Nareszcie banki będą miały swoją oficjalną reprezentację. Do tej pory skromnie ustępowały pola partiom ideowym, teraz w imię mamony będą walczyć o głosy lemingów. Ci ostatni oszołomieni klęską Komorowskiego muszą sobie znaleźć obiekt niezachwianej wiary, a NowoczesnaPL jest dla nich jak znalazł.
Jeden z założycieli rządzącej partii powiedział po przegranej Bronisława Komorowskiego, że władza straciła więź emocjonalną z ludźmi. Zabrzmiało to groteskowo. Lud nas nie kocha, ale gdyby znowu pokochał, wtedy... Wtedy znowu mielibyśmy przyzwolenie, by doić Polskę na koszt zauroczonego nami narodu. Niestety, afrodyzjak stworzony przy Okrągłym Stole stracił termin ważności. Nawet nowy specyfik, który chcą zaserwować Polakom pod nazwą NowoczesnaPL, został krytycznie oceniony przez znawców sceny politycznej jako placebo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Miejmy nadzieję, że rodacy nie zaufają tej nowej partii! – Pan Jasny wypowiedział to zdanie z wiarą neofity.
– Myślę, że nawet wyborcy PO przejrzeli na oczy i nie pozwolą na podmiankę... Jeden z najuczciwszych ludzi lewicy prześmiewczo nazwał ją NowoczesnaPRL – uzupełnił wypowiedź Niedziela.
– Tak, przecież to stary numer: przebrać się w inne szatki i nadal móc rządzić... – dodał Jasny.
Reklama
– Rządzić? Raczej administrować i być notariuszem państw wielkich, a przy okazji „kręcić lody” dla siebie i najbliższych. Niech Pan zauważy, ilu w obozie władzy było i jest dawnych aparatczyków komunistycznych, ilu polityków starszych i młodszych mających staż w PZPR czy w jej przybudówkach – ZSL czy SD. Resortowe dzieci są bardzo wpływowe. Mają pieniądze i media – rozwinął wątek Niedziela.
– Trzeba się mocniej przebić do opinii publicznej i w Polsce, i na Zachodzie... Obecna ekipa ustępowała Europie na każdym kroku. Nowa... – Jasny nie dokończył.
– Nie dziel skóry na niedźwiedziu. Ta pierwsza jeszcze rządzi i nie myśli wywieszać białej flagi – przerwał Niedziela.
– Myśli Pan, że wskoczy do szalupy ratunkowej, jaką jest NowoczesnaPL? – zapytał Jasny.
– Raczej NowoczesnaPRL... – poprawił Niedziela i dodał: – Zapamiętaj tę różnicę, jesienny wyborco.
I powiedziawszy to, Pan Niedziela porozumiewawczo spojrzał na Jasnego, który odwzajemnił spojrzenie.