Reklama

Wiadomości

Radzyń Podlaski został zawierzony Panu Jezusowi

Aktu zawierzenia Panu Jezusowi przez ręce Maryi Panny - Miasta Radzyń Podlaski i jego mieszkańców dokonano 12 grudnia w kościele Trójcy Świętej w Radzyniu Podlaskim. Uroczystość odbyła się w ramach inauguracji nowej kadencji samorządu miejskiego. Inicjatorem aktu zawierzenia był nowo wybrany burmistrz Miasta, były poseł PiS - Jerzy Rębek oraz radni miejscy radni. Wcześniej odprawiono msza święta w intencji mieszkańców miasta i ojczyzny.

[ TEMATY ]

miasto

zawierzenie

Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Chcemy powierzyć opiece Pana Boga za przyczyną Maryi tych, którzy z naszego wyboru wzięli odpowiedzialność za to miasto: burmistrza, radę miasta i wszystkich, którzy piastując różne urzędy, pełniąc różne funkcje społeczne są powołani do tego, by służyć dobru wspólnemu. – mówił w homilii ks. Andrzej Kieliszek, proboszcz parafii Trójcy św.

Zwrócił także uwagę na zainicjowany przez burmistrza i radę miasta akt zawierzenia władz samorządowych i miasta - Panu Jezusowi przez ręce Najświętszej Maryi Panny. - Jest to akt religijny, wyraz naszej wiary, naszego przekonania, że to, co się dzieje w świecie, w naszym mieście, czy w życiu każdego z nas, zależy nie tylko od nas, ale także od Pana Boga – wyjaśniał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Kieliszek podkreślił także, że pełnienie funkcji społecznej wymaga od człowieka wielu wyjątkowych predyspozycji. - Potrzebna jest mądrość, roztropność i odwaga, a także Światło Ducha Świętego i Moc Boża. O to wszystko chcemy się modlić dla tych, którym tę władzę powierzyliśmy, a których sprawowanie urzędu Pan Bóg w pewnym sensie akceptuje – mówił proboszcz parafii św. Trójcy.

Zaznaczył także, że każdy akt zawierzenia jest pewnym zobowiązaniem, deklaracją ze strony człowieka, dotyczącą tego, że w tym, co będzie wykonywał pragnie liczyć się z Panem Bogiem, realizować takie wartości jak prawda, dobro, sprawiedliwość czy też miłość bliźniego. - To są zobowiązania, które spoczywają na każdym z nas – podkreślił ks. Kieliszek.

Po Mszy św. podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu został dokonany Akt zawierzenia Panu Jezusowi przez ręce Maryi Panny. Następnie złożno kwiaty i wieńce pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki.

W uroczystości uczestniczyli burmistrz Radzynia Jerzy Rębek, Przewodniczący Rady Miasta Adam Adamski, wójt gminy Radzyń Wiesław Mazurek, radni Rady Miasta oraz mieszkańcy.

Reklama

Po zakończonej uroczystości, burmistrz Jerzy Rebek wyjaśnił, że akt zawierzenie to było pragnieniem jego i jego przyjaciół, które zrodziło się jeszcze przed wyborami. - Chcieliśmy zawierzyć to miasto i nas wszystkich Panu Jezusowi przez ręce Matki Najświętszej dlatego, że my ludzie słabi nie jesteśmy w stanie rozwiązywać wszystkich problemów. Skoro mamy możliwość wyznawania i przywiązania do naszej świętej wiary katolickiej, to chcemy z tego korzystać – mówił w przemówieniu na zakończenie uroczystości.

- Zawierzenie było aktem religijnym. Chciałbym, aby ten duch Boży towarzyszył nam przez tę kadencję w tych trudnych czasach. Myślę, że podążając w imię Boże, możemy wiele dokonać – powiedział burmistrz Radzynia Podlaskiego.

2014-12-13 12:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie tylko Konstytucja

Uchwalenie pierwszej w Europie Konstytucji przyćmiło inne ważne przyjęte przez Sejm Czteroletni ustawy. Jedną z nich było prawo o miastach, o które najmocniej zabiegali prezydent Warszawy Jan Dekert oraz polityk i kapłan Hugo Kołłątaj

Kronikarze nie są zgodni co do liczb. Jedni twierdzą, że mężczyzn było niemal 200, inni że 141, bo tyle w sumie królewskich ośrodków miejskich było reprezentowanych w stolicy. Wszyscy natomiast zgadzają się, że każdy uczestnik wydarzenia – jakie rozegrało się 230 lat temu – od stóp do głów ubrany był na czarno. I to właśnie kolor stroju sprawił, że w historycznych kalendarzach pod datą 2 grudnia 1789 r. widnieje informacja o „czarnej procesji” w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję