Reklama

Życie w perspektywie śmierci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielki Post to okres, w czasie którego częściej niż zwykle przypominamy sobie o śmierci. Najwymowniejszym tego przykładem było posypanie głów popiołem w Środę Popielcową. Ten popiół ze spalonych palm poświęcanych w Niedzielę Palmową skłania nas do zastanowienia, do zadania sobie pytań: kim jestem? Dokąd zmierzam? Czas Wielkiego Postu nie jest jednak czasem zadumy nad śmiercią, ale przede wszystkim czasem skierowanym na życie. W Wielkim Poście mobilizujemy się, by uczestniczyć w nabożeństwach Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żalów czy też w rekolekcjach wielkopostnych. To równocześnie najlepsza okazja do ugruntowania się w przekonaniu, że warto żyć dla jednej miłości. Dla jednej miłości i dla jednej, jedynej prawdy, którą jest sam Chrystus.
Tylko w perspektywie własnej śmierci możemy zobaczyć to, co jest istotą naszego życia, nasze poczynania bardziej lub mniej ważne - te wszystkie, które podejmujemy w każdym zwyczajnym dniu.
Wielki Post kieruje nasze oczy i nasze kroki ku Jezusowi. On udowodnił nam Swoim życiem, że warto ponieść śmierć krzyżową w imię prawdy. Oddał życie za nas wszystkich. Musimy pamiętać o tym, że Chrystus zdawał sobie sprawę z tego, że to, czego nauczał, co czynił - coraz bardziej skazywało Go na śmierć. Życie Jezusa w takiej świadomości, to również dla nas wskazówka, aby się zastanowić nad samym sobą. Nie wolno nam przejść przez życie robiąc ciągle uniki, trwać w oportunizmie, bylejakości, nijakości. Naszym obowiązkiem jest ciągłe wznoszenie się, podejmowanie działania w takim kierunku, by życie miało najpełniejszy kształt.
Musimy w tym czasie zrobić wielki rachunek sumienia, wykorzystać czas rekolekcji wielkopostnych, czas pojednania z Bogiem i ludźmi. Tak właśnie możemy przysposobić się do pełnego przeżywania Wielkiego Tygodnia, Mszy św. wielkoczwartkowej i liturgii Wielkiego Piątku z ciemnicą i grobem Chrystusa. Grobem, który nie jest znakiem końca, ale początkiem naszego życia wiecznego.
Droga Jezusa cierpiącego, choć ciężka, stroma, to droga prawdy. My również musimy szukać takich dróg. Jako uczniowie Chrystusa, kroczący z Nim Jego Drogą Krzyżową musimy iść z podniesioną głową. Bądźmy ludźmi wartości, bo tego oczekuje od nas Chrystus, który za nas cierpiał, umarł i zmartwychwstał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: Dopuszczono możliwość aborcji u 16-latek bez zgody rodziców lub opiekunów

2024-06-25 07:21

[ TEMATY ]

aborcja

Hiszpania

Adobe.Stock

Trybunał Konstytucyjny Hiszpanii dopuścił możliwość przerywania ciąży u dziewcząt powyżej 16. roku życia na ich żądanie, a także bez zgody ich rodziców lub opiekunów prawnych. Tym samym poparł znowelizowane w 2023 roku przepisy dotyczące aborcji.

Werdykt sędziów Trybunału jest orzeczeniem po skardze złożonej przez deputowanych prawicowej partii Vox. We wniosku przekazanym Trybunałowi posłowie argumentowali, że ustawa przyjęta przez parlament w 2023 roku "narusza zasady wolności, pluralizmu i praworządności, a także prawo do życia, równości oraz wolności ideologicznej".

CZYTAJ DALEJ

Pustelnik z Góry Maryi

Niedziela Ogólnopolska 25/2022, str. 20

[ TEMATY ]

patron tygodnia

pl.wikipedia.org

Św. Wilhelm z Vercelli

Św. Wilhelm z Vercelli

Założył siedem eremów i dał początek sławnemu we Włoszech sanktuarium maryjnemu na Montevergine.

Święty Wilhelm, gdy miał 15 lat, przywdział habit zakonny. Potem postanowił nawiedzić jako pielgrzym najgłośniejsze za jego czasów miejsca święte. Udał się więc do Hiszpanii na grób św. Jakuba Apostoła w Santiago de Compostela, a następnie pielgrzymował po Włoszech. Chciał dotrzeć także do Ziemi Świętej, jednak w Brindisi spotkał się ze św. Janem z Matery, przyszłym założycielem nowej rodziny zakonnej, i ten zachęcił go do życia w pokucie. Pierwszą pustelnię Wilhelm zbudował we Włoszech, na Górze Maryi (Montevergine), na wysokości 1270 m. Sława jego osoby ściągała jednak do niego uczniów, którzy wybudowali obok niego domki oraz kościółek. Dla pewnego porządku Wilhelm ułożył regułę. Powstała kongregacja zakonna (wilhelmianie), która z biegiem czasu została włączona do rodziny benedyktyńskiej.

CZYTAJ DALEJ

Byli solą w niemieckim oku

2024-06-26 07:04

[ TEMATY ]

wojna

Ulmowie

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku w nocy z poniedziałku na wtorek wyrzuciła z ekspozycji materiały dotyczące rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów oraz ojca Maksymiliana Kolbe. Co ich łączy? Niemcy, a konkretnie niemieckie zbrodnie na Polakach.

Rotmistrz Pilecki był więźniem niemieckiego obozu Auschwitz, skąd uciekł nocą z 26 na 27 kwietnia 1943 r. Wcześniej przez trzy lata zorganizował siatkę konspiracyjną i przesyłał meldunki, w których opisywał szczegółowo zbrodnicze funkcjonowanie obozu. Jest bohaterem polskiej historii, ale też symbolem tego jak ważne jest, by zachować pamięć o niemieckich zbrodniach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję