Reklama

Niedziela Legnicka

Skupienie u grobu księżnej Anny

Niedziela legnicka 30/2017, str. 8

[ TEMATY ]

spotkanie

Ks. Piotr Nowosielski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 752. rocznicę śmierci, 24 czerwca, u grobu księżnej Anny znajdującego się w kościele św. Jadwigi we Wrocławiu miało miejsce spotkanie Stowarzyszenia Sióstr i Braci Henryka II Pobożnego i Anny Śląskiej w Legnicy.

Kościół ten znajduje się w kompleksie Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Unii Rzymskiej, które mają tu swój klasztor, a także renomowany Zespół Szkół Urszulańskich. Mszy św. przewodniczył ks. prof. Stanisław Araszczuk, postulator procesu beatyfikacyjnego księcia Henryka II Pobożnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Dzisiaj chcemy w tym miejscu dziękować Bogu za dzieło księżnej Anny Śląskiej, świątobliwej fundatorki klasztorów św. Macieja, św. Klary, św. Jakuba we Wrocławiu oraz klasztoru w Krzeszowie, z okazji 752. rocznicy jej śmierci. Chcemy tez prosić Boga o błogosławieństwo dla podjętych starań o wyniesienie na ołtarze księcia Henryka II Pobożnego – mówił ks. Araszczuk, zapraszając do wspólnej modlitwy.

Homilię wygłosił ks. Marian Kopko, kustosz sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie. – Nam, na dzisiejsze trudne czasy, są potrzebni tacy mężowie stanu jak Henryk Pobożny, który umiał przeciwstawić się pochodowi tatarskich hord niszczących chrześcijaństwo oraz jego małżonka Anna – mówił ks. Kopko.

Przypominając postać małżonki księcia Henryka, zwrócił uwagę, że – według dostępnych nam źródeł – trzy kobiety wywarły wpływ na obraz świętości księżnej Anny: ciotka Elżbieta księżna turyńska, siostra Agnieszka klaryska praska, a przede wszystkim jej teściowa św. Jadwiga Śląska.

– Przełomem w życiu Anny stała się śmierć jej męża Henryka na polach legnickich, po której ona na krótko objęła samodzielne rządy w księstwie. Po tym okresie księżna oddała się bez reszty dziełom charytatywnym i wspieraniu licznych fundacji. W tych środowiskach należy poszukiwać pierwszych śladów tradycji o jej pięknym, świętym życiu. Biografowie skupiają swoją uwagę na jednej z jej cech – na naśladowaniu jej teściowej, księżnej Jadwigi. Obserwując zachowania św. Jadwigi, pozostawała jej posłuszna. Wychowała dzieci według jej wskazań, razem uczestniczyły w nabożeństwach, od niej uczyła się hojności w kontaktach z ubogimi i potrzebującymi pomocy – mówił kaznodzieja.

Reklama

– Jest też fundatorką klasztorów. Mogę powiedzieć – jako obecny kustosz w Krzeszowie – że dzięki niej mam pracę, bo wśród tych fundowanych klasztorów znalazło się także opactwo w Krzeszowie – dodał.

Nawiązał też do historii Krzeszowa i niezwykłej obecności w nim najstarszego w Polsce wizerunku Matki Bożej Łaskawej, którego 20. rocznicę koronacji przez papieża Jana Pawła II w tym roku obchodzimy.

Podsumowując dzieła księżnej i świadectwa jej życia, stwierdził: – Wierzę głęboko, że kiedyś księżna Anna i Henryk Pobożny zostaną wyniesieni na ołtarze. Niech się tak stanie.

Liturgia Mszy św. była ubogacona śpiewem sopranistki Magdaleny Marchewki, przy akompaniamencie Kamila Łopatki.

Po spotkaniu modlitewnym miały też miejsce wykłady: Tomasza Łysiaka (pisarz, dziennikarz) pt. „Henryk Pobożny – rycerz i obrońca cywilizacji chrześcijańskiej” oraz dr Anny Sutowicz (historyk, Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana) pt. „Święta, pobożna i sprawiedliwa. Księżna Anna oczami klarysek wrocławskich”. Była też możliwość zwiedzenia znajdującego się tu Mauzoleum Piastów Śląskich, opactwa oraz refektarza zakonnego połączonego z wykładem s. dr Darii Klich OSU (historyk, archiwistka) pt. „Urszulanki wrocławskie wobec dziedzictwa księżnej Anny Śląskiej”.

Zapis wykładów jest dostępny na stronie internetowej Sióstr Urszulanek: www.osu-wroclaw.ownlog.com.

2017-07-19 15:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Licheń. Rozpoczęły się Licheńskie Spotkania Trzeźwościowe

[ TEMATY ]

trzeźwość

spotkanie

Robert Adamczyk

W Sanktuarium Maryjnym w Licheniu Starym rozpoczęły się 26. Ogólnopolskie Spotkania Trzeźwościowe.

Tysiące osób z Polski i zagranicy przybyły do Lichenia, aby u stóp Matki Bożej Licheńskiej prosić o siłę w walce z chorobą uzależnieniową.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję