Reklama

Pomysły dyktatora

Władze Turkmenistanu regularnie zaskakują świat. Tym razem dbałością o zdrowie i kondycję fizyczną obywateli. To z tego powodu – oficjalnie – coraz trudniej w tym kraju o alkohol

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początek roku w Turkmenistanie niektórzy zapamiętają, bo właśnie weszła w życie ustawa ograniczająca możliwość sprzedaży alkoholu. Zabrania się jego sprzedaży w pociągach, samolotach, na statkach i w obiektach sportowych, ponadto nie można sprzedawać alkoholu w dni świąteczne. Za dwa lata zakaz ma być rozszerzony, a od 2025 r. Turkmenistan ma być całkowicie wolny od alkoholu. Te obostrzenia to jednak tylko niewielka część zakazów obowiązujących w tym kraju. Prezydent Gurbanguly Berdimuhamedow, który rządzi tą byłą republiką sowiecką od dwunastu lat, ma wiele pomysłów na to, jak ograniczać swobody obywateli. Żeby zobaczyć rządy autorytarne, nie trzeba jechać do Korei Północnej.

Na szarym końcu

Niewielki, 5-milionowy Turkmenistan, jest jednym z najbardziej zamkniętych i represyjnych państw na świecie. Jest szczelnie odizolowany od świata, próżno tam szukać niezależnych mediów czy jawnej opozycji politycznej. Nie wpuszcza się zagranicznych dziennikarzy, blokuje się krytyczne wobec rządu strony internetowe. W rankingach wolności prasy, wolności ekonomicznej i korupcji kraj Berdimuhamedowa znajduje się na szarym końcu, wśród najgorszych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Choć konstytucja zapewnia wolność religijną, w rzeczywistości to fikcja. Zdaniem organizacji pozarządowych, władze tłumią wszelkie inne wyznania poza sunnickim islamem, który jest nierozerwalnie związany z oficjalną ideologią państwową. Turkmenistan regularnie trafia na listę Departamentu Stanu USA krajów, w których w największym stopniu naruszana jest wolność religijna.

Biały Aszchabad

Trudno tam wjechać, ale także... stamtąd wyjechać. Większość mieszkańców Turkmenistanu nie może już wyjechać za granicę, nawet w celach turystycznych. Władze wprowadziły zakaz wyjazdu dla tych, którzy nie ukończyli 40 lat. Od lat obowiązują pozwolenia na opuszczenie kraju, teraz takiego pozwolenia nie dostanie dwie trzecie mieszkańców kraju. Powodem jest rosnąca emigracja. Tym, którzy otrzymali odmowę wyjazdu, tłumaczono, że „jeżeli wszyscy wyjadą, nie będzie komu pracować”.

Jeśli już komuś uda się wjechać do Turkmenistanu np. samochodem – powinien uważać na jego kolor. Od ubiegłego roku obowiązuje zakaz posiadania czarnych aut (wcześniej zakazano ich importu). Wprowadzany był tylnymi drzwiami. Zatrzymywanym kierowcom nakazywano przemalowanie czarnych aut. Samochody nieprzemalowane były odholowywane z ulic stolicy na specjalne parkingi. Oficjalne pojazdy mają tu kolor biały – ulubiony kolor prezydenta. Aszchabad za Berdimuhamedowa, który rządzi od 2007 r., zyskał już miano „białego miasta” i nawet trafił do Księgi rekordów Guinnessa pod względem liczby budynków wyłożonych białym marmurem.

W butach Nijazowa

Reklama

Dzięki zyskom ze sprzedaży złóż władzom udało się zbudować potężny aparat represji. Każdy przejaw niezadowolenia czy braku szacunku dla przywódcy są karane. Berdimuhamedow może jednak czuć się pewny siebie, może panować dożywotnio. Zapewnił mu to parlament, znosząc ograniczenia wieku dla osób ubiegających się o fotel prezydenta. Ograniczenie wiekowe dla głowy państwa wprowadzono wcześniej z inicjatywy... Berdimuhamedowa.

Jego poprzednik – Saparmurat Nijazow, były sekretarz partii komunistycznej, był głową państwa do śmierci w 2006 r. To on wprowadził rządy autorytarne, zniszczył opozycję i zbudował kult jednostki. Po śmierci Nijazowa władzę przejął Berdimuhamedow, który wcześniej był wicepremierem i lekarzem dyktatora. Zapowiedział zmiany, odwilż była jednak chwilowa. Następca Nijazowa wszedł w jego buty, jego kult zastąpił własnym. Zamiast pomnika Nijazowa w centrum Aszchabadu stoi dziś złoty pomnik Berdimuhamedowa na koniu.

Ciężar kryzysu

Wielkie zyski Turkmenistanu ze złóż należą już do przeszłości. Załamanie cen gazu przerodziło się w głęboki kryzys walutowy, gospodarczy i społeczny. Rząd przerzucił ciężar kryzysu na obywateli, likwidując m.in. przywileje socjalne. Tłumaczono to wzrastającymi dochodami obywateli. Wcześniej Turkmenistan znany był z tego, że obywatele nie płacili za gaz, prąd, wodę i sól. Każdy miał limit, po wykorzystaniu którego ponosił symboliczne opłaty. Teraz to się skończyło.

Zatrzymanie wzrostu opartego na wielkich inwestycjach i znaczące obniżenie poziomu życia społeczeństwa podkopują stabilność władz. Berdimuhamedow nie jest już tak pewny siebie. Tym bardziej że stabilizacja zależy w dużym stopniu od Chin – głównego odbiorcy turkmeńskiego gazu (ponad 90 proc. eksportu surowca) i wierzyciela. Turkmenistan tylko oficjalnie jest jednolity ideowo i narodowościowo (największe mniejszości to Uzbecy i Persowie). Chiny mogą być zmuszone do stabilizacji tego kraju wobec ryzyka jego rozpadu. Rosja też może wykorzystać kryzys i spróbować odbudowy wpływów w Aszchabadzie.

2019-01-16 11:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ofensywa w Gazie, ks. Romanelli: mamy się dobrze, modlimy się

2025-09-16 12:29

[ TEMATY ]

Izrael

Gaza

Adobe Stock

Izrael rozpoczął nową operację w Strefie Gazy. Tym razem nie ma bezpośredniego zagrożenia dla katolickiej parafii Świętej Rodziny. „Chcę uspokoić wiele osób, które pytają, modlą i martwią się o nas. Dziękujemy Bogu, czujemy się dobrze w naszej parafii” – powiedział dziś rano Radiu Watykańskiemu ks. Gabriel Romanelli.

Izraelska armia prowadzi działania ofensywne w mieście Gaza. Ubiegłej nocy przeprowadzono serię ataków z powietrza. Proboszcz katolickiej parafii przyznał, że docierają do niego głosy o wielkiej operacji wojskowej.
CZYTAJ DALEJ

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący sposób parodiują... modlitwę

2025-09-15 22:13

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

Adobe Stock

Uczestnicy popularnego tanecznego show postanowili zabłysnąć humorem i zamieścili w sieci nagranie, które – w ich zamyśle – miało bawić i promować program. Efekt okazał się jednak zupełnie odwrotny. Zamiast lekkości i żartu otrzymaliśmy nieudolną próbę rozbawienia widzów, która przerodziła się w żenujący spektakl z wyraźnie antykatolickim podtekstem. Trudno było patrzeć na to bez poczucia wstydu.

Na nagraniu „gwiazdy” programu – Barbara Bursztynowicz, Maja Bohosiewicz, Aleksander Sikora i Tomasz Karolak wraz z partnerami tanecznymi (Michałem Kassinem, Albertem Kosińskim, Darią Sytą i Izabelą Skierską) – odgrywają scenkę stylizowaną na modlitwę. Za stolikiem ustawione są zdjęcia jurorów, a uczestnicy wznoszą ręce i wygłaszają swoje „intencje”, które wspólnie kończą słowami: „wysłuchaj nas parkiet”.
CZYTAJ DALEJ

III Wałbrzyski Marsz Pamięci Sybiru

2025-09-17 11:43

[ TEMATY ]

Wałbrzych

Sybiracy

marsz pamięci sybiru

Wacław Kwieciński

Poczty sztandarowe wałbrzyskich szkół podczas III Wałbrzyskiego Marszu Pamięci Sybiru

Poczty sztandarowe wałbrzyskich szkół podczas III Wałbrzyskiego Marszu Pamięci Sybiru

Są takie marsze, które nie są spacerem ani manifestacją polityczną. To kroki pamięci – ciężkie, bo niesione bólem historii, a jednocześnie dumne, bo stawiane w imię wolności. 16 września ulicami Wałbrzycha przeszedł po raz trzeci Marsz Pamięci Sybiru, w przeddzień Dnia Sybiraka i w 86. rocznicę sowieckiej napaści na Polskę.

To wydarzenie organizowane wspólnie przez Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 7 i parafię Niepokalanego Poczęcia NMP, stało się już stałym punktem kalendarza miasta. Rozpoczęło się w Parku Sybiraków, pod pomnikiem upamiętniającym bezimienne ofiary stalinowskich represji. Tam padły słowa modlitwy, tam rozbrzmiał wiersz Mariana Jonkajtysa „Poległym i pomordowanym na Wschodzie”, tam też zapłonęły znicze, zanim uczestnicy ruszyli w stronę kolejnego monumentu przy kościele na ul. Wyszyńskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję