Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Radosne oczekiwanie!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowo Adwent oznacza przyjście, a pochodzi od łacińskiego „adventus”. Dla chrześcijan jest to czas radosnego oczekiwania. Czas przepełniony modlitwą, refleksją nad własnym życiem i pokutą. Adwent mobilizuje każdego z nas do przebaczania sobie nawzajem, do zapominania krzywd. W Adwencie mamy stać się pełni miłosierdzia względem bliźnich, ponieważ sami tego miłosierdzia oczekujemy i mamy nadzieję dostąpić... W pierwszej części Adwentu oczekujemy na powtórne przyjście Chrystusa na świat. W drugiej zaś części (od 17 grudnia) przygotowujemy się w sposób bezpośredni do uroczystości Narodzenia Pańskiego. W Kościele katolickim w Polsce, począwszy od pierwszej niedzieli Adwentu, odprawiane są Msze św. wotywne ku czci Matki Bożej – tzw. Roraty. Zwyczaj ten sprowadziła do Polski św. Kinga z Węgier. Dawniej w Katedrze na Wawelu licznie gromadzili się wierni, a przedstawiciele stanów państwa, czyli: król, duchowieństwo, senatorowie, szlachta, rycerze, mieszczanie i chłopi, zapalali jedną świecę, wypowiadając równocześnie słowa: „Jestem gotowy na Sąd Boski”. Obecnie nawiązaniem do tej tradycji symbolu gotowości na przyjście Chrystusa są cztery świece, które zapala się w kolejne niedziele Adwentu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-11-26 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyraz oddania

Podczas przemówienia powitalnego na lotnisku Okęcie 16 czerwca 1983 r. Jan Paweł II skierował do nas, Polaków, takie m.in. słowa: „Ojczyzna jest naszą matką ziemską. Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej”. Jeszcze dobitniej brzmią one niemal w przededniu kolejnego, przypadającego 11 listopada Narodowego Święta Niepodległości. Jesteśmy w nowej polskiej rzeczywistości. Za nami wybory do parlamentu. Wielu z nas wierzy, że przyszły lepsze czasy dla naszej Ojczyzny i jej obywateli. Pierwszy krok już zrobiliśmy – poszliśmy do urn wyborczych. Drugim niech będzie wywieszenie przy naszych domach na 11 listopada polskiej flagi narodowej. Będzie to wyrazem naszego oddania i przywiązania do ojczystego kraju. Zachęca do tego szczególnie Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Drohiczyńskiej, które zainicjowało akcję „Flaga”. Dziś zyskała ona wymiar ogólnopolski.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Włosi przywrócą święto państwowe na pamiątkę śmierci św. Franciszka?

Izba Deputowanych włoskiego parlamentu jednogłośnie przegłosowała przywrócenie 4 października jako ogólnokrajowego święta państwowego. W tym dniu obchodzone jest święto św. Franciszka z Asyżu, czczonego jako patrona narodowego Włoch. Tylko dwóch deputowanych zagłosowało we wtorek przeciwko tej propozycji. 247 głosów za pochodziło z różnych partii politycznych, a ośmiu deputowanych wstrzymało się od głosu.

Aby propozycja nabrała mocy prawnej, musi ją jeszcze zatwierdzić włoski Senat. O przywrócenie święta ku czci św. Franciszka z Asyżu wnioskowała najsilniejsza partia rządząca, Fratelli d'Italia, oraz mała partia Noi Moderati.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję