Reklama

Góra Mojżesza

Według Starego Testamentu Mojżesz, prowadząc naród wybrany do Ziemi Obiecanej, dotarł do góry Nebo. Dziś jest to najpopularniejszy w Jordanii cel pielgrzymek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Ammanu, stolicy Jordanii, do zjawiskowej Petry i dalej na południe do Wadi Rum – najpewniej najpiękniejszej pustyni świata i do granicy z Arabią Saudyjską najwygodniej i najszybciej jedzie się tzw. Autostradą Pustynną. Ale najciekawiej jechać Drogą Królewską – krętą, węższą, ale bardziej malowniczą i poprowadzoną śladem starożytnego szlaku, którym przez 3 tys. lat poruszali się kupcy, armie i pielgrzymi. Jeśli chcemy dojechać na górę Nebo, wystarczy z Drogi Królewskiej skręcić w Madabie, by po kilku kilometrach dotrzeć do celu.

Tylko z daleka

Góra Nebo leży w północnej części gór Abarim, na wschód od północnego krańca Morza Martwego, naprzeciwko Jerycha. Tu, według Starego Testamentu, zatrzymali się Izraelici przed przekroczeniem Jordanu, by wejść do Ziemi Obiecanej. Było to ostatnie miejsce, do którego dotarł Mojżesz, gdy prowadził naród wybrany. Stąd mógł zobaczyć Ziemię Obiecaną; wskazał zieloną dolinę w oddali jako cel wędrówki, tutaj też zmarł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Księga Powtórzonego Prawa (32, 49-52) przytacza polecenia, które Bóg dał Mojżeszowi: „Wstąp na te góry Abarim, na górę Nebo, w ziemi Moabu, naprzeciw Jerycha, i spójrz na ziemię Kanaan, którą daję w posiadanie Izraelitom. Umrzesz tam na górze, na którą wejdziesz (...) tylko z daleka ujrzysz tę ziemię, lecz ty tam nie wejdziesz (...)”. Pismo Święte nie mówi, jak zmarł Mojżesz. Nie zostało też powiedziane, gdzie go pochowano. Być może spadł w przepaść na stokach góry i nie znaleziono jego ciała.

Po zdobyciu Jerozolimy przez Chaldejczyków prorok Jeremiasz, jak wynikałoby z Drugiej Księgi Machabejskiej, miał ukryć na górze Arkę Przymierza.

Na szlaku pielgrzymów

Góra Nebo, zwana po arabsku Dżabal Naba, od wczesnych lat chrześcijaństwa była celem pielgrzymek. Trasa wędrówki obejmowała najczęściej Jerozolimę, Jerycho, Ujun Musa (Źródła Mojżesza) i wiodła na górę Nebo. Te m.in. miejsca miała odwiedzić w końcu IV wieku rzymska mniszka Egeria. Dotarła do kościoła Mojżesza zbudowanego tu przez wczesnych chrześcijan.

Reklama

Historię tej świątyni znamy dzięki wykopaliskom i starożytnym świadectwom pisanym. Wykopaliska pokazały, że na pierwsze chrześcijańskie sanktuarium składały się z czasem kościół z trzema absydami, atrium i cele, diakonikon i baptysterium.

W końcu VI wieku kościół rozbudowano. Powstała nowa, trzynawowa bazylika. W pierwszej dekadzie VII wieku dobudowano kaplicę Theotokos, poświęconą Matce Bożej, oraz narteks (kryty przedsionek) z mozaikową posadzką.

Pierwsze wykopaliska na górze Nebo przeprowadził franciszkanin o. Sylvester Saller w 1933 r. Obecnie na górze Nebo istnieje Franciscan Archaeological Institute, który prowadzi prace badawcze w regionie.

Opleciony krzyż

Ze szczytu rozciąga się imponujący widok na Ziemię Świętą – najpiękniejszy wczesnym rankiem lub o zachodzie słońca. Dookoła pustynne góry, w dali widać zarysy Jerycha oraz Jeziora Tyberiadzkiego, oddaloną o 45 km Jerozolimę i Morze Martwe.

Na górze znajdują się kościół i kaplica Franciszkańskiej Kustodii Ziemi Świętej, małe muzeum oraz tablica upamiętniająca obecność Mojżesza. Antycznymi zabytkami opiekują się od 1932 r. zakonnicy z Kustodii Ziemi Świętej. Dziś na szczycie znajduje się sanktuarium z parkiem archeologicznym. Miejsce jest czczone przez wyznawców religii abrahamowych: judalizmu, chrześcijaństwa oraz islamu.

Góra jest często odwiedzana przez przyjeżdżające do Jordanii koronowane głowy i prezydentów państw. W marcu 2000 r. górę Nebo odwiedził św. Jan Paweł II. Z tej okazji postawiono tu charakterystyczny monument: krzyż opleciony przez węża, symbolizujący laskę Mojżesza. Obok pozostałości bizantyjskiej bazyliki Papież osobiście zasadził drzewko oliwne.

2019-09-17 14:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Jako jedna wielka polska rodzina. Ulicami Wilna przeszła wielotysięczna Parada Polskości

2024-05-06 13:11

[ TEMATY ]

Wilno

Litwa

fot.M.Paszkowska/l24.lt

W sobotę Wilno rozkwitło biało-czerwonymi sztandarami – ulicami litewskiej stolicy przeszła tradycyjna majowa Parada Polskości. Była to wyjątkowa okazja, aby jak co roku Polacy ze wszystkich zakątków Litwy oraz rodacy z Polski i z dalszych stron mogli spotkać się razem jako jedna wielka polska rodzina.

Polski przemarsz w sercu Wilna stał się już piękną tradycją, organizowaną od dwudziestu lat przez Związek Polaków na Litwie z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą i Święta Konstytucji 3 Maja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję