Reklama

Nieodkryty skarb Kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilkanaście lat temu, a było to w okresie nasilenia konfliktu oświęcimskiego, zobaczyłem w jednej ze stacji niemieckich relację sprzed bramy byłego obozu w Auschwitz, zaczynającą się od słów: „Der polnische Antisemitismus”... (polski antysemityzm). Wtedy mnie to poruszyło, ale potraktowałem to jako odosobniony przypadek kompletnego braku wyczucia przyzwoitości.

Od pewnego czasu można już jednak mówić o wyraźnej tendencji w Niemczech relatywizowania winy Niemców, obarczania w ich mediach i dyskursie publicznym innych narodów współwiną za Holocaust i przyprawiania im antysemickiej gęby. Dwa lata temu np. „Bild” pisał o antysemitach z AK, kilka dni temu inne niemieckie pismo – „Die Welt”, chyba nie bez satysfakcji, zamieściło tekst o Polakach pomagających Niemcom w mordowaniu Żydów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uważam, że po tym, co zrobili Niemcy, nie mają oni moralnego prawa mówić o antysemityzmie innych narodów, zwłaszcza Polaków, którzy byli następni po Żydach w kolejce do eksterminacji.

Wina Polaków i Niemców ma się proporcjonalnie tak jak mrówka do słonia. Niemcy zaś najwyraźniej chcieliby zrobić z nas co najmniej hipopotama. Taka propaganda od dawna już zbiera owoce i kształtuje nową samoświadomość Niemców, którzy być może niedługo przestaną się wstydzić tego, co zrobili ich ojcowie i dziadkowie.

Mój przyjaciel kooperujący z Niemcami, o którym już wspominałem na tych łamach, opowiadał mi niedawno, że gdy rozmowa z niemieckimi kolegami zeszła na Holocaust, usłyszał od nich: „Ale przecież wy nam pomagaliście!”.

Taki ton narracji, w którym biedny Polak nie tylko patrzy biernie na getto, ale pomaga mordować Żydów, chętnie znajduje posłuch w kosmopolitycznych mediach głównego nurtu. Tymczasem wcale nie jest tak, że nie można przeciwstawić rzeczowych argumentów tezom Tomasza Grossa czy Jana Grabowskiego.

Powołanie na rzecznika Episkopatu ks. Pawła Rytel-Andrianika wzbudziło we mnie nadzieję nie tylko na aktywniejszą i efektywniejszą komunikację między Kościołem hierarchicznym a mediami i społeczeństwem, ale także na ujawnienie niewiarygodnie cennego skarbu, jakim jest dorobek tego kapłana i jego brata Artura, dokumentujących fenomen pomocy Polaków niesionej Żydom podczas okupacji. Bracia zgromadzili 20 tys. wywiadów i ok. 12 tys. stron dokumentów!

Reklama

Z ich badań wynika, że ratowanie ludności żydowskiej było wprost proporcjonalne do religijności Polaków i że na tych terenach, gdzie była ona większa, zostało uratowanych więcej Żydów.

Dorobek braci Rytel-Andrianików to złoty róg, nieodkryty jeszcze skarb Kościoła. Nie ma co się oglądać na media świeckie, musimy sami czerpać z tego skarbca. Ks. inf. Ireneusz Skubiś nie może być jedynym publicystą, który propaguje niezwykle propolską i służącą zbliżeniu Polaków i Żydów działalność braci Artura i Pawła Rytel-Andrianików.

* * *

Grzegorz Polak

Dziennikarz katolicki, działacz ekumeniczny, popularyzator nauczania papieskiego, członek zespołu scenariuszowego Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, laureat Nagrody TOTUS (2007)

2015-06-16 11:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję