Niech przystąpią ci, którzy mają otrzymać błogosławieństwo do pełnienia zadania nadzwyczajnego szafarza Komunii świętej – zabrzmiał głos abp Józefa Kupnego we wrocławskiej katedrze 16 marca. I przystąpili, 39 osób, w tym sześć sióstr zakonnych. Pobłogosławieni przez metropolitę, po wcześniejszym przygotowaniu, mogą od tego dnia pełnić niezwykłą, zaszczytną posługę. – Chcę pogratulować wam, szafarzom, i waszym bliskim. Będziecie odtąd wspomagali nas w zanoszeniu Komunii św., w rozdawaniu Komunii św., szczególnie w tych parafiach, gdzie kapłan nie zawsze może wszędzie dotrzeć, zwłaszcza w niedzielę. Ta wasza pomoc jest dla nas nieoceniona. Wielkim darem Kościoła jest to, że osoby świeckie, osoby konsekrowane, siostry mogą brać w swoje dłonie Pana Jezusa i nieść Go tam, gdzie wierni na Niego oczekują – mówił abp Józef Kupny.
Posługa zgodna z prawem Kościoła
Reklama
Zgodnie z prawem kanonicznym, zwyczajnym szafarzem Komunii św. jest biskup, prezbiter i diakon. Szafarzem nadzwyczajnym, a więc potrzebnym tylko w nadzwyczajnych okolicznościach, są akolici oraz wierni, wyznaczeni do posługi zgodnie z prawem. Są to właśnie szafarze. Biskup powierza świeckim posługę ze względu na potrzeby, które rodzą się w diecezji, taką może być roznoszenie Komunii chorym i tym, którzy nie mogą przybyć na Eucharystię. Szafarze mogą też, gdy jest taka potrzeba, rozdawać Komunię w trakcie Eucharystii. Nadzwyczajny szafarz, niekiedy określany jako pomocnik Komunii św., pomaga w rozdawaniu Komunii św. wtedy, gdy przystępuje do niej większa liczba wiernych, przy braku zwyczajnych szafarzy, albo gdy szafarze ci są zajęci innymi czynnościami duszpasterskimi lub gdy udzielanie Komunii św. utrudnia im stan zdrowia albo podeszły wiek. Poza przypadkami choroby lub niedołężności, odprawiający kapłan, a także koncelebransi nie mogą wyręczać się posługą pomocników, sami nie rozdzielając Komunii św.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kto może zostać szafarzem?
Konferencja Episkopatu Polski zdecydowała, że może nim być mężczyzna w wieku od 25 do 65 lat lub siostra zakonna, albo kobieta konsekrowana. Kandydata do tej posługi zgłasza proboszcz. Następnie kandydat podejmuje kurs przygotowawczy, na którym poznaje teologiczny wymiar swojej posługi.
Funkcja szafarza Komunii jest znana w Kościele od czasów starożytnych. Wtedy już chrześcijanie roznosili konsekrowane Hostie chorym i więźniom. Później ta funkcja zanikła. Sobór Watykański II powrócił do źródeł chrześcijaństwa i świeccy mogą – podobnie jak pierwsi chrześcijanie – roznosić Komunię tym, którzy nie mogą uczestniczyć w Eucharystii.
Co to znaczy mieć w ręku Boga?
– Większość z was może utożsamiać się z powołaniem św. Józefa – bo przecież macie swoje rodziny, macie żony i dzieci. Niech św. Józefa pomaga wam, na jego wzór odnajdujcie też Chrystusa w świątyni i nieście Go w swoich dłoniach i w sercu, umacniając wiarę innych – mówił szafarzom o. bp Jacek Kiciński CMF. Nowo mianowani nie ukrywają wzruszenia, gdy mówią o podjętej posłudze.
– Gdy ks. Bartosz Mitkiewicz, wikariusz parafii pw. Świętej Rodziny powiedział, że chce, abym poszedł na kurs przygotowujący do posługi szafarza, zamurowało mnie. Ja miałbym trzymać Pana Jezusa, tymi dłońmi?! Ja, który raz za razem przybijałem Go do krzyża? Ja miałbym chodzić do chorych? – dzieli się Marek Sierociński.
Reklama
– Powiedziałem Jezusowi: Panie, jeżeli mam być szafarzem, to spraw, żebym zdał egzamin. Przeszedłem kurs i otrzymałem błogosławieństwo. Gdy pierwszy raz mogłem już dotknąć Pana palcami to ręce tak mi się trzęsły, że ledwo chwytałem Ciało Pańskie – mówi.
S. Maria Czepiel, elżbietanka, tłumaczy, że zdecydowała się na podjęcie posługi nadzwyczajnego szafarza Komunii św. na prośbę przełożonych. – W naszym domu jest sporo chorych sióstr, mamy też Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, więc gdyby była taka potrzeba, to mogę do osób tam przebywających zanieść Komunię św. – mówi. Ale podkreśla, że podjęła posługę także dlatego, że jest to głęboko wpisane w jej powołanie do duchowego macierzyństwa. – Przez tę posługę mogę dawać pokarm innym, zwłaszcza ludziom chorym – pokarm, którym jest sam Jezus. Oczywiście, tu to sam Chrystus karmi sobą, ale dzieje się to przez niegodne ręce szafarza. I ta bliskość Jezusa... Któregoś dnia w kaplicy, na modlitwie przyszła taka myśl, że rozdając Komunię św. jestem bliżej Niego i bliżej Kościoła, który cierpi – mówi siostra. Rozdawanie Komunii św. jest w moim przypadku związane przede wszystkim z posługą ludziom chorym, cierpiącym. Jako siostra zakonna, elżbietanka, jestem posłana do ludzi najbardziej potrzebujących. Teraz czuję jeszcze większy szacunek i wdzięczność za to, jak bardzo Chrystus się nam wydaje, z miłości do nas. To pobudza mnie do tego, by jeszcze bardziej kochać innych i czynić ich szczęśliwymi, jak mawiała św. Elżbieta Węgierska.
– W naszej archidiecezji mamy prawie 300 nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. – wylicza ks. Paweł Cemrowicz, proboszcz wrocławskiej katedry przygotowujący kandydatów. – W tej grupie są świeccy mężczyźni i siostry zakonne. Każdy z nich przygotowywał się do pełnienia posługi na kursie, który organizujemy raz do roku. Spotkania zaczynają się w październiku i po okresie systematycznej formacji intelektualnej i przygotowaniu praktyczno-duchowym proponujemy kandydatom dzień skupienia wspólny z posługującymi już szafarzami. W marcu, tak jak miało to miejsce niedawno, kandydaci proszą o błogosławieństwo arcybiskupa – dodaje ks. proboszcz.
Kolejny kurs dla nadzwyczajnych szafarzy rozpocznie się już jesienią. Jest czas, aby przemodlić, rozeznać, a może zapragnąć, wyprosić u Boga łaskę zostania Jego listonoszem?