Po spotkaniu z rodzicami młodzieży przygotowującej się do sakramentu bierzmowania ksiądz wikariusz podszedł do jednej z matek i zapytał, dlaczego jej córka (II klasa LO, wiek: 17 lat) nie przychodzi przynajmniej raz w tygodniu na październikowe nabożeństwo różańcowe, które rozpoczyna się w kościele o godz. 18.
– W październiku wcześnie robi się ciemno. Dzisiaj jest taki bandytyzm, nie ukrywam, że boję się o swoją córkę, żeby nic jej się nie stało. Sama jej mówię, żeby nie szła do kościoła – odpowiedziała matka, sugerując zatroskanie o córkę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jednakże ksiądz dobrze wiedział, w jaki sposób jej córka i inni młodzi ludzie wykorzystują wolny czas, bo uczył tę młodzież. Dlatego powiedział:
– To dobrze, że troszczy się pani o swoją córkę. Ale czy nie boi się pani, kiedy córka w każdy piątek udaje się na całą noc na dyskotekę kilkanaście kilometrów stąd, gdzie niemal zawsze dochodzi do rękoczynów, gdzie młodzież bez skrępowania pali papierosy, pije alkohol, sięga po narkotyki i uprawia seks w pobliskim lesie? Ciągle przyjeżdżają tam policja i pogotowie ratunkowe. Ostatnio nawet, jak donosiła prasa, dwóch chłopców zostało pobitych do nieprzytomności – jeden później zmarł w szpitalu, a drugi po okaleczeniu stłuczoną butelką od piwa będzie nosił blizny na twarzy przez całe życie. Poza tym wielu młodych już zostało kalekami lub zginęło wskutek potrącenia przez pijanych wyrostków powracających z dyskotekowych libacji. Pomijam tu liczbę pijanych do nieprzytomności i przytomniejących w izbie wytrzeźwień oraz liczbę niechcianych ciąż i dzieci urodzonych z poważnym niedorozwojem psychosomatycznym z powodu poczęcia pod wpływem alkoholu lub narkotyków ich młodocianych nieodpowiedzialnych rodziców. Ponawiam pytanie: Jak to się dzieje, że boi się pani wysłać córkę do kościoła w ciągu dnia, natomiast gdy córka na całą noc udaje się w samo centrum przestępczości, nie wyraża pani takiej obawy...
Ks. Sebastian Kępa
Doktor teologii z zakresu teologii pastoralnej, redaktor radiowy, zajmuje się ewangelizacją katolików niepraktykujących