Reklama

Niedziela Lubelska

Iskra ze Świdnika odmieniła Polskę

Warszawa miała bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, Gdańsk ks. Henryka Jankowskiego, a Świdnik ks. Jana Hryniewicza, nieco zapomnianego dziś duszpasterza początków „Solidarności”

Niedziela lubelska 27/2018, str. VI-VII

[ TEMATY ]

ks. Jan Hryniewicz

Ks. Mieczysław Puzewicz

Andrzej Sokołowski

Andrzej Sokołowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyszedł 8 lipca 1980 r. W tym dniu robotnicy miejscowego WSK (Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego), gdy w przerwie śniadaniowej poszli do stołówki, ze zdziwieniem stwierdzili, że schabowy kosztuje 30 proc. drożej niż dnia poprzedniego. Na tle ogólnej inflacji i podwyżki cen podziałało to piorunująco – stanęły maszyny jednego wydziału, solidaryzując się z nimi zaczęto wyłączać silniki po kolei na pozostałych wydziałach. Mało tego, robotnicy wyszli na plac, dołączyli do nich pracownicy biurowi, za chwilę cała załoga opuściła hale i biura” – zapisał w kronice ks. Jan Hryniewicz.

Reklama

Przerażone strajkiem władze podpisują 4 dni później układ z załogą, spełniając postulaty robotników. Iskry buntu zdążyły jednak już ogarnąć Lublin, 9 lipca strajkuje „Agromet” (dziś SIPMA), dwa dni później największy zakład w Lublinie, Fabryka Samochodów Ciężarowych. Legendarny majster z lubelskiej Lokomotywowni Czesław Niezgoda unieruchamia obrotnicę na dworcu PKP – stają pociągi. Jedna z wieści głosi, że Niezgoda z kolegami przyspawali także do torów lokomotywę. Eksploduje Lubelski Lipiec, który za miesiąc przerodzi się w gdański i ogólnopolski Sierpień ‘80. Lubelski Lipiec, tak naprawdę jest Lipcem Świdnickim. Władza szybko dogaduje się ze strajkującymi, aby zdążyć przed rocznicą manifestu PKWN (22 lipca). Świdnik i Lublin stają się terenem „skażonym”. Edward Gierek, I sekretarz partii, omija celowo Lublin w drodze do Chełma, gdzie biwakuje socjalistyczna młodzież z Polski, Związku Radzieckiego, Bułgarii, Rumunii, NRD, a nawet z zamorskiej Kuby.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dlaczego Świdnik?

Jestem pewien, że tutaj na długo przed Lipcem ‘80 istniała już wspólnota sprzeciwu i walki. Sprzeciwu wobec wszechwładzy partii i walki o wartości, w tym o najwyższą czyli Pana Boga. Komuniści tworzyli miasta „bez Boga”, eksperyment ten miał objąć także Świdnik, Poniatową i Kraśnik Fabryczny. Tutaj były duże zakłady pracy, z wielotysięcznymi załogami, produkującymi śmigłowce i słynne motocykle „wueski” (WSK Świdnik), pralki i sokowirówki (EDA Poniatowa) oraz łożyska i amunicję (Fabryka Łożysk Tocznych w Kraśniku).

Ideologowie socjalizmu budowali miasta bez odniesień do religii, która zagrażać miała wspaniałemu ustrojowi. Historia uczy jednak, że ideologia zawsze przegrywa z ludźmi wiary. W przypadku Świdnika przegrała z człowiekiem wiary i fantazji, z ks. Janem Hryniewiczem.

Reklama

Biografia ks. Jana może posłużyć za scenariusz dobrego filmu akcji. Pochodził ze szlacheckiego rodu Hryniewiczów, osiadłego w Głębokiem, między Wilnem a Połockiem (dziś Białoruś). Urodził się w r. 1917. Wojna zastaje go na studiach prawniczych w Wilnie. Po wejściu Sowietów próbuje studiować matematykę we Lwowie, potem pedagogikę w Białymstoku. Pierwszy raz od śmierci ratuje go Żyd Chawkin, przyjaciel rodziny. Pół roku błąka się jako bezdomny, śpiąc na dworcach kolejowych. Po kursie języka rosyjskiego zostaje wiejskim nauczycielem, wstępuje do Związku Walki Zbrojnej. Kilkukrotnie wymyka się z obław, zarówno niemieckich, jak i sowieckich. Do wkroczenia Armii Czerwonej w 1944 r. pracuje na kolei jako zwrotniczy, kasjer biletowy i magazynier. Nie chcąc przyjąć paszportu radzieckiego, ewakuuje się do Lublina, najpierw studiuje prawo na KUL, potem wstępuje do seminarium duchownego. Już jako ksiądz, dzięki biegłej znajomości języka rosyjskiego, namiętnie czyta „Prawdę”, najbardziej zakłamaną gazetę w czasach ZSRR, po to, by wiedzieć co knuje wróg.

Trafia do Kazimierzówki pod Świdnikiem w 1970 r., z poleceniem (od bp. Piotra Kałwy) zbudowania kościoła w mieście „bez Boga”. Kolejny biskup – Bolesław Pylak stawia ks. Janowi trzy warunki: Kościół ma być okrągły, żelbetowy i jasny. Stało się tak istotnie. Na 5 tys. świdnickich rodzin wniosek o budowę kościoła popiera 4,6 tys. Pierwszą polową Mszę św. odprawia bp Pylak w czerwcu 1977 r. Wiara i pasja ks. Jana udziela się wszystkim, kościół rośnie, wznoszony przede wszystkim rękami robotników z WSK. Oprócz murów tworzy się wspólnota, która bez lęku przeciwstawia się szykanom ze strony władz. Ta wspólnota modli się najpierw w ciasnej drewnianej kaplicy, w pogodne dni pod gołym niebem, a na Pasterkę w 1979 r. już w dolnej części kościoła.

Gdzie pasterz, tam i owce

Zjednoczeni ludzie sprzeciwu i wiary stanowią siłę w lipcu 1980 r. Ks. Jan pisze: „Załoga WSK poczuła się współgospodarzem zakładu, zaczęła głośno mówić o godności człowieka pracy (…). Zaczęto zawieszać krzyże, każdy wydział WSK chciał mieć krzyż w swojej hali. Po pierwsze krzyże zgłaszano się do parafii, oddałem wszystkie jakie miałem, zdejmując w kancelarii i mieszkaniu (…). Z czasem wytworzyła się szlachetna rywalizacja między wydziałami, czyj krzyż najładniejszy”. Wzorem WSK idą inne zakłady, Świdnik odwiedza Lech Wałęsa, w czerwcu 1981 r., przez dwie godziny „spowiada” się u ks. Hryniewicza. Ks. Jan nie opuszcza swojej wspólnoty w czasie stanu wojennego.Wcześniej robotnicy przychodzili do kościoła, teraz on poszedł do nich, okupujących teren WSK. Pierwszą Mszę św. odprawił 14 grudnia. „Na skrzyżowaniu dwu ogromnych hal, wśród niekończących się szeregów maszyn wzniesiono ołtarz, co chwilę rozlegał się gromki męski śpiew, usprawiedliwiłem swoją obecność: Gdzie są owce, tam musi być pasterz” – odnotował ks. Jan.

Andrzej Sokołowski, historyczny lider świdnickiej „Solidarności”: „Ks. Jan był człowiekiem, który po pierwsze uspokajał nastroje, a trzeba było wtedy uspokajać nastroje; po drugie, trzymał nas na uwięzi. Tylko w roku 80, ks. Hryniewicz odprawił dla «Solidarności» 50 Mszy św. Pierwszą zamówił Stasio Pietruszewski. Ks. Hryniewicz miał bardzo duży wpływ na nas, na «Solidarność». Odegrał bardzo ważną rolę. Rozmawialiśmy z nim, konsultowaliśmy ważne decyzje. Oceniam go bardzo pozytywnie, potrafił się przyznać do błędów, tak było w przypadku różnic przy poświęceniu Dzwonu Wolności w 1986 r. Cztery lata później podczas Mszy św. na placu przyszło 15 tys. ludzi, pół Świdnika, ks. Hryniewicz podszedł do mnie, złapał za głowę, ucałował i mówi: „«Miałeś rację». Człowiek wielkiej klasy!”.

Przygotowując tekst, korzystałem z kroniki kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Świdniku, spisanej kaligrafią ks. Jana; z książek: A. Mieczkowski „Ksiądz kanonik Jan Hryniewicz. Ojciec duchowny świdniczan”, ks. T. Nowak „Przez człowieka do Boga”, M. Dąbrowski „NSZZ Solidarność. Region Środkowo-Wschodni w l. 1980 – 1981” oraz serwisu internetowego www.historia.swidnik.net.

2018-07-04 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co ustalili biskupi na zebraniu plenarnym w Gdańsku?

2025-10-15 14:37

[ TEMATY ]

biskupi

Gdańsk

Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski

BP KEP

Zebranie Plenarne KEP

Zebranie Plenarne KEP

Kwestia migracji, stan prac nad powołaniem Komisji niezależnych ekspertów do zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich, a także lekcje religii w szkołach oraz katecheza parafialna - to główne tematy 402. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się od 13 do 15 października w Gdańsku.

Komunikat z 402. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski
CZYTAJ DALEJ

Abp Andrzej Przybylski spotkał się z papieżem Leonem XIV

2025-10-15 14:03

[ TEMATY ]

Watykan

Leon XIV

abp Andrzej Przybylski

Vatican Media

Rok Jubileuszowy jest czasem rzymskich spotkań z ludźmi Kościoła i z symbolami chrześcijańskiej wiary. Arcybiskup katowicki, Andrzej Przybylski, który w tych dniach pielgrzymuje do Rzymu, przywiózł Ojcu Świętemu dar z serca Śląska, a sam otrzymał od niego coś, co – jak mówi – jest bezcenne.

Pielgrzymka do Rzymu z okazji stulecia archidiecezji katowickiej miała szczególny wymiar duchowy i symboliczny. Na jej czele stanął niedawno mianowany arcybiskup katowicki Andrzej Przybylski, który w Watykanie spotkał się z Papieżem Leonem XIV. „Najpierw chciałem podziękować za nominację do Katowic i poprosić przede wszystkim o błogosławieństwo –nie tylko dla siebie, ale dla całej diecezji” - powiedział hierarcha tuż po spotkaniu podczas środowej audiencji generalnej.
CZYTAJ DALEJ

Prezentacja badań o Janie Pawle II w Internecie: pomiędzy dumą a ironią

2025-10-15 15:06

[ TEMATY ]

internet

badania

św. Jan Paweł II

duma

ironia

Karol Porwich/Niedziela

Aż 60 proc. Polaków uważa Jana Pawła II za największy powód do dumy. Mniej więcej tyle samo spośród nas uważa papieża Wojtyłę za ważny autorytet moralny. Jednocześnie młode pokolenie coraz częściej przedstawia go w kontekście ironicznym. Takie są wyniki badań zaprezentowanych przez ekspertów UKSW w Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie. Jutro 16 października przypada 47. rocznica wyboru kard. Wojtyły na papieża.

Podczas konferencji prasowej zaprezentowano wyniki analizy dyskursu internetowego o Janie Pawle II, analizując treści artykułów z portali internetowych oraz analizy postów i komentarzy z mediów społecznościowych. Uwzględniono wyniki badań przeprowadzonych na zlecenie UKSW przez CBOS oraz ankiet innych pracowni badawczych. Pod uwagę wzięto okres od roku 2022 do bieżącego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję