Reklama

Niedziela Łódzka

Apostołka Łodzi – święta od Eucharystii

Figurka Matki Bożej, przed którą składały swoje przyrzeczenia dziewczęta z sodalicji mariańskiej, krzyż słyszący każdą jej modlitwę, prośbę, dziękczynienie i lipy przy kościele Matki Boskiej Zwycięskiej – to świadkowie pamiętający apostołkę Łodzi

Niedziela łódzka 28/2019, str. VI

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

S. Janina Sabat USJK

Relikwie świętej w domu na Czerwonej

Relikwie świętej w domu na Czerwonej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święta Urszula Ledóchowska, bo o niej mowa, tu się wychowywała, katechizowała, uwrażliwiała i fascynowała miłością do Boga i Ojczyzny. To Kobieta, której śladów w Łodzi i okolicach jest tak wiele. Hrabianka, której praca porywała i zjednywała zgromadzeniu urszulanek tylu ludzi.

Przecierała szlaki, pokazywała, że można, jednocześnie niosąc Boga i uśmiech. „Niespokojna dusza”, która tak mocno była osadzona w Bogu. Obok św. Faustyny i sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej kolejna kobieta, która zawojowała to miasto. I kolejna, która jest jego symbolem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Krzyż i odwaga

Od 1922 r. związana z robotniczym miastem. Szlak św. Urszuli to niemal cała Łódź. Idziemy więc, zaczynając od klasztoru i kościoła przy ul. Obywatelskiej. To ten teren podarowała zgromadzeniu rodzina Przybyłów, której trzy córki wstąpiły do urszulanek. To projekt tego kościoła osobiście zatwierdzała matka Urszula. To tu znajduje się krzyż, który całowała, dotykała.

Reklama

W jej zapiskach jest informacja: „25.07.1935 – Wieczorem do Łodzi. Dwudziestego szóstego lipca rano z siostrą Łozińską u księdza biskupa, zawsze dla nas tak dobrego. Potem do Kazimierza 43. Dzieci tamtejsze (setka) pod opieką naszych sióstr witały nas śpiewem. Ogólna radość. Porządek wzorowy. Po południu o osiemnastej na Obywatelskiej poświęcenie nowego ołtarza w naszym kościółku. Śliczny ołtarz – w środku duży krzyż z drewnianą wyrzeźbioną postacią Chrystus ładnie zachęca do modlitwy. Ksiądz biskup poświęcił, ślicznie przemówił. Potem był na podwieczorku u nas”.

Są też jej relikwie. Ale to właśnie ten krzyż – tak wymowny, tak prosty, tak wiele mówi i znaczy dla tych, którzy się tu modlą. Obywatelska to cały kompleks z ogrodem – zgodnie z charyzmatem św. Urszuli – jest i przedszkole, do którego, co pamiętam sprzed laty, zapisywano dzieci wtedy, gdy dopiero się urodziły, jest okno życia, w którym siostry znalazły dwoje dzieci, jest miejsce dla mam, harcerzy, dla starszych i młodszych.

Siostry prowadzą grotę solną, obok której przygotowano małą izbę pamięci – pokoik św. Urszuli. Nie wszystko jest tu z tamtego czasu, ale na pewno czymś ją pamiętającym jest drewniany fotel. Czy jak na nim usiądę, to choć trochę poznam ją i jej świętość? Zrozumiem, czemu była takim magnesem? Skąd czerpała siły i mądrość? Tak otwarta i tak nowatorska, tak odważna i niezłomna.

Figurka Matki Bożej

Reklama

Na Czerwonej 6 jest dom studentek prowadzony przez siostry. Kamienica, którą na początku lat 20. XX wieku ofiarował fabrykant Ludwik Geyer, by urszulanki prowadziły ochronkę dla dzieci robotników jego fabryki, stała się wkrótce także miejscem kursów katechetycznych, rekolekcji, spotkań i zebrań sodalicji mariańskiej, katechetek i nauczycielek z całego miasta. W niej Urszula zorganizowała doskonałą szkołę życia chrześcijańskiego dla dziewcząt i kobiet. To tu, bądź w pobliskich budynkach fabrykanta, odbywały się odczyty, które przygotowywała matka Urszula. Tu także setki dzieci spędzało wolny czas – były akademie i przedstawienia patriotyczne, zawody sportowe. Działała też Krucjata Eucharystyczna, którą na wzór Francji Ledóchowska ściągnęła do Polski. Liczyła 200 tys. dzieci, ale najwięcej było ich właśnie w Łodzi.

Czy na Czerwonej – w domu wielokrotnie remontowanym, zabranym po wojnie siostrom i oddanym dopiero w latach dziewięćdziesiątych, są jakieś ślady? Otwiera nam siostra przełożona. Mówi o trzech – przywiezionych przez św. Urszulę ze Skandynawii – figurkach – Matki Bożej, św. Józefa i Pana Jezusa. Na jednej z nich jest tabliczka. Co tam napisano? Nikt nie wie. Trzeba się położyć, by odczytać. To Maryja, przed którą od 1923 r. w obecności św. Urszuli dziewczęta z sodalicji mariańskiej składały swoje przyrzeczenia. Dziś stoi w oknie. Choć to niemal relikwia. W kaplicy jest też tabernakulum, które pamięta jeszcze czasy apostołki. – Tu klęczała – mówi wzruszona s. Janina, z którą wybrałam się na tę trasę. Przed domem wybrukowane podwórko – to po nim chodziła hrabina Ledóchowska – zakonnica, gdy co miesiąc przyjeżdżała do Łodzi na spotkania z dziewczętami.

Czy ktoś pamięta?

Naprzeciw Biała Fabryka. To tu większe odczyty, dzięki uprzejmości Ludwika Geyera i jego żony, organizowała św. Urszula. W jakim to miejscu? Pani Lidia – etnograf – obiecała odszukać w zapiskach, w starych wspomnieniach, w kronikach. – Znajdziemy jej ślad – uśmiecha się.

Reklama

Nieopodal jest katedra. W niej od niedawna relikwie świętej. I dom – księgarnia, wybudowana od nowa, ale na wzór starego, drewnianego budynku – prawdopodobnie pierwszego miejsca, w którym mieszkały zaproszone przez bp. Tymienieckiego do Łodzi – siostry.

– Wiecie, że tu była? – pytam pracownic księgarni. Jednak żadna o tym nie słyszała. A przecież z kronik wiadomo, że miały tu ciasne mieszkanko – zagrzybione, wilgotne, bez wody i wygód. Ale nawet tu przyjęły pięć katechetek świeckich. Czy ktoś jednak o tym pamięta?

Uśmiech, przykład, szczęście

I kościół Matki Boskiej Zwycięskiej – tu odbywały się coroczne dni krucjaty eucharystycznej. Z katedry do tej świątyni szły procesyjnie dzieci. „Ludzie przystawali na ulicach, z dumą patrząc na swoje dzieci odważnie wyznające przynależność do Chrystusa” – czytamy w jednym z opracowań. W archiwach jest jedno zdjęcie – z matką Urszulą i proboszczem parafii – ks. Dominikiem Kaczyńskim – świętym i wspaniałym kapłanem, który zginął w Dachau – na schodach świątyni ponad 2 tys. dzieci. Uśmiechniętych, szczęśliwych.

Kilkaset metrów dalej kamienica przy ul. Kopernika 51. Śladu nie ma, że był tu dom wychowawczy, który siostry przejęły od miasta. Może jednak duch tego miejsca gdzieś pozostał? Po alkohol do pobliskiego sklepu idzie kobieta – widząc zakonnicę przystaje i mówi: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. I przyznaje, że nic o Urszuli i tym miejscu nie wie, ale wierzy w Pana Boga.

Przez ten dom przewinęły się setki dziewcząt. Zabierane na rekolekcje do Pniew, na wypoczynek do podłódzkiego Kazimierza, po latach były wdzięczne za wychowanie, wpojone wartości i serce. Bo urszulanki to od początku opieka nad sierotami i dziewczętami, patriotyczne wychowanie i kult Eucharystii. Taki, którym żyła św. Urszula. Pokazując, że w Eucharystii, służbie drugiemu człowiekowi i zjednoczeniu z Bogiem jest siła.

2019-07-10 09:42

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czynią świat lepszym

Niedziela Ogólnopolska 21/2020, str. 20-21

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

Zdjęcia: archiwum Zgromadzenia Urszulanek SJK

Św. Urszula Ledóchowska, założycielka zgromadzenia

Św. Urszula Ledóchowska,
założycielka zgromadzenia

Stulatki – tak dziś mówią o sobie siostry ze Zgromadzenia Urszulanek Serca Jezusa Konającego, które obchodzą właśnie jubileusz 100-lecia istnienia. Główne uroczystości zaplanowane są na 29 maja br. – w liturgiczne wspomnienie św. Urszuli Ledóchowskiej.

Jak cały świat z powodu pandemii COVID-19 zmienia swoje plany, tak i siostry jubilatki musiały zmienić sposób świętowania.
CZYTAJ DALEJ

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
CZYTAJ DALEJ

Kup książkę: „To ja, Andrzej Duda”

2025-09-22 12:49

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

red

Książka podsumowująca jedną z najważniejszych prezydentur w dziejach III RP.

W publikacji „To ja, Andrzej Duda” były prezydent ujawnia kulisy decyzji i wydarzeń, które zaważyły na losach Polski i Europy. Bez upiększeń i cenzury pisze o tym, co przez dziesięć lat piastowania najważniejszego urzędu państwowego go spotkało i jakimi kryteriami kierował się przy prezydenckich wyborach. To lektura, która przybliża nam jedną z najbardziej udanych i przełomowych prezydentur, a zarazem zapis ważnych momentów historii najnowszej naszego państwa i Europy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję