Reklama

Idzie Jezus...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Idzie Jezus przez ulice miasta, ale prawie nikt Go nie widzi, bądź nie chce zobaczyć. Nikt nie pochyli się przed Panem i Zbawicielem. Nikt też nie pozdrowi, wszyscy pędzą, bo jeszcze obiad niegotowy, bo trzeba zrobić zakupy, bo... Wiele razy, idąc z boku niosącego Pana Jezusa akolity czy diakona do chorego, spostrzegam obojętność ludzi. Odczuwam, jakby bali się swojej wiary, sporadycznie ktoś zdejmie czapkę i przyklęknie lub pochyli głowę, bądź też powie: "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus", albo "Szczęść Boże". Niosący ubrany jest w komże, a na piersi ma bursę z Najświętszym Sakramentem. Nie wymaga on i osoba towarzysząca mu, by to właśnie im się kłaniano, czy pozdrawiano, ale by chociaż zwolnić trochę, pochylić strapioną codziennością głowę i oddać cześć należytą Zbawcy!
Problem staje się bardzo ogromny, przyzwyczajeni do tego, że Pan Jezus mieszka sobie na stałe w Tabernakulum i nie wychodzi poza kościół, zapominamy, że są także ludzie chorzy, cierpiący, którzy nie mogą iść w niedzielę na Eucharystię. Z taką posługą idą do nich alumni WSD W Łomży, zanosząc potrzebującym Ciało Pana Jezusa. Uczono mnie, że jeśli zobaczę kapłana, diakona, w komży i z bursą na piersi, to zapewne idzie do chorego z Panem Jezusem i w miarę możliwości trzeba przyklęknąć. Zastanawiam się, gdzie są katecheci, gdzie księża, gdzie rodzice, którzy na chrzcie dziecka przyrzekali wychować je po katolicku. Jaką będziemy mieli wiarę, gdy będziemy się wstydzić Chrystusa?! Zaobserwowałem także takie zjawisko: Nabożeństwo czterdziestogodzinne w łomżyńskiej katedrze, Najświętszy Sakrament jest przenoszony do adoracji w nastawie ołtarza, a "wierni" parafianie do domu - nie wszyscy, ale spora grupka osób, nie tylko młodych, bo dla tych, to i tak zawsze w kościele będzie za długo, ale i starsi. Takie obrazki są bolesne i przykre - gdzie jest tego przyczyna?
Panie Jezu w postaci Chleba, daj Tomaszom współczesnego świata wiarę silną i nieustającą, by nie wstydzili się Ciebie na ulicy miast i w kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Edyta Stein doktorem Kościoła? Wniosek trafił do Papieża

2024-05-01 14:02

[ TEMATY ]

Edyta Stein

Towarzystwo im. Edyty Stein

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Edyta Stein jako wykładowca, 1931 r.

Podjęto kolejne kroki w celu nadania św. Edycie Stein tytułu doktora Kościoła. Oficjalny wniosek w tej sprawie złożył Papieżowi generał karmelitów bosych o. Miguel Márquez Calle. Teraz Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych będzie mogła zainicjować oficjalną procedurę.

O możliwości nadania Edycie Stein tego tytułu mówi się od kilku lat. W 2022 r. z okazji obchodów 80-lecia jej męczeńskiej śmierci o. Roberto Maria Pirastu, definitor generalny zakonu karmelitów ogłosił, że została powołana komisja naukowa, która opracowuje oficjalny wniosek w tej sprawie. Sugerowano wówczas, że św. Teresa Benedykta od Krzyża, bo tak brzmi jej zakonne imię, mogłaby uzyskać tytuł Doctor Veritatis - Doktora Prawdy, ponieważ w centrum jej dociekań zawsze stała prawda, którą po nawróceniu odkryła w osobie Jezusa Chrystusa. Jak informują włoscy karmelici, oficjalny wniosek o zaliczenie Edyty Stein w poczet doktorów Kościoła został przekazany Papieżowi 18 kwietnia na audiencji dla karmelitanek bosych.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: „Perły od królów, złoto od rycerzy” - królewskie atrybuty Patronki Polski

2024-05-02 09:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Maryja Królowa Polski

Karol Porwich/Niedziela

„Perły od królów, złoto od rycerzy”, tysiące brylantów i innych kamieni szlachetnych, a nawet meteoryty znalezione w różnych częściach świata czy ślubne obrączki, w tym ta wyrzucona z transportu do Auschwitz, to od wieków darami wyrażany hołd, Tej, która w naszej Ojczyźnie sławiona jest jako Królowa Polski i Polaków. Już w XV w. Jan Długosz nazwał Matkę Chrystusa czczoną w jasnogórskim obrazie cudami słynącym „najdostojniejszą Królową świata i naszą”. Wizerunek Jasnogórskiej Bogurodzicy od początku powstania częstochowskiego klasztoru uznany za niezwykły, otoczony został powszechnym kultem przez wiernych, ale i przez polskich królów. Wyrazem tego były także korony i niezwykłe szaty nakładane na obraz.

Zapowiedź zabiegania w Stolicy Apostolskiej o ustanowienie święta Królowej Polski - 3 maja można odczytać w ślubach króla Jana Kazimierza (1656), ale dopiero w Polsce niepodległej kroki takie podjęto i na prośbę polskiego Episkopatu Pius XI zatwierdził tę uroczystość dla całej Polski (1923). Dla Polaków jest Jasnogórski Obraz to jeden z najcenniejszych „narodowych skarbów", obok godła Orła Białego, dla wielu znak naszej tożsamości. Właśnie ze względu na jego obecność, rocznie do jasnogórskiego Sanktuarium przybywają miliony pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję