Wolontariuszki parafialnego Ruchu Obrony Życia dyżurują trzy razy w tygodniu. Samotne matki, ubogie rodziny i żyjące w niedostatku osoby pochodzące z uzależnionych od alkoholu rodzin zawsze znajdą tutaj wsparcie. – Możemy zrobić wyprawkę maluszkowi. Darczyńcy ofiarują nie tylko ubranka, ale zdarza się także, że przyniosą łóżeczko, czy wanienkę – relacjonuje pani Wanda. Do siedziby Ruchu można przynosić różne rzeczy, ale najbardziej oczekiwana jest pościel, ręczniki, obrusy, ubrania dla niemowląt i młodzieży, zabawki i książeczki.
I choć w porównaniu z poprzednimi latami, dzięki rządowemu programowi „500 plus” więcej rodzin usamodzielniło się, nadal jest wiele potrzebujących. – Wychodzę właśnie z ciuszkami dla 7-letniej córki oraz trzymiesięcznego synka. Otrzymałam tutaj wiele wsparcia – mówi pani Monika z Żoliborza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zainspirowani ks. Jerzym
Joanna Bielska kiedyś sama była w potrzebie. – Wiem, co to znaczy ciężka sytuacja zdrowotno-rodzinna. Zaangażowanie w Ruch Obrony Życia było dla mnie formą terapii. Ksiądz Jerzy pomógł mi podźwignąć się z życiowego przytłoczenia – opowiada Joanna Bielska.
Reklama
Jedną z pierwszych zasłużonych działaczek Ruchu Obrony Życia im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki była Małgorzata Bal. – Ksiądz Jerzy w obronę życia był zaangażowany emocjonalnie. Poruszał ten temat podczas spotkań ze studentami medycyny i pielęgniarkami. To on mnie zainspirował bym zaangażowała się po stronie życia – wspomina Małgorzata Bal. – Pierwsze dziecko, jakie udało mi się ocalić przed aborcją, trafiło do nas za pośrednictwem pielęgniarki z kręgu, którym duszpastersko opiekował się ks. Popiełuszko.
Wielu wolontariuszy cieszy się z ponad 30-letniej bezinteresownej posługi na rzecz obrony życia. Obecnym opiekunem Ruchu jest ks. wikariusz Michał Kotowski. – Spotykamy się na modlitwie i lekturze ciekawych artykułów, uczestniczymy w formacyjnych spotkaniach, byliśmy ostatnio w Niepokalanowie – opowiada Barbara Konarzewska-Szwalbe.
Adopcja przeciwników życia
Ruch Obrony Życia im. bł. ks. Jerzego Popiełuszki uczestniczy w marszach dla życia, zachęca do Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego oraz składania podpisów pod obywatelskim projektem ustawodawczym #ZatrzymajAborcję. W styczniu tego roku proliferzy z parafii św. Stanisława Kostki zwrócili się do ministra zdrowia z żądaniem niezwłocznego całkowitego zablokowania stosowania śmiercionośnej pigułki ellaOne oraz wycofania jej z rynku polskiego, jako legalnego środka farmaceutycznego. Wystąpili również w obronie kanadyjskiej obrończyni życia Mary Wagner.
W Ruchu Obrony Życia każde ręce przydadzą się do pracy. Wszyscy mogą włączyć się w działalność na rzecz troski o życie nienarodzonych dzieci, która tak bliska była bł. ks. Jerzemu Popiełuszce. – Potrzeba również tych, którzy będą otaczać modlitwą poranione osoby, które są za aborcją. Takich wolontariuszy duchowo adoptujących przeciwników życia – tłumaczy Barbara Konarzewska-Szwalbe.
Psychologiczne wsparcie
Wolontariuszki nigdy się nie nudzą. Ubranka i rzeczy, które otrzymują od darczyńców należy posegregować, opisać i znaleźć na nie miejsce. Obrońcy życia prowadzą dyżury i jednocześnie przyjmują to, co potrzebne jest ich podopiecznym. Na tym nie koniec, bo parafia św. Stanisława Kostki prowadzi nie tylko materialną pomoc, ale także duchowe i psychologiczne wsparcie. Od 2009 r. działa tutaj Poradnia Rodzinna, w ramach której prowadzone są nieodpłatne konsultacje z pedagogiem, psychologami i doradcą życia rodzinnego. Dyżuruje również osoba, która rozmawia z ciężarnymi kobietami. Jej zadnieniem jest przekonywanie matek i chronienie nienarodzonego dziecka przed śmiercią.
Jednak najbardziej dramatyczne są spotkania z kobietami, które są dotknięte złem aborcji. Oprócz rozmowy w Poradni, zawsze mogą liczyć na opiekę duszpasterską i spowiedź. Natomiast wolontariusze oddają grzech zabicia nienarodzonych pod opiekę Miłosierdzia Bożego.