Reklama

Nie gasić dziecięcego ducha

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spośród obrzędów chrztu, prócz polania wodą, najmocniej przemawia do mnie namaszczenie krzyżmem świętym. Pamiętam, gdy przed chrztem naszej pierwszej córki kapłan tłumaczył nam, że ten gest nieprzypadkowo wykonywany jest niejako na czubku głowy dziecka i wyraża w ten sposób zstępującego z nieba Ducha Świętego, który będzie prowadził nasze dziecko i otoczy je opieką. Namaszczenie krzyżmem zawsze jest momentem szczególnego działania Ducha Świętego – przejęcia przez Niego sterów, jeśli tylko pozwolimy na to jako rodzice.

A w jaki sposób możemy nie pozwolić? Możemy gasić Ducha w naszych dzieciach. Czy ja Go gaszę? Tak. W jaki sposób? Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to brak słowa „przepraszam”. Brak pojednania z tą małą osóbką, co do której wciąż jeszcze miewam złudzenia, że ona nic a nic nie rozumie z mojej mowy ciała, złych słów czy gestów, które niesprawiedliwie w jej stronę kieruję. Niesprawiedliwość musi być naprawiana. Jeśli nie jest, rodzi bunt, osąd i pewną barierę między mną – ojcem a nią – moją córką. Miejsce Bożego Ducha, który jest tak bardzo widoczny w jej uśmiechu, niewyczerpanych pokładach energii czy pełnych ufności prośbach o poczytanie książki, może zająć duch strachu, że tata znowu się zdenerwuje, odrzuci, nie zechce ze mną spędzać czasu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zesłanie Ducha Świętego bardzo mnie w tej przestrzeni dyscyplinuje. Przypomina, że moje dziecko miało swoje małe, prywatne zesłanie w czasie chrztu, a ja jako ojciec mogę łatwo, w imię egoizmu, tego Ducha z niej wyrzucić. Jeżeli słowo „przepraszam” nie przejdzie mi przez gardło w stosunku do dwulatki, to chyba tym trudniej będzie je wypowiedzieć wobec nastolatki. To słowo uczy to małe dziecko, by również ono sięgało po przeprosiny i było otwarte na tę tak ważną formę komunikowania się ze światem i oczyszczania swojego serca.

Reklama

Duch Święty jest duchem prawdy. Tę Bożą prawdę nasze dzieci mają w sobie ot tak. A my jako ojcowie możemy łatwo ją zagłuszyć. W końcu na ogół jesteśmy pierwszymi mężczyznami w życiu naszych pociech i wywieramy na nie pewne warunkujące przyszłość wrażenie. Kształtujemy je naszym postępowaniem. Słowo „przepraszam” jest tu doskonałym i wyjątkowym narzędziem – takim, które pozwala naprawić błąd.

* * *

Jarosław Kumor
Mąż i ojciec, dziennikarz i publicysta, jeden z liderów męskiej wspólnoty Przymierze Wojowników

2017-05-31 10:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielki Piątek zostawia nas nagle samych na środku drogi... Zapada cisza

Agnieszka Bugała

Te godziny, które dzieliły świat od śmierci do zmartwychwstania musiały być czasem niepojętego napięcia...

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo - dar Jezusa dla Kościoła

Niedziela legnicka 4/2004

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Bóg dał światu wielki dar kapłaństwa. On sam wybiera tych, którzy stają się ministrami Jego nieskończonej miłości, którą przekazują wszystkim ludziom. Jezus Chrystus, zanim powrócił do Ojca, ustanowił sakrament kapłaństwa, aby na zawsze zapewnić obecność kapłanów na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Nuncjusz Apostolski w Wielki Czwartek: Każdy dobry uczynek względem drugiego człowieka jest posługą mycia nóg

2024-03-29 08:56

[ TEMATY ]

nuncjusz

Wielki Czwartek

Nuncjusz Apostolski

Episkopat news

Każdy dobry uczynek względem drugiego człowieka - zwłaszcza cierpiącego i tego, który nie cieszy się wielkim poważaniem - jest posługą mycia nóg. Do tego właśnie wzywa nas Pan: uniżyć się, nauczyć się pokory i odwagi dobroci - mówił Nuncjusz Apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi w homilii Mszy św. Wieczerzy Pańskiej, której przewodniczył w Sanktuarium Narodowym św. Andrzeja Boboli w Warszawie.

Nuncjusz Apostolski przypomniał, że Mszą św. Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna się święte Triduum Paschalne. „Na początku świętego Triduum prośmy przede wszystkim o łaskę głębokiego poruszenia serc wielkością tajemnic, które są celebrowane w tych dniach. Prośmy o łaskę przeżycia tych tajemnic dogłębnie i duchowo, a nie szybko i powierzchownie” - zaznaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję