Reklama

Święci i błogosławieni

Św. Walenty w diecezji toruńskiej

Orędownik w chorobie, patron w miłości

Walentynki! Co roku 14 lutego pojawiają się okolicznościowe kartki, upominki z czerwonym serduszkiem, emblematem uczucia, które tego dnia wyznają sobie zakochani. Kim był święty, z którego imienia wywodzi się nazwa tego obyczaju?
Jak postrzegali go nasi przodkowie?

Niedziela toruńska 7/2016, str. 4-5

[ TEMATY ]

św. Walenty

Archiwum parafii, Szymon Głos

Obraz Męczeństwo św. Walentegoz z kościoła Mariackiego w Chełmie; Św. Walenty z kościoła pw. św. Walentego w Toruniu

Obraz Męczeństwo św. Walentegoz z kościoła Mariackiego w Chełmie; Św. Walenty z kościoła pw. św. Walentego w Toruniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Walenty był biskupem lub diakonem Terni we Włoszech (Umbria). Według tradycji wbrew woli cesarza, który zabraniał legionistom wstępować w związki małżeńskie, udzielał im ślubu, czym zaskarbił sobie wdzięczność narzeczonych. Gdy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, został przewieziony do Rzymu, gdzie poddano go torturom, katowano kijami i ścięto 14 lutego 269 r. Przedtem przywrócił wzrok córce dozorcy więzienia, dzięki czemu mogła wyjść za mąż. Jego grób został otoczony kultem, a w średniowieczu licznie pielgrzymowano do zbudowanej nad nim bazyliki.

W krajach romańskich i anglosaskich obwołano go patronem zakochanych, a w niemieckojęzycznych, także w Polsce polecano jego wstawiennictwu osoby cierpiące na epilepsję (dlatego nazywaną chorobą św. Walentego) i choroby psychiczne. Ale nie tylko. „Pieśni pobożne (…) wymieniają go jako największego Patrona od wielkiej choroby, ale i (…) mówią, że pomaga jako np. od bolenia oczu, od kalectwa i zarazy; dla smutnych i opuszczonych jest także dobrym Patronem” – pisał w 1880 r. ks. Jakub Fankidejski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ołtarze św. Walentego

Reklama

Jedyną w diecezji poświęconą wyłącznemu patronatowi św. Walentego jest parafia w Łążynie (dekanat Bierzgłowo). Wizerunek jej patrona widnieje na puszce na komunikanty z 1. poł. XVIII wieku wystawianej podczas odpustów oraz w Boże Narodzenie i na Wielkanoc. Od 1780 r. dzwon nazwany jego imieniem zaprasza do świątyni, w której znajduje się poświęcony mu boczny ołtarz. W diecezji toruńskiej ołtarze św. Walentego znajdują się m. in. w kościołach: pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Chełmnie, św. Katarzyny w Brodnicy i Łasinie, św. Jakuba w Kazanicach (dekanat Lubawa), św. Jana Chrzciciela w Pluskowęsach (dekanat Kowalewo), św. Marcina w Boleszynie, gdzie patronuje wsi parafialnej (dekanat Rybno), Wszystkich Świętych w Brzoziu (dekanat Brodnica), św. Tomasza w Nowym Mieście Lubawskim. Z dominikańskiej (nieistniejącej dziś) świątyni pw. św. Mikołaja pochodzi ołtarz w kościele pw. św. Jakuba w Toruniu przeniesiony tu w 1817 r. W chełmżyńskiej konkatedrze pw. Trójcy Świętej wizerunek św. Walentego przeniesiony w 1827 r. z dawnego kościoła parafialnego św. Mikołaja eksponowany jest w ołtarzu św. Jana Chrzciciela z 1777 r. Rzeźby barokowe z 1. poł. XIII wieku znajdują się – w golubskiej farze pw. św. Katarzyny i ołtarzu Niepokalanie Poczętej w kościele pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Kiełbasinie.

Wyobrażenia świętego

Wyobrażenia artystyczne świętego męczennika są zróżnicowane. W chełmińskiej farze umieszczono je w XVII-wiecznych stallach i ołtarzu bocznym z 1775 r. Drugi obraz ukazuje etapy męczeństwa świętego z Terni – na pierwszym planie widać oprawcę z mieczem wzniesionym do ścięcia, na drugim – wymierzającego kijem chłostę. Miecz, atrybut męczeństwa, pojawia się w różnych konfiguracjach: na obrazach z Brzozia i Chełmży święty dotyka głowni miecza lewą ręką, a na płótnie toruńskim depcze ten znak zbrodni. Św. Walenty często jest przedstawiany jako uzdrowiciel. W Łasinie oglądamy realistycznie oddaną scenę przywracania wzroku młodej Rzymiance, w innych miejscach akt uzdrawiania z nieokreślonej choroby. Kapłan modli się nad chorym leżącym u jego stóp (płaskorzeźba w Nowym Mieście Lubawskim, rzeźba w Golubiu), błogosławi (płótno w Brodnicy) lub pochyla się z troską, jak na obrazach w Pluskowęsach i Kazanicach. Niekiedy oglądamy świętego w czasie czynności kapłańskich: przy ołtarzu (Toruń) czy jak okazuje wiernym Hostię św. (Chełmża).

Bliski ludziom

Reklama

Przykładem czci dla św. Walentego była postawiona w 1. poł. XIII wieku kaplica nad jeziorem Niskie Brodno k. Brodnicy „łask i ślubów pełna, w której ludne uroczystości odprawiały się” (ks. Fankidejski), która nie przetrwała wojen szwedzkich. Podobny był los kaplicy ufundowanej przez bp. Jana Kuczborskiego w 1616 r. razem ze szpitalem dla ubogich w Fijewie pod Lubawą. W Brodnicy śladem kultu świętego jest XVIII-wieczny ołtarz w farze. W bliskich Lubawie Kazanicach wierni zanoszą połączone intencje mszalne do patronki pobliskiego sanktuarium Matki Bożej Lipskiej i św. Walentego, a wyleczeni m.in. z epilepsji składają wota przy jego obrazie.

W bazylice pw. św. Tomasza w Nowym Mieście Lubawskim, przy ołtarzu św. Walentego ufundowanym w 1725 r. przez proboszcza ks. Jana Ewertowskiego w inntecji dziękczynnej za ocalenie miasta przed epidemią cholery, w dniu świętego o godz. 8 jest odprawiana Msza św. z błogosławieństwem relikwiami oraz ich ucałowaniem. Umieszczone w XVII-wiecznym relikwiarzu, wystawiane także w uroczystość Wszystkich Świętych relikwie są jednymi z trzech w diecezji toruńskiej oprócz Chełmna i Łążyna. W tym drugim proboszcz ks. Jacek Kwiatkowski wprowadził w 1. piątki miesiąca przed Mszą św. o godz. 16 nabożeństwo do św. Walentego z litanią i ucałowaniem relikwii umieszczonych w XVIII-wiecznym krucyfiksie. W Chełmży też wystawiano relikwie podczas odpustu św. Walentego, dopóki nie przepadły w zawierusze wojennej. Odpust ten był nieprzerwanie przez wieki wielkim świętem dla parafii, np. w 1900 r. zgromadził 8 tys. wiernych, a w 1930 r. do Komunii św. przystąpiło 4 tys. osób. Zachował się też zwyczaj wypraszania u świętego wstawiennictwa o łaskę zdrowia. Wierni, modląc się, obchodzą ołtarz, zatrzymują się przy ołtarzu głównym i w kaplicy bł. Juty. Przy ołtarzu św. Walentego stawiają zapalone świece. Tradycyjnie Sumie przewodniczy biskup toruński z udziałem członków Kapituły Chełmżyńskiej.

Reklama

Najstarszym relikwiarzem, z 1630 r., szczyci się Chełmno. Fragmenty kości czaszki świętego pierwotnie znajdujące się w kościele szpitalnym Świętego Ducha, zostały przeniesione do fary. W XVII i XVIII wieku uroczystości ku czci św. Walentego obchodzono niezwykle uroczyście 14 lutego i w Zesłanie Ducha Świętego, a ich uczestnikom udzielano odpustu zupełnego. W ciągu dwóch następnych stuleci „cześć cudownej relikwii wiele utraciła na zewnętrznej wystawności” (ks. Fankidejski).

Hymn o miłości

Od 14 lutego 2002 r. w kościele Mariackim w Chełmnie przy wystawionym relikwiarzu zaczęto odprawiać uroczyste Msze św. w intencji małżeństw połączone z odnowieniem przyrzeczeń ślubnych, gdyż świętego zaczęto ukazywać inaczej niż w wielowiekowej tradycji – jako patrona miłości narzeczeńskiej, małżeńskiej. Już po raz 15. zorganizowano Obchody Dnia Świętego Walentego „Walentynki Chełmińskie”. Uroczystościom religijnym towarzyszą koncerty, wystawy, konkursy, imprezy plenerowe (por. www.chdk.pl, „Głos z Torunia nr 7/2012).

Jeszcze przed dekadą w golubskiej farze pw. św. Katarzyny za proboszczowania ks. kan. Pawła Piesika w dniu św. Walentego stawiano figurę św. Walentego w kaplicy Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie młodzież w czasie spotkań modlitewno-artystycznych przeplatała czytanie „Hymnu o miłości” (1 Kor 13, 1-13) fragmentami stu prac przysłanych na konkurs „Miłosny list do mojej sympatii”. Umieszczenie figury patrona zakochanych na tle serca Zbawiciela uświadamiało obecnym, czym jest prawdziwa, głęboka miłość.

W miejscowości Kiełp w parafii św. Barbary w Starogrodzie (dekanat chełmiński) stoi od 150 lat murowana kapliczka przydrożna z figurą św. Walentego postawiona przez mieszkańców, gdy okolicę nawiedziła epidemia cholery. Choroba ominęła kiełpian, ci zaś do tej pory wierzą, że święty chroni ich nie tylko przed zarazą, lecz także sprowadza do ich domów miłość małżeńską i rodzicielską. „Uważamy św. Walentego za patrona naszej wsi” – mówi sołtys Kiełpia Anna Baranowska. Przykład żywego, autentycznego kultu.

Zdjęcia ołtarzy św. Walentego w Brzoziu i Chełmży – na stronie www.niedziela.pl

* * *

Obchody ku czci św. Walentego

Boleszyn, kościół pw. św. Marcina – godz. 10.30
Chełmno, kościół Mariacki – godz. 13
Chełmża, bazylika pw. Trójcy Świętej – godz. 12.30
Kazanice – kościół pw. św. Jakuba Ap. – godz. 10.30
Łasin – kościół pw. św. Katarzyny – godz. 12.15
Łążyn – kościół pw. św. Walentego – godz. 12
Pluskowęsy – kościół pw. św. Jana Chrzciciela – godz. 12

2016-02-11 10:08

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

U św. Walentego

Niedziela legnicka 8/2021, str. II

[ TEMATY ]

relikwie

św. Walenty

relikwiarz

Ks. Piotr Nowosielski

Relikwie św. Walentego przechowywane są w ozdobnym relikwiarzu

Relikwie św. Walentego przechowywane są w ozdobnym relikwiarzu

Od kilku lat diecezjalne sanktuarium maryjne zaprasza nie tylko w sezonie turystyczno-pielgrzymkowym, ale także w innym czasie.

Jedną z takich okoliczności jest liturgiczne wspomnienie 14 lutego św. Walentego.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Kard. Farrell: osoby starsze to szansa Kościoła i dar Boga

2025-10-02 15:36

[ TEMATY ]

osoby starsze

szansa Kościoła

dar Boga

Adobe Stock

Rosnąca liczba osób starszych na świecie nie jest nagłym problemem do rozwiązania, ale nową szansą i wzbogaceniem wspólnoty - powiedział kard. Kevin Farrell podczas otwarcia II Międzynarodowego Kongresu Osób Starszych w Rzymie.

Kard. Farrell, prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia powitał zgromadzonych na Kongresie przypominając, duszpasterstwo skierowane do osób starszych odpowiada rosnącym potrzebom dzisiejszych wspólnot.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję