Parlamentarzyści, duchowni, przedstawiciele ruchów pro-life oraz goście z zagranicy dyskutowali o rodzinie i obronie życia. Uroczystości w Sali Kolumnowej Sejmu zorganizowano 30 marca br. z okazji 10. rocznicy wprowadzenia relikwii św. Joanny Beretty Molli do kaplicy parlamentu.
To był główny akcent obchodów Narodowego Dnia Życia, który Sejm ustanowił w 2004 r. We Mszy św. pod przewodnictwem bp. Stanisława Stefanka wzięli udział parlamentarzyści, goście oraz kilkudziesięciu duchownych. – Było tak wielu ludzi, że musieliśmy zająć cały hol hotelu poselskiego – zauważył ks. dr Piotr Burgoński, kapelan kaplicy sejmowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wśród wielu zagranicznych gości była także Joanna Emanuela Molla, córka świętej patronki dzieci poczętych. – Dar życia jest bezcenny, jest święty i dlatego zawsze trzeba go bronić. Dziękuję Panu Bogu za moich rodziców, którzy to rozumieli aż po ofiarę życia – mówiła z przejęciem. – Współczesny świat bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje takiego przesłania, jakie daje mu właśnie moja mama.
Reklama
Podczas konferencji wiele miejsca poświęcono kwestii obrony życia. Jej uczestnicy zgodzili się, że musi być ono chronione od poczęcia aż do naturalnej śmierci, bez względu na okoliczności, w jakich powstało. – Należy przywrócić niepodważalną wartość każdego życia ludzkiego, bez względu na jego użytkową, produkcyjną przydatność – podkreślił abp Henryk Hoser, przewodniczący Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych.
– Na jesieni przyniesiemy do Sejmu swój apel do parlamentarzystów. Jestem optymistą i ufam, że tym razem uda się doprowadzić do całkowitej ochrony życia – powiedział „Niedzieli” dr Antoni Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka. – Mamy świadomość, że nasi wyborcy tego od nas oczekują. Dlatego też w Sejmie zakładamy specjalny zespół parlamentarny obrońców życia. Głęboko wierzę w to, że uda nam się zmienić prawo, które teraz dopuszcza aborcję – dodała Anna Cicholska z PiS.
Konferencja była poświęcona nie tylko kwestiom życia, ale też szerszej tematyce prorodzinnej. – Rodzina to nie jest koszt, ale inwestycja. Dlatego wdrażamy program „Rodzina 500 plus”, dzięki któremu wskaźnik zagrożenia ubóstwem wśród dzieci powinien spaść z 24 do 11 proc. Mam też nadzieję, że poprawi się dzietność polskich rodzin – powiedział Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Polityka prorodzinna musi opierać się na strategii długofalowej. Konieczne zmiany pojawią się też w edukacji, tak aby następne pokolenie Polaków było gotowe podjąć odpowiedzialne życie rodzinne. – Polski system edukacji zgubił gdzieś dziecko, zapomniał, że ma ono rodziców, którzy je wychowują. Szkoła powinna wspierać ich w tym procesie – stwierdziła Anna Zalewska, minister edukacji narodowej.
Wszyscy parlamentarzyści otrzymali książkę pt. „Podarunek miłości” z listami z okresu narzeczeństwa św. Joanny i Piotra Molli.