Pewnego razu Hania miała sen, w którym wręczała kwiaty papieżowi. Opowiedziała o tym swojej mamie, która zażartowała, że w takim razie musi coś zrobić, by spotkać się z papieżem. I tak zrodził się pomysł, przedyskutowany z innymi mamami z krakowskich klubów, by zaangażować się w przygotowania do Światowych Dni Młodzieży. Aktywne mamy skontaktowały się z sekcją wolontariatu, zgłaszając gotowość i garść pomysłów do realizacji.
Choć niektóre z nich nie mają jeszcze trzydziestki, od kilku lat ich życie koncentruje się na domu, wychowaniu dzieci, rodzinie. Jeszcze niedawno działały aktywnie w różnych wspólnotach i stowarzyszeniach, teraz realizują swoje powołanie jako żony i mamy. Czy jednak założenie rodziny sprawia, że przestały być młode, a ich zainteresowania diametralnie się zmieniły? Wcale nie. I na dowód tego młode mamy postanowiły zaangażować się w przygotowania do Światowych Dni Młodzieży, zdając sobie sprawę, że warto podzielić się swoim doświadczeniem i że te działania pomogą im zwrócić uwagę na potrzeby młodych rodzin w Kościele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Szkoła rodzicielstwa
Reklama
– Zanim wyszłam za mąż, udzielałam się w różnych miejscach, stowarzyszeniach, byłam bardzo aktywną osobą – mówi Hania Marczyńska, inicjatorka akcji „Mamy dla ŚDM”. – Kiedy na świecie pojawiły się dzieci, zmieniło się praktycznie wszystko: nasze obowiązki, priorytety i my sami. Doświadczyłam tego, że zabrakło mi przygotowania nie tyle do porodu, co do rodzicielstwa. Po dwóch tygodniach od porodu zazwyczaj urlop męża się kończy, goście zachwyceni maluszkiem wyjeżdżają, a kobieta zostaje w nowej sytuacji z dzieckiem i wieloma, niezrozumiałymi nieraz nawet dla niej samej, emocjami – mówi Hania. – Teraz o tym wiem, bo sama doświadczyłam podobnych sytuacji. Wiem, jak ważne jest, by być do tego ważnego zadania dobrze przygotowanym – mówi młoda mama.
Hania kilka lat temu zaangażowała się w działającą na Podgórzu w Krakowie grupę mam z małymi dziećmi „Macierzanka”, gdzie młode kobiety spotykają się co tydzień, by dzielić się doświadczeniami, pogadać, wspólnie coś zrobić dla swoich bliskich, ale także dla siebie. Nie tylko ona doświadczała, że wychowanie dzieci nie jest tak słodkie i bezproblemowe jak w reklamach pieluch i zupek dla bobasów. Młode kobiety dostrzegały potrzebę tworzenia podobnych miejsc. Wkrótce Hania wraz z innymi mamami ze swojej parafii założyła klub „Mamy z Wieczystej”, nieco wcześniej na krakowskim Ruczaju powstał klub „Integralne mamy”.
– Pomysł bardzo nam się spodobał – mówi Katarzyna Kucik z sekcji wolontariatu ŚDM. – Spotkałyśmy się z mamami i jednym tatą, autorami bardzo ciekawych projektów, które mogą zrealizować razem z naszymi wolontariuszami.
Projekty
Przed młodzieżą przygotowującą się do ŚDM stoi nie tylko przyszłoroczne spotkanie w Krakowie, ale całe życie. Część tych młodych ludzi studiuje lub kończy studia, niektórzy mają już chłopaka czy dziewczynę, planują ślub. Między mamami a wolontariuszami jest nieraz tylko kilka lat różnicy. Pomysły mam wynikają z ich wrażliwości i chęci podzielenia się doświadczeniem, jakiego same nie miały przed założeniem rodziny. Projekty dotyczą sfery duchowej i praktycznej.
Reklama
Dla mam, które mają maleńkie dzieci, problemem jest często pójście do spowiedzi lub możliwość rozmowy z kapłanem o swoich duchowych rozterkach. Przebywając większość dnia z maleństwem, nie mają czasu na chwilę odpoczynku. Jednym z pomysłów jest to, by wolontariusze wsparli mamy, które chciałyby pójść do spowiedzi, a nie mają z kim zostawić dziecka. Mamy chcą także przygotować bazę księży z całej Polski, którzy zgodziliby się służyć spowiedzią i kierownictwem duchowym osobom, które mają podobną sytuację życiową.
– Ważne jest, by tacy księża mieli doświadczenie w pracy z rodzinami, ich problemami – podkreśla Hania.
Grupa do zagospodarowania
Mamy są także otwarte na zapraszanie wolontariuszy do swoich domów, by zobaczyli w praktyce, jak wygląda życie rodzinne.
Oprócz propozycji skierowanych do kobiet pojawiają się i takie, które zaadresowane są do mężczyzn i całych rodzin, np. rekolekcje na szlaku. Powstał także pomysł, by spotykać się na rozważaniu pism św. Jana Pawła II dotyczących rodziny.
– Jedna z mam, mająca trójkę dzieci, pani filozof, zgodziła się na cykliczne spotkania i dyskusje nad tekstami Ojca Świętego – mówi Hania Marczyńska, a Kasia Kucik dodaje: – Św. Jan Paweł II jest nie tylko pomysłodawcą i patronem ŚDM, ale przede wszystkim wspaniałym patronem rodziny.
W działania „Mam dla ŚDM” włączają się także inne mamy, nie tylko z podobnych wspólnot z Krakowa, ale i z całej Polski, które zgłaszają do sekcji wolontariatu swoje pomysły. Widać ogromną potrzebę, by zagospodarować tę grupę w Kościele. Przecież to właśnie na barkach mam i ojców spoczywa odpowiedzialność za wychowanie sensownego pokolenia wierzących ludzi.
Jeśli jesteś zainteresowany projektem, wejdź na stronę: www.krakow2016.com lub napisz na adres: razemdlasdm@krakow2016.com