Reklama

Zapalmy Płomień Miłosierdzia

Po raz 23. Caritas zainaugurowała Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Od 17 lat akcja ma charakter ekumeniczny. – Czuję, że nasze wspólne dzieło wspiera Chrystus – ocenił o. Hubert Matusiewicz, wicedyrektor Caritas Polska

Niedziela Ogólnopolska 49/2016, str. 24

Andrzej Tarwid

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ogólnopolska inauguracja Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom (WDPD) odbyła się w pierwszą niedzielę Adwentu w kościele ewangelicko-reformowanym w Warszawie. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele Caritas Kościoła katolickiego, Eleos Kościoła prawosławnego oraz Diakonia Kościoła luterańskiego i reformowanego.

Tegorocznej akcji towarzyszy hasło „Płomień Miłosierdzia”. Zdaniem ks. Mariana Subocza, niesie ono przesłanie, że „jesteśmy wrażliwi, troskliwi i mądrzy”. – Płomień Miłosierdzia od 23 lat łączy Polaków, łączy sąsiadów, mieszkańców wsi i wielkich miast we wspólnej trosce o najsłabszych – podkreślił ks. Marian Subocz. Z kolei według Wandy Falk, dyrektor generalnej Diakonii Kościoła ewangelicko-augsburskiego, tegoroczne hasło wskazuje na to, że mamy się zastanowić, kto potrzebuje naszej pomocy. – Ale jest to też weryfikacja naszego własnego postępowania – powiedziała Wanda Falk podczas prezentacji WDPD i podkreśliła, że w każdym ewangelickim domu w Polsce wigilijna świeca będzie zapalona.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od Rusinowic do ekumenizmu

Pomysł wigilijnej świecy Caritas zrodził się w 1993 r. w ośrodku pomocy dzieciom niepełnosprawnym w Rusinowicach. Pierwsza edycja objęła swoim zasięgiem tylko kilka diecezji. Miała też inną nazwę – „Bożonarodzeniowa Świeca Caritas”. Jej symbolem była świeca z napisem „Caritas”. Miała ona stać na wigilijnym stole i wyrażać gotowość domowników na przyjęcie Chrystusa w każdym, kto wymaga pomocy. Cały dochód ze sprzedaży świec przeznaczany był na pomoc dzieciom z ubogich rodzin, zwłaszcza na sfinansowanie dożywiania w szkołach.

Podczas tegorocznej akcji Caritas planuje rozprowadzić ok. 3 mln świec. A ile świec trafiło do polskich rodzin w ciągu wszystkich edycji? – Po 23 latach mogę powiedzieć, że Caritas rozprowadziła 50 mln świec – ocenił o. Hubert Matusiewicz. – Dzięki nim pomoc otrzymało kilka milionów dzieci w Polsce i za granicą – dodał.

Reklama

Przypomnijmy, że 10 gr z każdej świecy przeznaczone jest na pomoc dzieciom z zagranicy. Jest to gest solidarności z najbardziej potrzebującymi. W tym roku wsparciem zostaną objęte dzieci uchodźców z Bliskiego Wschodu. – Głównie z Syrii i Iraku, gdzie nie liczy się tak bardzo narodowość, ale sam fakt wołania o pomoc każdego potrzebującego – podkreślił o. Matusiewicz.

W 1994 r. świece Caritas rozprowadzano już we wszystkich diecezjach w kraju. A od roku 2000 Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom ma charakter ekumeniczny. Razem z Caritas tworzą ją Diakonia i Eleos.

– Świeca w Kościele prawosławnym miała od zawsze charakter modlitewny. Jako element charytatywny pojawiła się wtedy, kiedy rozpoczęliśmy współpracę ekumeniczną – powiedział ks. Doroteusz Sawicki, dyrektor charytatywnej organizacji Kościoła prawosławnego Eleos i podkreślił: – Okazało się, że coś, co jest spotykane w kościele, może być przeniesione na grunt rodziny.

„Odważnie twórzmy pokój”

Pisząc o historii Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom, nie można zapomnieć o harcerzach. W 1997 r. do akcji Caritas przyłączyło się ZHP z ideą Betlejemskiego Światła Pokoju. Dzięki temu świeca Caritas zaczęła docierać do osób sprawujących najważniejsze funkcje w kraju, m.in. do Prezydenta RP i Premiera. A także do gmachu Sejmu i Senatu. Podobnie będzie i w tym roku.

12-letnia Austriaczka już zapaliła Betlejemskie Światło Pokoju w trakcie pielgrzymki do Ziemi Świętej. Ale dopiero 10 grudnia w ojczyźnie dziewczynki odbędzie się ekumeniczne nabożeństwo, podczas którego Betlejemskie Światło Pokoju zostanie przekazane wszystkim skautom Europy i Ameryki do sztafety. – Do Polski dotrze ono 11 grudnia. Otrzymamy je jak zwykle od skautów ze Słowacji – mówił ks. Wojciech Jurkowski, naczelny kapelan ZHP.

W tym roku betlejemski płomień będzie roznoszony przez harcerzy pod hasłem „Odważnie twórzmy pokój”. – W ten sposób chcemy przypomnieć, że pokój to nasze główne zadanie. (...) Nie bójmy się więc podejmować decyzji, które w świecie, w naszych rodzinach, drużynach i parafiach będą decyzjami niosącymi pokój – powiedział ks. Jurkowski podczas prezentacji WDPD, która odbyła się w specjalistycznej placówce wsparcia dziennego dla dzieci prowadzonej przez Caritas Archidiecezji Warszawskiej. W całym kraju Caritas prowadzi 180 takich placówek. To także do nich trafią środki z WDPD.

Nie tylko świeca

Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom można wesprzeć tradycyjnie, czyli kupując świecę w parafii. Ale można także wysłać SMS z hasłem „POMAGAM” na numer 72052 (koszt 2,46 zł z VAT) lub dokonać wpłaty na konto Caritas z dopiskiem: WIGILIJNE DZIEŁO POMOCY DZIECIOM. Szczegóły na: www.wigilijnedzielo.caritas.pl .

2016-11-30 10:25

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Organy katedralne do remontu!

2024-04-29 08:42

mat. pras

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej!

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej! W najnowszym podcaście organach katedralnych w rozmowie z Krzysztofem Bagińskim i Krzysztofem Garczarkiem opowiada Ks. kanonik Paweł Cembrowicz - proboszcz Katedry pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu oraz można posłuchać i zobaczyć ostatnie, historyczne wręcz dźwięki utrwalające brzmienie przed demontażem instrumentu zaprezentowali organiści - Wojciech Mazur i Mateusz Żegleń.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję