Reklama

Niedziela w Warszawie

Proboszcz odnaleziony po 76 latach

W Berlinie odnaleziono urnę z prochami ks. Wacława Zienkowskiego, zasłużonego kapłana i patrioty z Rawy Mazowieckiej, który został zakatowany przez esesmanów. Po 76 latach parafianie pojechali uczestniczyć w modlitwie żałobnej nad grobem swojego proboszcza

Niedziela warszawska 46/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

prochy

Magdalena Kowalewska

Zbiorowa mogiła na cmentarzu w Berlinie -Altglienicke, w której pochowano m.in. urny ze szczątkami 18 polskich księży pomordowanych w KL Sachsenhausen

Zbiorowa mogiła na cmentarzu w Berlinie
-Altglienicke, w której pochowano m.in. urny ze szczątkami 18 polskich księży pomordowanych w KL Sachsenhausen

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten rok dla parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Rawie Mazowieckiej obfituje w mocne znaki z przeszłości. Wiosną został odnaleziony zabytkowy kielich mszalny, który związany był właśnie z osobą ks. Wacława Zienkowskiego, przedwojennego proboszcza oraz dziekana Rawy Mazowieckiej. Kielich posłużył do wyjątkowej uroczystości podczas Liturgii Wieczerzy Pańskiej. Gdy wspólnota wspominała sakrament ustanowienia kapłaństwa, z wiernymi symbolicznie był obecny także ks. Zienkowski, który za swoje kapłaństwo zapłacił życiem.

Odnalezienie kielicha było pierwszym znakiem. Drugi znak, to telefon z Berlina i informacja, że odnaleziono doczesne szczątki rawskiego proboszcza. Teraz mieszkańcy Rawy pojechali do Berlina, aby po 76 latach pomodlić się nad grobem bohaterskiego kapłana z Rawy Mazowieckiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Duszpasterz i patriota

Ks. Zienkowski był kapłanem archidiecezji warszawskiej (obecnie Rawa należy do diecezji łowickiej) i znany był z troski o ubogich, którym organizował stałą pomoc, a nie tylko doraźną. W Rawie Mazowieckiej do niedawna żyli parafianie, którzy pamiętali niezwykle ciepłego i skromnego duchownego. – Mówili, że był bardzo dobrym kapłanem, oddanym ludziom – relacjonuje ks. prał. Bogumił Karp, obecny proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Przed wojną z inicjatywy ks. Zienkowskiego wyremontowano kościół, założono instalację elektryczną oraz odnowiono wnętrze świątyni. Proboszcz często pielgrzymował z parafianami na Jasną Górę, gdzie jego rodzony brat był paulinem.

W czasie okupacji ks. Zienkowski był prawdopodobnie związany z działalnością AK. Brał udział w tajnym nauczaniu, pomagał w ucieczce więźniów z obozu jenieckiego, który Niemcy utworzyli w rawskim parku.

Wśród wspomnień z tego okresu zachowała się relacja Anny Siwińskiej, która jako dziecko spowiadała się u ks. Zienkowskiego. Powiedziała kapłanowi, że bardzo nie lubi Niemców i jak widzi jakiegoś, to sobie myśli „żebyś zdechł”. Na to ksiądz odpowiedział: – Dziecko, tak nie można, to nie po chrześcijańsku, jak już musisz źle mu życzyć, to odmawiaj „Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie”.

Reklama

Na początku 1940 r. jedna z parafianek złożyła donos na księdza i jego najbliższych współpracowników do niemieckiego burmistrza Rawy, ale ten początkowo informację zbagatelizował. Dopiero pismo złożone przez kobietę w lipcu spowodowało powiadomienie gestapo z Tomaszowa Mazowieckiego i aresztowanie ks. Zienkowskiego wraz grupą ok. 20 parafian. Wkrótce wysłano księdza do obozu w Sachsenhausen, gdzie najprawdopodobniej był bity pałkami i został zakatowany na śmierć.

Niemiec szuka Polaków

Odnalezienie listy nazwisk z polskimi duchownymi, których urny z prochami złożono na cmentarzu Altglienicke w Berlinie, było możliwe dzięki pracy Klausa Leutnera, honorowego pracownika Miejsca Pamięci i Muzeum KL Sachenhausen. Od lat zajmuje się on polsko-niemieckimi projektami. Nawet swoją żonę Polkę poznał dzięki temu, że potrzebował tłumaczeń na język niemiecki.

Głównym przedmiotem jego badań jest docieranie do informacji o więźniach i robotnikach przymusowych straconych w więzieniu Plötzensee oraz poszukiwanie miejsc pochówków na berlińskich cmentarzach. Klaus Leutner odnalazł w sumie aż 18 nazwisk pomordowanych kapłanów. Szukał danych w różnych księgach cmentarnych i archiwach parafialnych. Okazało się, że na cmentarzu Altglienicke, po lewej stronie od wejściowej bramy, przy murze w zbiorowej mogile znajdują się urny z prochami ponad tysiąca więźniów obozu koncentracyjnego Sachsenhausen oraz ofiar eutanazji zamordowanych w ramach Akcji „T4”. Wśród nich znajdują się szczątki 436 Polaków, w tym 18 polskich duchownych, którzy zginęli w obozie.

Ocalić od zapomnienia

Pierwsze urny ofiar grzebano tam w grudniu 1940 r., ostatnie we wrześniu 1943 r. Po wojnie miejsce to było zarośnięte trawą. Postawiono tam skromny betonowy pomnik z napisem „1284 zamordowanym antyfaszystom, których prochy są pochowane w tym miejscu”.

Reklama

Dopiero teraz, ponad 70 lat później, miejsce pochówku więźniów KL Sachsenhausen, ale także pamięć polskich kapłanów, zostaje ocalona od zapomnienia. – Chciałbym, aby stało się tradycją upamiętnianie tych ofiar przez Polaków i Niemców – mówi Klaus Leutner w rozmowie z „Niedzielą”.

Z tej okazji Polska Misja Katolicka w Berlinie organizuje 13 listopada Mszę św. w intencji polskich księży zamordowanych w KL Sachsenhausen. Po Eucharystii w kościele wierni przejdą na cmentarz, aby pomodlić się przy ich zbiorowym grobie na cmentarzu Altglienicke . – Nikt chyba nie liczył, że gdziekolwiek jest grób ks. Wacława Zienkowskiego, ale okazało się, że wtedy obóz, w którym zginął nie miał jeszcze krematorium, a zabitych grzebano pod Berlinem. Pomyśleć, że tyle lat minęło, a jakiś nieznany człowiek zatroszczył się, aby powiadomić o grobie naszego proboszcza, który zrobił tak wiele dobra dla swojej parafii – ze wzruszeniem mówi ks. Bogumił Karp, który jest następcą ks. Zienkowskiego.

We wspólnej modlitwie z pielgrzymami z Rawy Mazowieckiej wezmą udział także Polacy mieszkający w Berlinie i okolicach. – Przywracanie nazwisk rodakom pomordowanym w berlińskich obozach jest tak samo ważne dla zachowania naszej tożsamości narodowej, jak przypominanie historii Żołnierzy Wyklętych – podkreśla Paweł Woźniak z Polskiej Misji Katolickiej w Berlinie.

2016-11-08 12:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odnaleziono urnę z prochami męczennika

Na monachijskim cmentarzu Am Perlacher Forst znajduje się urna z prochami ks. dr. Mieczysława Lewandowicza – łódzkiego kapłana, notariusza kurii biskupiej, który zginął w obozie w Dachau

Ten kapłan zginął jako jeden z pierwszych księży z diecezji łódzkiej – mówi Grzegorz Wróbel, kustosz Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi. Urnie nadano nr K1644. Historyk od kilku miesięcy prowadzi kwerendę w dokumentach, które otrzymał z Monachium. Listy zawierają nr urny, nazwisko, nr identyfikacyjny KL Dachau, miejsce urodzenia i datę zgonu. – Prochy kapłanów męczenników to relikwie – tłumaczy Grzegorz Wróbel. – Dlatego te moje poszukiwania – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Kościół czci patronkę Europy - św. Katarzynę ze Sieny

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina dziś św. Katarzynę ze Sieny (1347-80), mistyczkę i stygmatyczkę, doktora Kościoła i patronkę Europy. Choć była niepiśmienna, utrzymywała kontakty z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki. Przyczyniła się znacząco do odnowy moralnej XIV-wiecznej Europy i odbudowania autorytetu Kościoła.

Katarzyna Benincasa urodziła się w 1347 r. w Sienie jako najmłodsze, 24. dziecko w pobożnej, średnio zamożnej rodzinie farbiarza. Była ulubienicą rodziny, a równocześnie od najmłodszych lat prowadziła bardzo świątobliwe życie, pełne umartwień i wyrzeczeń. Gdy miała 12 lat doszło do ostrego konfliktu między Katarzyną a jej matką. Matka chciała ją dobrze wydać za mąż, podczas gdy Katarzyna marzyła o życiu zakonnym. Obcięła nawet włosy i próbowała założyć pustelnię we własnym domu. W efekcie popadła w niełaskę rodziny i odtąd była traktowana jak służąca. Do zakonu nie udało jej się wstąpić, ale mając 16 lat została tercjarką dominikańską przyjmując regułę tzw. Zakonu Pokutniczego. Wkrótce zasłynęła tam ze szczególnych umartwień, a zarazem radosnego usługiwania najuboższym i chorym. Wcześnie też zaczęła doznawać objawień i ekstaz, co zresztą, co zresztą sprawiło, że otoczenie patrzyło na nią podejrzliwie.
W 1367 r. w czasie nocnej modlitwy doznała mistycznych zaślubin z Chrystusem, a na jej palcu w niewyjaśniony sposób pojawiła się obrączka. Od tego czasu święta stała się wysłanniczką Chrystusa, w którego imieniu przemawiała i korespondowała z najwybitniejszymi osobistościami ówczesnej Europy, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Kościoła - papieżami i biskupami.
W samej Sienie skupiła wokół siebie elitę miasta, dla wielu osób stała się mistrzynią życia duchowego. Spowodowało to jednak szereg podejrzeń i oskarżeń, oskarżono ją nawet o czary i konszachty z diabłem. Na podstawie tych oskarżeń w 1374 r. wytoczono jej proces. Po starannym zbadaniu sprawy sąd inkwizycyjny uwolnił Katarzynę od wszelkich podejrzeń.
Św. Katarzyna odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Bożej Opatrzności i do Męki Chrystusa. 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty - na jej ciele pojawiły się rany w tych miejscach, gdzie miał je ukrzyżowany Jezus.
Jednym z najboleśniejszych doświadczeń dla Katarzyny była awiniońska niewola papieży, dlatego też usilnie zabiegała o ich ostateczny powrót do Rzymu. W tej sprawie osobiście udała się do Awinionu. W znacznym stopniu to właśnie dzięki jej staraniom Następca św. Piotra powrócił do Stolicy Apostolskiej.
Kanonizacji wielkiej mistyczki dokonał w 1461 r. Pius II. Od 1866 r. jest drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Włoch, a 4 października 1970 r. Paweł VI ogłosił ją, jako drugą kobietę (po św. Teresie z Avili) doktorem Kościoła. W dniu rozpoczęcia Synodu Biskupów Europy 1 października 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją wraz ze św. Brygidą Szwedzką i św. Edytą Stein współpatronkami Europy. Do tego czasu patronami byli tylko święci mężczyźni: św. Benedykt oraz święci Cyryl i Metody.
Papież Benedykt XVI 24 listopada 2010 r. poświęcił jej specjalną katechezę w ramach cyklu o wielkich kobietach w Kościele średniowiecznym. Podkreślił w niej m.in. iż św. Katarzyna ze Sieny, „w miarę jak rozpowszechniała się sława jej świętości, stała się główną postacią intensywnej działalności poradnictwa duchowego w odniesieniu do każdej kategorii osób: arystokracji i polityków, artystów i prostych ludzi, osób konsekrowanych, duchownych, łącznie z papieżem Grzegorzem IX, który w owym czasie rezydował w Awinionie i którego Katarzyna namawiała energicznie i skutecznie by powrócił do Rzymu”. „Dużo podróżowała – mówił papież - aby zachęcać do wewnętrznej reformy Kościoła i by krzewić pokój między państwami”, dlatego Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy.

CZYTAJ DALEJ

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

- Chcemy, aby odkrywanie na nowo Całunu, niemego świadka śmierci i zmartwychwstania Jezusa stało się dla młodzieży drogą do poznawania Kościoła i odnajdywania w nim swojego miejsca - powiedział abp Repole na konferencji prasowej prezentującej jubileuszowe wydarzenia. Hierarcha podkreślił, że archidiecezja zamierza w tym celu wykorzystać najnowsze środki przekazu, które są codziennością młodego pokolenia. Przy katedrze, w której przechowywany jest Całun Turyński powstanie ogromny namiot multimedialny przybliżający historię i przesłanie tej bezcennej relikwii napisanej ciałem Jezusa. W przygotowanie prezentacji bezpośrednio zaangażowana jest młodzież, związana m.in. z Fundacją bł. Carla Acutisa, który opatrznościowo potrafił wykorzystywać internet do ewangelizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję