Reklama

Dzieje się w Łodzi

Władze Łodzi liczyły na inwestycje, które pozwoliłyby zrewitalizować kolejne fragmenty miasta, dlatego zawzięcie walczyły o organizację International Expo 2022. Nie udało się, ale...

Niedziela Ogólnopolska 50/2017, str. 40-41

Wojciech Dudkiewicz

Plac Wolności – tu zaczyna się ul. Piotrkowska, która kończy się przy placu Niepodległości

Plac Wolności – tu zaczyna się ul. Piotrkowska, która kończy się przy placu Niepodległości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilka miliardów złotych na inwestycje, supernowoczesne budynki i wyremontowane kamienice w centrum miasta, setki tysięcy gości (według prognoz, ponad 7 mln z kraju i 1 mln z zagranicy), którzy zostawialiby miliony euro nie tylko na Piotrkowskiej i w okolicach... Łódź bardzo liczyła na organizację International Expo w 2022 r. Niestety, nie udało się – wystawę zorganizuje Buenos Aires, a rywalizację stolica Argentyny wygrała o włos.

Jednak gdy ogłoszono werdykt, ani wicepremier Piotr Gliński, wielki promotor imprezy, ani prezydent Łodzi Hanna Zdanowska nie załamywali rąk. Większość inwestycji związanych z Expo i tak zostanie zrealizowana – zapewnili. Sam udział w finale wyścigu o organizację wystawy to spore osiągnięcie i niezła promocja dla miasta – utrzymują. Zwłaszcza że coraz bardziej jest co promować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Łódź to miasto, które przechodzi niebywałą metamorfozę – z podupadłego miasta z upadłym przemysłem w dynamicznie rozwijające się.

– Łódź przez lata była niedoceniana, ale mamy dla niej coraz lepszy czas – zaznacza wicepremier Gliński, poseł z Łodzi. Pomysł ze zorganizowaniem wystawy mógł przyspieszyć przemiany.

Na głębokiej wodzie

Reklama

Kto nie był w Łodzi kilka lat, mógłby jej teraz nie poznać. Jeszcze 10 lat temu przeżywała traumę związaną z upadkiem przemysłu lekkiego. Transformacji nie przetrwała ogromna większość zakładów, szczególnie tych włókienniczych – dominujących w Łodzi. Pozbawione sowieckiego rynku, zdane na rynkową wolnoamerykankę fabryki padały jak muchy, urzędy pracy się zapełniały. Miasto straciło ponad 120 tys. mieszkańców, co było efektem ujemnego przyrostu naturalnego, ale także wyprowadzek, które trwają od 25 lat. Przyciągała przede wszystkim Warszawa, gdzie można znaleźć lepiej płatną pracę. Odpychały fatalny wygląd miasta i atmosfera braku nadziei na poprawę. Trzeba było wielu lat, żeby dało się dostrzec mozolnie wprowadzane zmiany. Napłynęły inwestycje, miasto stało się jednym z zagłębi produkcji sprzętu AGD i centrów obsługi biznesu. Dawna fabryka Izraela Poznańskiego to dziś wielkie centrum handlowe, fabryki w okolicach Księżego Młyna zamieniły się w osiedle luksusowych loftów. Odnowiona kamienica Adolfa Daubego z XIX wieku znów stała się ozdobą przy Piotrkowskiej – najważniejszej łódzkiej ulicy.

Nie tylko Piotrkowska

Jednym z pomysłów na miasto jest rewitalizacja, która przyspieszyła kilka lat temu i trwa, a zakończone i planowane prace obejmują remonty zabytkowych kamienic, modernizację ulic, tworzenie skwerów i placów w śródmieściu. Rewitalizacja pozwala chronić stare, zabytkowe, także historycznie ważne budynki, przywraca fragmenty Łodzi mieszkańcom i przyjezdnym, poprawia wygląd miasta.

Ale przygotowuje też tereny dla inwestorów. Tak jest w tzw. Nowym Centrum Łodzi, którego budowa – wywołująca początkowo sporo kontrowersji – trwa od kilku lat. Pomysł był śmiały, bo tradycyjne centrum – jak wiadomo nie tylko w Polsce – stanowiła zawsze Piotrkowska.

Zdecydowano, by w okolicy dworca Łódź Fabryczna z przerobionych starych budynków elektrociepłowni i nowych biurowców stworzyć całkiem nowe centrum. Odważny pomysł największego projektu urbanistycznego w Europie Środkowej otrzymał szansę, gdy dawną stolicę polskiego przemysłu lekkiego udało się wyciągnąć z zapaści.

Globalne wyzwanie

Budowa Nowego Centrum potrwa, bo jest to z pewnością jedno z największych urbanistycznych wyzwań w historii nie tylko Łodzi. Przebudowę części miasta o powierzchni 100 hektarów nietrudno porównać do postawienia wielkiego osiedla.

Reklama

To rewitalizacja miast (jako „globalne wyzwanie i warunek dalszego rozwoju aglomeracji na całym świecie” – jak brzmiało oficjalne wyjaśnienie) miała być tematem łódzkiego Expo. Przy czym rewitalizacja – w aspekcie nie tylko architektonicznym, ale także społecznym i kulturowym – nie jest celem, lecz środkiem wiodącym do niego. Celem jest zdynamizowanie rozwoju miasta.

– Prezentowana przez nas rewitalizacja jest pomysłem dla całego świata. A Łódź jest doskonałym przykładem miasta, które właśnie przez rewitalizację może zdynamizować swój rozwój – powiedział dziennikarzom wicepremier Gliński. – Miasto zostało zniszczone przez proces, a nie przez kataklizm. My chcemy to odwrócić.

Naj, naj, naj

Wystawa miała się odbywać w NCŁ, po raz pierwszy w centrum, a nie na peryferiach miasta, w miejscu, które samo miało ilustrować główny jej temat – rewitalizację. Bardzo dużo tu się zdarzyło i wciąż się dzieje.

Przede wszystkim przed rokiem, po 6 latach budowy, oddano do użytku najnowocześniejszy dworzec w Polsce, który docelowo ma być największą stacją przesiadkową w tej części Europy – Łódź Fabryczna. Zbudowano biurowce: Nowa Fabryczna, Przystanek mBank oraz zrewitalizowano budynki dawnej elektrowni EC1.

W budynkach EC1 – łączących tendencje architektoniczne z początku ubiegłego stulecia oraz nowoczesnego nurtu postindustrialnego – działają najnowocześniejsze w Polsce planetarium oraz największe w Polsce Centrum Nauki i Techniki ze sferycznym kinem 3D.

Reklama

Tworzą się natomiast Narodowe Centrum Kultury Filmowej – unikatowy w tej części Europy ośrodek kulturalno-edukacyjny dla osób zainteresowanych filmem i kinematografią, wyposażony w 3 sale kinowe oraz Centrum Komiksu i Narracji Interaktywnej. Można tu dojechać z Warszawy w 1,5 godziny pociągiem lub samochodem.

Przeniesione z XIX wieku

Umiejscowienie akurat w Łodzi Narodowego Centrum Kultury Filmowej, gdzie na interaktywnej wystawie zobaczymy kolejne etapy powstawania filmu (od scenariusza, przez casting, budowę scenografii, po montaż, efekty specjalne, udźwiękowienie i dystrybucję), nie jest, oczywiście, przypadkowe. Trudno wskazać w Polsce miasto tak jednoznacznie kojarzące się z filmem.

Niemal każdy ze znanych polskich reżyserów ma swój wkład w tworzenie filmowego dziedzictwa miasta. Niewielu z nich nie studiowało w słynnej łódzkiej filmówce, wielu pracowało w łódzkiej Wytwórni Filmów Fabularnych lub późniejszym Łódzkim Centrum Filmowym.

Miasto od zawsze służyło za plener filmowy. Niepełne dane mówią o 150 nakręconych na łódzkich ulicach filmach. Także tych najgłośniejszych – np. „Ziemia obiecana” Wajdy, dwa „Vabanki” Machulskiego, „Przypadek” Kieślowskiego. Także „Powidoki”, ostatni film Andrzeja Wajdy, niemal w całości zrealizowano w Łodzi. Nigdzie indziej nie ma takich plenerów. Przepiękne pałace i imponujące fabryki Izraela Poznańskiego i Karola Scheiblera wyglądały jak wprost przeniesione z XIX wieku.

Na szlaku

10. Europejskie Forum Gospodarcze w październiku nieprzypadkowo odbyło się w Łodzi. Sporo mówiono na temat koncepcji Nowego Jedwabnego Szlaku, w której dawne miasto włókniarzy ma odegrać istotną rolę huba transportowego. Jeśli tak się stanie, miasto bardzo się na tym wzbogaci.

Reklama

Już dziś Łódź przeżywa boom inwestycyjny w sektorze wsparcia dla biznesu. Także dlatego, że ceny nieruchomości są tu zdecydowanie niższe niż w Warszawie, we Wrocławiu czy w Krakowie. Tu swoje centra usług rozwijają m.in. Fujitsu, Xerox, Accenture, Cybercom, Whirlpool czy Infosys. Łódź konkuruje z pobliską Warszawą także niskimi cenami mieszkań. Drożej jest nie tylko we Wrocławiu czy Poznaniu, ale także w Lublinie i Toruniu.

Nie były przypadkiem zdobyte niedawno przez Łódź tytuły Miasto Przyjazne Inwestorom, m.in. nagroda Prime Property Prize 2017 w tej kategorii. Doceniono działania na rzecz poprawy klimatu inwestycyjnego, tworzenia warunków do zwiększenia aktywności inwestorów, jakość obsługi przedsiębiorców i sprawne procedury administracyjne.

Nowe inwestycje

Wybór Buenos Aires mógł nieco podłamać łodzian, ale wicepremier Gliński zaleca umiarkowany optymizm co do dalszych inwestycji w Łodzi. – Mogę powiedzieć w imieniu rządu, że większość tych inwestycji zaplanowanych w związku z Expo i tak będzie realizowana, bo są niezbędne – podkreślił.

– Przez ostatnie kilka lat Łódź zmieniła się bardziej niż przez ostatnie kilkadziesiąt. Dziś nic się nie kończy. Będziemy inwestować jeszcze więcej, pracować jeszcze ciężej i kochać Łódź jeszcze bardziej. My się dopiero rozkręcamy – dodała prezydent Hanna Zdanowska. Najlepszym dowodem na to jest podpisanie kolejnej umowy na dofinansowanie inwestycji związanych z rewitalizacją kolejnych kwartałów łódzkiego śródmieścia. – Mamy zapewnione pieniądze na kilkaset inwestycji, które w ciągu następnych czterech lat zrealizujemy w Śródmieściu – powiedziała z tej okazji prezydent Zdanowska.

Wartość tych projektów to ponad 980 mln zł. Jeszcze nigdy tyle nie zostało zainwestowane w centrum Łodzi, ale i efekty mają być olbrzymie: odnowienie prawie 150 budynków, w których powstanie kilkaset mieszkań, przebudowa 20 ulic, wytyczenie 7 nowych, budowa 2, coraz modniejszych, woonerfów. Dzieje się w Łodzi i jeszcze będzie się dziać.

2017-12-06 11:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tymi słowami kard. Ratzinger żegnał się z Janem Pawłem II

2025-04-02 06:50

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Benedykt XVI

Adam Bujak

Pójdź za Mną – ten lapidarny zwrot Chrystusa można uznać za klucz do zrozumienia Jana Pawła II – mówił przed 20 laty na jego pogrzebie kard. Joseph Ratzinger. Jego homilia to nie tylko pożegnanie z polskim Papieżem, ale również podsumowanie całego jego życia, z pozycji wybitnego teologa i znawcy ludzkiej duszy, a zarazem bliskiego i wieloletniego współpracownika Jana Pawła II, naocznego świadka jego posługi. Przytaczamy integralne nagranie tej homilii z tłumaczeniem na język polski.

Kard. Ratzinger ukazał, jak na różnych etapach swego życia Karol Wojtyła wciąż na nowo odpowiadał na wezwanie Chrystusa „Pójdź za mną”. Zawsze wiązało się to z jakąś ofiarą, z koniecznością wyrzeczenia się samego siebie, własnych planów i aspiracji. „Nasz Papież, wiemy to wszyscy - mówił kard. Ratzinger - nigdy nie pragnął ocalić swego życia, zachować go dla siebie; chciał ofiarować samego siebie bez reszty, aż do ostatniej chwili, dla Chrystusa i także dla nas. Dzięki temu właśnie mógł doświadczyć, jak to wszystko, co złożył w ręce Pana, powróciło w nowy sposób: umiłowanie słowa, poezji, literatury stało się istotną częścią Jego pasterskiej misji i nadało Jego głoszeniu Ewangelii nową świeżość, aktualność i moc przyciągania — i to właśnie w czasach, gdy jest ona znakiem sprzeciwu”.
CZYTAJ DALEJ

Mozaiki Rupnika przykryte w Sanktuarium w Lourdes

2025-04-01 08:16

[ TEMATY ]

Marek Rupnik

Karol Porwich/Niedziela

Biskup Tarbes i Lourdes, Jean-Marc Micas, nakazał zasłonięcie mozaik z Rupnika w Bazylice Różańcowej jako symboliczny gest wobec ofiar nadużyć seksualnych w Kościele. Decyzja ta wpisuje się w Rok Jubileuszowy i ma na celu ułatwienie duchowego dostępu do sanktuarium.

Biskup Jean-Marc Micas, ordynariusz Tarbes i Lourdes, opisał tę decyzję jako „drugi krok” po swojej pierwotnej decyzji z lipca 2024 r. o zaprzestaniu oświetlania mozaik w nocy i podczas procesji.
CZYTAJ DALEJ

Jezus mnie nie potępia, ale bardzo pragnie, abym się zmienił na lepsze

2025-04-02 14:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

źródło: wikipedia.org

"Chrystus i jawnogrzesznica", Nicolas Poussin (1653 r.)

Chrystus i jawnogrzesznica, Nicolas Poussin (1653 r.)

Ważne jest, aby w każdej sytuacji kryzysowej, którą przeżywam, zaprosić Jezusa. On jest pomocą, światłem i On udziela łaski, aby z trudności wyjść i stać się lepszym czy mądrzejszym.

Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich. Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku. Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję