Reklama

Aspekty

Warto odwiedzić Wschowę

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 50/2017, str. 4

[ TEMATY ]

muzeum

Karolina Krasowska

Epitafium Karola Ludwika von der Osten-Sackena

Epitafium Karola Ludwika von der Osten-Sackena

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Muzeum Ziemi Wschowskiej, wyróżnione przez Narodowy Instytut Dziedzictwa za wspieranie działań na rzecz ochrony i promocji dziedzictwa kulturowego w ramach 25. Europejskich Dni Dziedzictwa w Polsce, w przyszłym roku będzie świętowało złoty jubileusz. Powstało 1 kwietnia 1968 r. z przekształcenia Izby Pamiątek, działającej od 31 stycznia 1965 r. i mieszczącej się w sali gotyckiej wschowskiego ratusza.

O ekspozycjach i bogatej ofercie muzeum opowiada Marta Małkus, dyrektor placówki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Okrągły jubileusz

Muzeum Ziemi Wschowskiej zbliża się do okrągłego jubileuszu swojego 50-lecia istnienia, które będzie świętować 1 kwietnia przyszłego roku. Jednak zamysł utworzenia miejsca, w którym będą upamiętnione momenty dziejów Wschowy, a przede wszystkim będą prezentowane wyjątkowe zabytki, narodził się już wcześniej, bo historia muzeum sięga jeszcze czasów przedwojennych. – Niestety, ale Wschowa pomimo wielowiekowej polskiej tradycji oraz specjalnego przywileju miasta królewskiego, po zakończeniu pierwszej wojny światowej, nie weszła w obręb odradzającego się państwa polskiego – została przy państwie niemieckim, gdzie przed drugą wojną światową zostało utworzone muzeum. My jednak, świętując jubileusz, będziemy odwoływać się do 1968 r., kiedy mieszkańcy miasta, chcąc ocalić pamiątki z przeszłości, prezentowane wcześniej w Izbie Pamiątek w ratuszu, utworzyli muzeum – opowiada Marta Małkus.

Nowa siedziba

Reklama

Na siedzibę muzeum przeznaczono zabytkową kamieniczkę przy ówczesnym placu Jedności Robotniczej nr 2 (obecnie pl. Zamkowy 2).

Reklama

Uroczyste otwarcie muzeum miało miejsce 22 lipca 1970 r., a zwiedzającym początkowo udostępniono 5 sal wystawowych. W 1975 r. na cele muzealne zaadoptowano kolejne pomieszczenia w sąsiedniej kamienicy nr 3. W 1983 r. muzeum objęło nadzór nad Staromiejskim Cmentarzem Ewangelickim i powstałym wówczas Lapidarium Rzeźby Nagrobnej. W 2014 r. muzeum zyskało nową siedzibę w dawnej szkole jezuickiej, tzw. rezydencji jezuickiej (obecnie pl. Farny 3), w północnym skrzydle, w którym dawniej mieściła się mennica miejska. – Znajdują się tu stałe ekspozycje, prezentujące historię tradycji i siły rzemieślniczej miasta, ale również te związane z przywilejem miasta królewskiego i obecnością królów w mieście. Eksponowane są tu portrety królewskie, w tym także Kazimierza Wielkiego, który przyłączył Wschowę w 1343 r. do Królestwa Polskiego, przede wszystkim zaś Sasów – Augusta II i Augusta III, którzy bardzo mocno wpisali się w historię miasta. Wyjątkowym rarytasem na ekspozycji jest również rysunek – portret autorstwa Jana Matejki – mówi dyrektor muzeum. Obok monarszych portretów i licznych przywilejów wystawionych na rzecz miasta, wystawę tworzy multimedialna makieta ukazująca stan zabudowy Wschowy w drugiej połowie XVIII wieku. Na stałej ekspozycji można także zobaczyć przepiękne wyroby z porcelany, jak chociażby wazę z poł. XVIII wieku misternie zdobioną kwiatami, jak również fajans z Delft, zdobiony w biało-niebieskie motywy, który miał naśladować chińską porcelanę.

Na przedpolach Wschowy

Dla miłośników historii bitew i strategii została specjalnie dedykowana sala, w której toczy się narracja na temat bitwy, która rozegrała się na przedpolach Wschowy 13 lutego 1706 r. Armia szwedzka starła się wówczas z połączonymi siłami sasko-rosyjskimi i wygrała pomimo mniejszej liczebności, co skutkowało m.in. zmianą układu sił politycznych w Rzeczypospolitej i w całym basenie Morza Bałtyckiego. Zwycięstwo Szwedów doprowadziło do zakończenia wojen północnych i spowodowało abdykację z tronu polskiego króla Augusta II, którego zastąpił Stanisław Leszczyński. Na ekspozycji, obok cennych zabytków z epoki, np. jednego z najbardziej okazałych i najpiękniejszych eksponatów w zbiorach muzealnych – unikalnej pamiątki przeszłości – portretu i epitafium Karola Ludwika von der Osten-Sackena, obejrzeć można multimedialną prezentację wraz z makietą, ukazującą przebieg bitwy pomiędzy korpusami szwedzkim i sasko-rosyjskim.

Mennicza tradycja

Reklama

Ciekawą atrakcją, nie tylko dla miłośników numizmatyki, jest znajdujący się w muzeum gabinet numizmatyczny, nawiązujący do bogatej tradycji menniczej Wschowy, w którym wyeksponowano najciekawsze monety ze zbiorów placówki. – Myślę, że pasjonaci monet będą bardzo usatysfakcjonowani obecnością w mieście z głębokimi średniowiecznymi tradycjami, gdzie była bita moneta miejska, jak również królewska od czasów Władysława Jagiełły znakowana podwójnym krzyżem jagiellońskim – tłumaczy Marta Małkus. – Mamy przegląd monet od czasów Bolesława Chrobrego poprzez okres międzywojenny, więc naprawdę duży wybór. Prezentujemy monety bite we Wschowie, w tym także skarb ze Święciechowy, czyli monety z XV i XVI wieku – dodaje pani dyrektor. Wśród najcenniejszych monet znajdują się tu wyroby mennic wschowskich z okresu panowania Władysława Jagiełły, Zygmunta III Wazy i Jana Kazimierza. W gabinecie znajduje się również srebrny denar Marka Aureliusza Probusa z III wieku n.e., denary polskie i czeskie z XI-XIII wieku, monety polskie od Kazimierza Wielkiego do Stanisława Augusta Poniatowskiego oraz monety z okresu zaborów. Patronat nad gabinetem numizmatycznym objął w 2014 r. Bank Spółdzielczy we Wschowie.

Dziedzictwo protestanckie

Druga siedziba muzeum od niespełna 50 lat znajduje się w mieszczańskich kamieniczkach przy pl. Zamkowym 2, gdzie oprócz stałych ekspozycji organizowane są również wystawy czasowe. – Stała ekspozycja dotyczy dziedzictwa protestanckiego, dlatego że Wschowa od poł. XVI wieku stała się bardzo silnym ośrodkiem protestantyzmu. Żywioł luterański dominował tu także przez cały XVII wiek. Jeszcze w XVIII wieku szala była przechylona w kierunku wyznawców nauki Lutra, pomimo wzrastającej intensywności procesu rekatolizacji – opowiada dyrektor muzeum. Ekspozycję tworzą przedmioty pochodzące z dawnych kościołów ewangelickich, w tym elementy wyposażenia, a także portrety trumienne, tablice epitafijne i tarcze herbowe miejscowej polskiej szlachty dysydenckiej, która była wyznania luterańskiego, reformowanego czy Jednoty Braci Czeskich. Mowa tu o Szlichtyngach, Mielęckich i Potworowskich. Na wystawie prezentowane są także rzeźbione elementy ołtarza i ambony z kościoła „Żłóbka Chrystusa”, który wschowskim luteranom służył do 1945 r. Prezentowane są tu także barokowe epitafia i portrety wschowskich mieszczan, polichromowane tablice fundacyjne, starodruki, portrety protestanckich duchownych, które dopiero na początku XXI wieku były przekazywane do wschowskiego muzeum m.in. z ewangelicko-augsburskiej parafii Świętej Trójcy w Warszawie oraz przykłady sztuki kamieniarskiej z przeł. XVI/XVII wieku.

Sztuka nowoczesna

W planach muzeum jest przygotowanie na jubileusz ekspozycji stałej sztuki nowoczesnej, a konkretnie kolekcji prac Eugeniusza Geta-Stankiewicza. Ekspozycja jest budowana przez muzeum systematycznie od 3 lat. Od 2 lat muzeum wspiera w tym działaniu Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – W wyniku składanych ofert uzyskujemy dofinansowanie. W ubiegłym roku było to 50 tys. zł, za co – z wkładem własnym i razem z mecenasami, którzy podjęli z nami to dzieło – udało się zakupić 60 prac za 60 tys. zł. W tym roku otrzymaliśmy wsparcie ze strony ministerstwa w postaci 95 tys. zł, za co zostaną zakupione 243 prace. Będą to prace bardzo wczesne, gdy przyszły pan profesor, wybitny grafik, znany przede wszystkim jako mieszkaniec Wrocławia, był mieszkańcem Wschowy. Będą to prace, które powstawały na różnych materiałach – na kartonach mieszanymi technikami, farbami, ale i odręczne szkice na karteluszkach, które pokazują niesamowite poczucie humoru młodego człowieka, ale też wolę kreatywnej, plastycznej interpretacji otaczającego świata. Myślę, że to będzie bardzo ważne zarówno dla wschowian, jak i dla wrocławian, pokazanie miejsca, które miało wpływ na wyobraźnię artysty – opowiada Marta Małkus.

Zachęta dla Czytelników

Oferta Muzeum Ziemi Wschowskiej jest oczywiście tak bogata, że nie sposób w tym miejscu w kilku zdaniach o niej opowiedzieć. Pozostaje zatem zachęcić drogich Czytelników, by z dziećmi, całymi rodzinami wybrali się do Wschowy i sami odwiedzili muzeum, bo naprawdę warto to zrobić. – Nasze ekspozycje wzbogacone są kącikami dla najmłodszych. W gabinecie numizmatycznym znajduje się stolik, przy którym dzieci mogą odpocząć, pobawić się naszą kolorowanką, różnymi dedykowanymi materiałami, odbić pieczątki ze znakiem monet. Mamy również karty do wizyty małego gościa, gdzie rodzice mogą ze swoimi pociechami oglądać ekspozycje, a jednocześnie rozwiązywać zagadki intelektualne, związane z naszymi eksponatami. Także zachęcam do spędzenia niedzieli z nami. Niedziela jest dniem bezpłatnym, jesteśmy otwarci – w sezonie letnim od 13. do 17., w sezonie zimowym od 12. do 16. – zachęca dyrektor muzeum Marta Małkus. Warto także zajrzeć do specjalnie przygotowanego przez muzeum przewodnika pt. „Małe miasto wielkich przeżyć”, skierowanego głównie do najmłodszych, ale nie tylko, gdzie dowiemy się, co można zobaczyć, odwiedzając Wschowę. Więcej informacji na temat oferty muzeum oraz samego miasta można natomiast uzyskać na stronach internetowych www.muzeum.wschowa.pl, www.zwiedzajwschowe.pl bądź na facebooku.

2017-12-06 13:42

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sztuka pisana dźwiękiem

Niedziela Ogólnopolska 32/2024, str. 54-57

[ TEMATY ]

muzyka

muzeum

Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu/Sławomir Mielnik

Muzeum? Nuda. Takie przynajmniej jest pierwsze skojarzenie wielu z nas. Czy słusznie...? W naszym tegorocznym cyklu wakacyjnym wyruszamy na wycieczkę szlakiem polskich muzeów, by pokazać, że nie takie one straszne, jak je (niektórzy) malują.

Gdzie nie spojrzeć, tam muzyka – chciałoby się czasami, nieco paradoksalnie, powiedzieć. Melodyjne dźwięki otaczają nas w różnych miejscach. Ulubionych utworów słuchamy dla przyjemności w drodze do pracy, podczas treningu, sprzątania czy gotowania. Z wyprzedzeniem planujemy udział w koncertach i festiwalach, w kościele włączamy się w śpiew pieśni albo wsłuchujemy się w minirecitale organistów. Muzyka dociera do naszych uszu często mimochodem, nawet podczas tak prozaicznych czynności, jak robienie zakupów... Jest nieodłącznym elementem obrazów, które oglądamy w kinie i na szklanym ekranie. Można by tak wymieniać.
CZYTAJ DALEJ

Pani Ania będzie szła sama

2025-04-02 05:00

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Hasło „Nigdy nie będziesz szła sama” to polska wersja słynnego zwrotu „You'll Never Walk Alone”, który pochodzi z musicalu Carousel z 1945 roku, autorstwa Richarda Rodgersa i Oscara Hammersteina II. Piosenka szybko stała się hymnem wsparcia i solidarności, a jej popularność znacznie wzrosła, gdy w latach 60. XX wieku została przyjęta przez kibiców piłkarskich – zwłaszcza fanów Liverpool FC.

Paradoksalnie w Polsce hasło to zyskało popularność w kontekście czegoś mrocznego – walki przeciwko ochronie życia dziecka przed aborcją eugeniczną. Mimo iż oryginalnie zwrot „You'll Never Walk Alone” symbolizuje wsparcie, nadzieję i solidarność, a w musicalu piosenka o tym tytule pojawia się w momencie, gdy główna bohaterka, Julie Jordan, otrzymuje wsparcie po śmierci swojego męża – w naszym kraju hasło „Nigdy nie będziesz szła sama” zostało wykorzystane do wielkiego oszustwa, jakiemu poddano rzesze młodych ludzi, głównie kobiet, którym wmówiono, że ich życiu zagraża życie innego człowieka, dziecka.
CZYTAJ DALEJ

Japonia: po 102 latach przestała się ukazywać jedyna gazeta katolicka w tym kraju

2025-04-02 14:25

[ TEMATY ]

Japonia

Adobe Stock

Malejąca liczba czytelników oraz rosnące koszty drukarskie i wydawnicze sprawiły, iż po 102 latach przestał wychodzić "Katorikku shimbun" - jedyne pismo katolickie w Japonii. Ostatni jego numer ukazał się z datą 30 marca. Redakcja gazety, żegnając się ze swymi dotychczasowymi odbiorcami, zapowiedziała, że ruszy strona internetowa, która będzie zamieszczać bieżące wiadomości z życia Kościoła w kraju i na świecie.

„Biorąc pod uwagę obecną sytuację biznesową gazety i rozprzestrzenianie się Internetu, od kilku lat rozważamy, w jaki sposób powinniśmy rozpowszechniać informacje o Kościele katolickim w Japonii” - oświadczył już w marcu ub.r. przewodniczący Konferencji Biskupów Katolickich Japonii kard. Tarcisio Isao Kikuchi. Oznajmił wówczas, że episkopat postanowił „rozpocząć konkretne prace nad stworzeniem nowej formy informowania”. W ten sposób o północy 1 kwietnia zaczęła działać strona Catholic Japan News, która na razie będzie dostępna tylko w języku japońskim.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję