Z roku na rok rozrasta się organizowana od 2000 r. patriotyczna wrześniowa uroczystość, która odbywa się w głębokim lesie na Stadionie, przy Pomniku Straceń, tam, gdzie Niemcy przeprowadzali masowe egzekucje kielczan. Rozmiar tych zbrodni wciąż nie jest określony, badania w tym zakresie prowadzi m.in. Instytut Pamięci Narodowej. Msza św. polowa 20 września, kilkanaście delegacji szkolnych i kombatanckich, obecność władz, posłów i senatorów, wojska, policji i mieszkańców Baranówka, Pakosza, Barwinka jest gwarantem trwałości pamięci historycznej.
Uroczystość była dedykowana tysiącom kielczan pomordowanym przez Niemców w latach II wojny światowej oraz w efekcie napadu Związku Sowieckiego na Polskę. Zbrodnie masowo dokonywane w tej części Kielc nazwano „kieleckim Katyniem”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Genezę i skutki agresji ZSRR i Niemiec na Polskę w 1939 r. oraz rozmiary mordu dokonane w granicach miasta, na poszczególnych ulicach, a głównie w obrębie kompleksów leśnych Kielc, przypomniał Leszek Bukowski z kieleckiego oddziału IPN. Zauważył, że dotąd trudno dokładnie oszacować liczbę ofiar, gdyż nie wszystkie szczątki zdołano ekshumować, a badania nad zbrodnią wciąż trwają. Zwrócił także uwagę na etos i postawy pokolenia wychowanego w okresie międzywojennym, które „tak dobrze spisało się w 1939 r.”.
Reklama
Mszy św. polowej przy Pomniku Straceń przewodniczył ks. dr Jerzy Marcinkowski, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla na osiedlu Baranówek. – Po raz 15. spotykamy się, aby modlić się w miejscu uświęconym krwią braci i sióstr (...). Wyrobiska po wydobyciu piasku, po składowiskach śmieci, leśne polany stały się miejscami wyznania wiary i miłości Ojczyzny oraz martyrologii kielczan – mówił, zauważając, że tego typu ślady kaźni i pamięci powinien „ożywiać chrześcijański wymiar miłości”. Wspominał uczniów miejscowych szkół, ministrantów, nauczycieli, którzy ginęli tutaj z rąk okupanta. – W dzisiejszej modlitwie był walor patriotyczny, religijny, historyczny, edukacyjny – podkreślał wiceprezydent Kielc – Andrzej Sygut.
W ramach patriotycznej uroczystości odbyła się także część artystyczna w wykonaniu młodzieży szkolnej z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 26 w Kielcach, apel pamięci i złożenie kwiatów pod pomnikiem. Oprawę liturgiczną zapewniła orkiestra Józefa Janaszka z Nowin. Straż przy pomniku trzymali policjanci, żołnierze i uczniowie, obecna była także Świętokrzyska Brygada Narodowych Sił Zbrojnych. Wydarzenie zorganizowali: Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego, Stowarzyszenie Przyjaciół ZSO nr 26 „Dygasiński”, Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 26 oraz parafia Chrystusa Króla.
W 1939 r. Niemcy po wkroczeniu do Kielc utworzyli na Stadionie Leśnym jeden z czterech obozów jenieckich dla żołnierzy polskich. Cały teren, będący przed wojną dzielnicą rekreacyjno-wypoczynkową z torem jeździeckim, narciarskim, skocznią, kortami i basenem, stał się dostępny wyłącznie dla Niemców. Masowe egzekucje Polaków dokonywane przez Niemców, rozpoczęte na początku wojny pod nazwą Akcja A-B, były konsekwencją podpisanego przez stronę rosyjską i niemiecką Paktu Ribbentrop-Mołotow 23 sierpnia 1939 r., mówiącego o współpracy w zwalczaniu polskiego ruchu oporu i wyniszczeniu polskiej elity społecznej, intelektualnej i politycznej.
Reklama
Egzekucje odbywały sie w obrębie lasu na Stadionie przez całą wojnę, m.in. w okolicy strzelnicy sportowej i wojskowej, na zboczach Pierścienicy, na cmentarzu żydowskim, przy drodze na skocznię narciarską, na wyrobiskach po piaskowni. Mówi się co najmniej o kilkunastu do 20 tys. zabitych: głównie przedstawicieli inteligencji, duchowieństwa, żołnierzy Polski Podziemnej. Wśród nich był m.in. żołnierz Szarych Szeregów, 16-letni Wojtek Szczepaniak, rodzina Michalskich – dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 i jego trzej synowie, trzej bracia z rodziny Walochów.
* * *
Czy wiesz, że...
• Pierwsza masowa egzekucja na Stadionie odbyła się rankiem 12 czerwca 1940 r., w miejscu, gdzie stoi Pomnik Straceń (niektóre źródła podają datę 26 lutego 1940 r. – zamordowano wówczas 14 osób).
• Rozkaz rozstrzelania (12 czerwca 1940) wydał szef placówki gestapo Thomas, a wykonali go esesmani z 8. szwadronu kawalerii. Zginęło 36 Polaków, m.in. o. Jan Finc – przełożony klasztoru na Świętym Krzyżu, Jan Ostachowski – kapitan 4. Pułku Piechoty Legionów, poseł na Sejm II RP, działacz społeczny, inicjator umieszczenia na placu katedralnym płyty Bartosza Głowackiego, a także nauczyciele i oficerowie WP. Przy Pomniku pochowano 28 osób. Drogę do Pomnika przez las znaczy szlak kamiennych tablic z inskrypcjami wieszczów polskich – to tzw. „Ścieżka Pamięci”.