: „Nie ma Kościoła bez krzyża. Nie ma ofiary, uświęcenia i służby bez krzyża. Nie ma trwania i zwycięstwa bez krzyża. Każdy, kto w słusznej sprawie zwycięża, zwycięża przez krzyż i w krzyżu”.

Parafię w Hartowcu 8 maja 1994 r. erygował bp Andrzej Suski, ale jej historia sięga XIII wieku. Ziemia lubawska, na której znajduje się wieś, od 1257 r. stanowiła własność biskupów chełmińskich, którzy w XIV wieku zbudowali w miejscu, w którym dziś znajdują się Diecezjalny Dom Rekolekcyjny i plebania, swoją zimową rezydencję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Historia

Pod koniec XVI wieku właścicielem Hartowca został Seweryn Zalewski, miecznik ziem pruskich, który wybudował kaplicę z prawem odprawiania Mszy św. Niestety, w czasie zaborów władze pruskie zlikwidowały dobra biskupie, kaplica uległa stopniowemu niszczeniu, a w 1777 r. została całkowicie rozebrana. Ołtarz znajduje się dziś w parafii Zwiniarz. W Hartowcu pozostała sygnaturka, która do dziś przywołuje wiernych na Eucharystię.

W okresie międzywojennym zrodziło się pragnienie wybudowania kaplicy. Na przeszkodzie stanął wybuch II wojny światowej. Później władza ludowa skutecznie niszczyła próby budowania kościoła. Nadzieja odrodziła się w czasach „Solidarności”. Stanisław Wiśniewski, główny inspirator powstania kaplicy w Hartowcu, wystąpił z prośbą o wydanie pozwolenia na budowę do ówczesnego wojewody ciechanowskiego. 29 grudnia 1980 r. został wybrany na spotkaniu Komisji Zakładowych „Solidarności” jako delegat upoważniony do rozmów z wojewodą na temat przekazania kościoła ewangelickiego w Działdowie parafii rzymskokatolickiej. Przy tej okazji udało mu się uzyskać pozwolenie na budowę salki katechetycznej w Hartowcu, która w przyszłości – tak planowali inicjatorzy dzieła – miała stać się kaplicą.

Reklama

Komitet organizacyjny budowy ukonstytuował się 15 marca 1982 r. Na jego czele stanął proboszcz ze Zwiniarza ks. Albin Ossowski i zaczęła się zbiórka funduszy. Przy zaangażowaniu prawie wszystkich mieszkańców budowa postępowała bardzo szybko. Już w czerwcu 1983 r. bp Edmund Piszcz poświęcił mury, a ukończona budowla została pobłogosławiona 9 września 1984 r. przez bp. Mariana Przykuckiego. Od chwili poświęcenia kaplica nosi wezwanie Podwyższenia Krzyża Świętego, nawiązując do tej pierwszej z XVI wieku. W 1985 r. rozpoczęto budowę prezbiterium, poświęconego rok później.

Pierwszym proboszczem został ks. Marek Wysiecki, który upiększał i wyposażał świątynię przez 10 lat pełnienia swojej posługi. W 2014 r. jego następcą został ks. Sławomir Skonieczka, który kontynuując starania poprzednika, dokonał modernizacji oraz stopniowego upiększania wystroju świątyni i jej otoczenia. W sercu Księdza Proboszcza zrodziło się pragnienie, by uczcić 25-lecie powstania parafii, przypadające w 2019 r., konsekracją świątyni. Jego plany podjęła rada parafialna i od 2016 r. rozpoczęły się przygotowania. W kościele m.in. zostały zamontowane witraże, ściany świątyni pokrywały freski ikony, w prezbiterium powstał Tron Łaski – przedstawienie wywyższenia Jezusa Ukrzyżowanego w ramionach Boga Ojca, została wymieniona posadzka na marmurową, takie są również nowe ołtarz i ambona.

Duchowe przygotowanie

Równolegle parafia przygotowywała się duchowo do konsekracji. W 2016 r. po raz drugi został przeprowadzony Kurs Alfa, prowadzony przez miejscową wspólnotę Zwiastowanie. W bieżącym roku parafia podejmęła program duszpasterski New Pastoral, a w domach rozpoczęła się peregrynacja odrestaurowanego zabytkowego krzyża. Ostatnie 2 tygodnie przed konsekracją to czas modlitwy prowadzonej codziennie w kościele przez mieszkańców.

Reklama

22 września rozpoczęły się misje ewangelizacyjne prowadzone przez redemptorystę o. Jacka Dubla, który rozpalił serca słuchających mocą Słowa Bożego.

Radosna chwila

Tak przygotowani parafianie uczestniczyli 28 września w konsekracji kościoła, którego powstanie było tak ważne dla ich przodków. Bp Wiesław Śmigiel, nawiązując to tego pragnienia, powiedział w homilii: – Sprawdzają się po raz kolejny słowa św. Pawła Apostoła, który mówił, że kto inny sieje, kto inny podlewa, kto inny zbiera. Następnie, odnosząc się do pierwszego czytania z Księgi Nehemiasza, Ksiądz Biskup zauważył, że my też jak naród wybrany jesteśmy wzruszeni, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że wiele pokoleń pracowało na to, co dzisiaj się tutaj dzieje, wiele pokoleń włożyło swoje modlitwy, wysiłek, środki materialne, wiele starań, by powstała parafia. – Dzisiaj dziękujemy za nich wszystkich, jesteśmy wzruszeni i przepełnieni radością, bo wspólnota parafii świętuje poświęcenie kościoła, który wznosiła przez lata, aby tutaj mógł zamieszkać Bóg ze swoim ludem – dodał.

Pasterz diecezji pozostawił przesłanie: – Dziś Bóg nas zaprasza, żeby to był nasz dom, miejsce modlitwy, gdzie będziemy przychodzili z naszymi trudnościami, ale i wielkimi radościami i pragnieniami. Zawsze, gdy wejdziemy w tę przestrzeń, oddajmy pierwszeństwo Panu Bogu, by On nami kierował.

Znaleziona perła

Na zakończenie w imieniu parafian podziękował Zbigniew Roziński, przewodniczący rady parafialnej, który powiedział, że chcemy jako parafia być perełką w diecezji toruńskiej. Nawiązując do tych słów, już w niedzielę o. Jacek Dubel stwierdził, że to bardzo piękne pragnienie, bo poszukiwaczem pereł jest Jezus. Zachęcił nas, byśmy nieustannie dali się poszukiwać Jezusowi, by On nas zmieniał i nawracał, byśmy stawali się coraz piękniejszymi duchowo i byli Jego świadkami.

Ksiądz Proboszcz dodał: – Mam dla was konkretne propozycje, byśmy razem odnowieni wzrastali w wierze. I tak rozpoczyna się kolejny etap duchowej drogi parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Hartowcu.

2019-10-08 14:19

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież na konsekrację sanktuarium w Toruniu

[ TEMATY ]

konsekracja

Grzegorz Gałązka

Papież dziękuje Bogu za nowe sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu i w którym ma zostać otwarta Brama Miłosierdzia. W liście do prefekta-seniora Kongregacji Edukacji Katolickiej kard. Zenona Grocholewskiego, którego mianował swym specjalnym wysłannikiem na poświęcenie świątyni, przypomniał, że powstała ona dzięki staraniom redemptorystów przy wsparciu wielu Polaków z kraju i zagranicy.

„W uroczystościach konsekracji uczestniczyć będą w grodzie Mikołaja Kopernika liczni biskupi, księża i wierni świeccy, modląc się za cały Kościół i wypraszając boskie dary u Odkupiciela ludzi” – napisał Ojciec Święty. Zwrócił uwagę, że sanktuarium zostanie konsekrowane 18 maja, a więc w rocznicę urodzin św. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Obfity owoc

2024-04-24 10:00

Mateusz Góra

    W kościele św. Wojciecha na Rynku w Krakowie obchodzono uroczystości odpustowe ku czci patrona.

Świętego Wojciecha, który patronuje kościołowi na rynku, a także jest Głównym Patronem Polski, Kościół Katolicki wspomina 23 kwietnia. Sumie odpustowej przewodniczył i homilię wygłosił kard. Stanisław Dziwisz. Podczas Mszy św. uczestnicy modlili się w sposób szczególny za Kraków i Polskę. W homilii kard. Dziwisz przybliżył postać św. Wojciecha i jego rolę w życiu Polski i Krakowa. – Wydawać się mogło, że młody biskup przegrał, że nic mu się w życiu nie udało. Młodo zmarł, został wygnany z krajów, w których chciał ewangelizować. Tymczasem jego przedwczesna śmierć przyniosła niezwykły owoc. Już w 2 lata po swoim męczeństwie został ogłoszony świętym. Relikwie świętego męczennika spoczęły w Gnieźnie i stały się podwalinami budowania i umacniania wspólnoty i ładu w naszej ojczyźnie – mówił kardynał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję