Reklama

Wiara

homilia

Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie

Niedziela Ogólnopolska 5/2019, str. 33

[ TEMATY ]

Ewangelia

homilia

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Głoszenie woli Bożej wyrażonej w przykazaniach nie jest łatwe. Ze względu na sprzeciwy i wrogość wymaga ono odwagi i męstwa.

Jednak Bóg nie zdaje tych, którzy o Nim świadczą, na ich własne siły, lecz wyposaża w duchową moc, która pomaga pokonać wszystko, co trudne. Nie dzieje się to jedynie spontanicznie i doraźnie, chociaż i na tę pomoc zawsze można liczyć. Bóg ustanawia proroków, których zadaniem jest wzywanie do urzeczywistniania Jego woli, zanim się narodzą i rozpoczną swą misję. Jeremiasz, który żył za panowania króla Jozjasza (lata 640-609 przed Chrystusem), usłyszał zapewnienie: „Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię”. Wybranie – powołanie – misja to trzy filary, na których opierają się życie i działalność głosicieli wzywających do wierności Bogu. Mając tę świadomość, wiedzą, że nikt i nic nie zdoła ich pokonać, bo gwarancję skuteczności ich misji stanowi stała obecność Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nowy etap historii zbawienia, którego sedno stanowi objawienie Syna Bożego w Jezusie Chrystusie, pogłębił rozeznanie o Bogu oraz wymagania, które stąd wynikają. W Pierwszym Liście do Koryntian św. Paweł podkreśla potrzebę przemyślenia i naprawienia wielu aspektów życia chrześcijańskiego. Pod koniec, we wspaniałym „hymnie o miłości”, dobitnie uwypukla „drogę jeszcze doskonalszą”, czyli to, co najważniejsze. Słowa „miłość” i „kocham” należą do najczęściej używanych, a zarazem właśnie one są nieustannie narażone na wypaczanie i banalizację, a nawet pogardę i odrzucenie. Dlatego wzorem prawdziwej miłości nie są deklaracje i wydarzenia, które obserwujemy w świecie, lecz naśladowanie Boga w Jego miłości względem nas. Apostoł wylicza jej liczne i piękne przymioty i wzywa do duchowego wzrostu właściwego osobom dojrzałym.

Miłość Boga sprawiła, że wszedł On w historię ludzkości, stając się jednym z nas. To „uczłowieczenie” wywołało – i stale wywołuje – silne protesty. Wyznawcy judaizmu i islamu twierdzą, że nie przystoi ono Bogu, i je odrzucają. Nazaretańscy krajanie Jezusa pytali: „Czy nie jest to syn Józefa?”. Dziewicze poczęcie przez Maryję zawiera tajemnicę, którą przyjął Józef, zaś jej pełny sens miał się odsłonić dopiero wraz ze zmartwychwstaniem. Gdy przemawia w synagodze w Nazarecie, Jezus podkreśla, że wiara, zwłaszcza w tych środowiskach, z których wywodzą się jej głosiciele, nie przychodzi łatwo ani nie jest zjawiskiem powszechnym. Przywołuje przykład biednej wdowy za czasów Eliasza i Naamana – chorego na trąd za czasów Elizeusza. Doświadczyli oni mocy, która nie stała się udziałem innych współczesnych im ludzi. Oboje wywodzili się spoza ludu Bożego wybrania, co świadczy, że zawierzenie Bogu i otwartość na tych, którzy Go głoszą, nie mają granic wyznaniowych.

Słowa Jezusa, zamiast pobudzić do refleksji, wywołały gwałtowny sprzeciw i wrogość. Jednak i w tych dramatycznych okolicznościach ujawniła się moc, która ustrzegła Go przed skutkami złości: „On jednak, przeszedłszy pośród nich, oddalił się”. Nie zaprzestał swej misji, lecz nadal szukał tych, którzy byli gotowi zawierzyć Bogu.

2019-01-30 10:37

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przypowieść o synu marnotrawnym

Niedziela Ogólnopolska 13/2022, str. III

[ TEMATY ]

Ewangelia

Bartolomé Esteban Murillo, Syn marnotrawny

Słowa Ewangelii według św. Łukasza (Łk 15, 1-3. 11-32)

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: „Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi”. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: „Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada». Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał.
CZYTAJ DALEJ

Co się z nami stało, że Kościół w Polsce musi bronić Papieża Polaka przed… Polakami?

Samemu Janowi Pawłowi II pewnie przez myśl by nigdy nie przeszło, że po jego śmierci polski Kościół będzie musiał bronić go przed…Polakami! Gorzki komunikat wydał Episkopat, aczkolwiek, w mojej ocenie, uzasadniony. Pytanie jednak brzmi: co dalej będzie z pamięcią o naszym największym w dziejach świętym? I co zrobić, by ocalić polską duszę – bo o nią w istocie chodzi, Papieżowi nic już naprawdę nie trzeba.

Smutny to dzień w naszym życiu publicznym - po zakończeniu zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski biskupi wystosowali „Apel o szacunek dla Papieża Polaka”, pisząc dosadnie, że
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie do Słowa Bożego: Tylko Bóg jest ostatecznym „miejscem” człowieka

2025-11-24 21:00

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Jerozolima – Kościół św. Piotra in Gallicantu[/fot. Grażyna Kołek

Sny Nabuchodonozora są sceną teologii dziejów. Król widzi ogromny posąg. Głowa ze złota, piersi i ramiona ze srebra, brzuch i biodra z brązu, nogi z żelaza, stopy z żelaza zmieszanego z gliną. Daniel, natchniony przez Boga, tłumaczy, że złota głowa to sam Nabuchodonozor. Po nim przyjdą kolejne królestwa, coraz twardsze, ale coraz bardziej kruche. Ostatni etap, żelazo z gliną, to mieszanina siły i niestabilności. W tym momencie „kamień odłączony nie ręką ludzką” uderza w posąg, kruszy go, a sam staje się górą, która wypełnia ziemię. Tradycja widziała w tym kamieniu Mesjasza i królestwo Boga.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję