Uczniowie liceów i techników, zanim przystąpili do zdawania egzaminów maturalnych, najpierw wraz ze swoimi katechetami, wychowawcami, dyrekcjami szkół, przedstawicielami władz oświatowych i biskupami pielgrzymowali do Matki Bożej na Jasną Górę. Przez wstawiennictwo Królowej Polski wypraszali potrzebne łaski na czas egzaminów, a przede wszystkim na nowy etap życia. Od września 2014 r. do kwietnia br. przez Sanktuarium Jasnogórskie przewinęło się ok. 130 tys. maturzystów. Ta statystyka uwzględnia tylko duże diecezjalne grupy, a przecież wiele osób pielgrzymuje do Częstochowy indywidualnie...
Reklama
Wśród pielgrzymek maturzystów od wielu lat prym wiedzie archidiecezja lubelska. W tym roku szkolnym, w trzech turach, do duchowej stolicy Polski pielgrzymowało niemal 10 tys. młodych. I tak jest co roku już od 30 lat. Inicjatorem i organizatorem tego jedynego w swoim rodzaju szturmu na Jasną Górę jest ks. prał. Ryszard Lis, wieloletni dyrektor Wydziału ds. Wychowania Katolickiego Kurii Metropolitalnej w Lublinie. Jako katecheta wiele razy udawał się z niewielkimi grupami młodzieży do Częstochowy (podobnie czynili to inni kapłani), aż w 1985 r. udało się po raz pierwszy zorganizować oficjalną pielgrzymkę maturzystów diecezji lubelskiej. Z czasem został wypracowany program spotkania (m.in. Apel Jasnogórski i Droga Krzyżowa na Wałach), w którym szczególne miejsce zajmuje Eucharystia pod przewodnictwem biskupa. Kończy ją akt zawierzenia, w którym tysiące uczniów powierza swoje życie Chrystusowi przez wstawiennictwo Najświętszej Matki. Maturzyści, którzy noszą w sercach wielkie pragnienie, by przeżyć swoje życie jak najpiękniej, dokładnie wiedzą, jaki jest sens ich pielgrzymowania na Jasną Górę: umocnienie w wierze i znalezienie odpowiedzi na ważne życiowe pytania.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Na Jasną Górę pielgrzymowałam wiele razy, ale pielgrzymka maturzystów na zawsze została w moim sercu – mówi Joanna Kamińska. – Wspólny trud wędrówki z kolegami z klasy, długie rozmowy o życiu podczas jeszcze dłuższej podróży sprawiły, że poznaliśmy się na nowo. Podczas tej pielgrzymki podjęliśmy ważną decyzję, by po zdanej maturze, w sierpniu, pieszo wędrować do Częstochowy. Na spotkanie z Matką Bożą i Janem Pawłem II, bo to był rok 1991 ze Światowymi Dniami Młodzieży w Polsce, poszło nas prawie 20 osób z jednej klasy – wspomina. Niemal ćwierć wieku po maturze pani Joanna, dziś katechetka, wciąż pielgrzymuje z młodzieżą na Jasną Górę. – Młodzi mają czas dla Chrystusa. W świecie trudnych wyborów szukają prawdziwych autorytetów, świadków wiary i życia. Chociaż czasem są pogubieni, potrafią odróżnić dobro od zła. Są głodni prawdziwych wartości: prawdy, dobra, piękna. Nie boją się trudnych pytań. Jeśli ukażemy im właściwą drogę, to nawet jeśli będzie ona wymagająca, młodzi z pewnością dokonają właściwego wyboru – podkreśla.
Podczas ostatniej, 30. lubelskiej pielgrzymki maturzystów, abp Stanisław Budzik postawił przed młodymi zadanie: – Wpatrując się w Matkę naszego Pana, odkrywajcie w Niej Przewodniczkę wiary. Od Maryi uczcie się wiary żywej, która jest nie tylko porywem serca i wyznaniem warg, ale przede wszystkim konsekwentnym pójściem drogą wskazaną przez Chrystusa. Zaczerpnijcie na Jasnej Górze Bożego światła nie tylko na czas egzaminów, ale także na rozpoznanie życiowego powołania i na całą drogę życia i pracy – mówił. O tym, że pasterskie słowa nie pozostają bez echa, najlepiej świadczą wypowiedzi młodych pielgrzymów. Z okazji 25-lecia pielgrzymki zebrał je ks. Ryszard Lis i opublikował w jubileuszowym albumie („Nawiedzić Dom Matki. 25 lat pielgrzymowania maturzystów lubelskich na Jasną Górę”, Lublin 2009, s. 320).
Wspominając swoje pielgrzymowanie do Częstochowy, młodzi podkreślają, że to wyjątkowe spotkanie z Matką Bożą było czasem wielkiej radości i wdzięczności. Chociaż wielu wyrusza na pielgrzymi szlak z modlitwą o zdanie matury, podczas pobytu w Sanktuarium Jasnogórskim otrzymuje znacznie więcej. Magda z Chełma napisała: „Zapatrzona i skupiona czułam, że to miejsce jest jak przystań, której my wszyscy szukaliśmy. (...) Może brzmieć to niewiarygodnie, ale to miejsce dodało mi wiele sił. Kiedy napotykam trudności w życiu, przypomina mi się Jasna Góra i pragnienie głębokiej modlitwy, która przemienia”. „Jeśli ktoś się pogubił, odwrócił od Boga, to Jasna Góra pomoże mu odzyskać to, co najważniejsze” – zapewnił Michał z Lublina. „Cieszę się bardzo, że przed podejściem do egzaminu dojrzałości mogłam powierzyć się Matce, oddać Jej swoje plany, marzenia i całą siebie. Chciałabym iść z Maryją przez dalsze życie, bo Maryja to pewna droga, która prowadzi do Jezusa” – napisała Paulina z Kraśnika. „Pielgrzymka maturzystów na Jasną Górę to coś, co trzeba przeżyć. To wspólne świadectwo wiary. To wydarzenie na zawsze przekonuje, że polska młodzież jest wspaniała i nie wstydzi się ukazywać swojego prawdziwego serca” – wyznał Filip z Dęblina. To tylko kilka wypowiedzi, ale z pewnością dają one podstawę do stwierdzenia, że nasza młodzież ma wielką szansę na to, by celująco zdać najważniejszy egzamin – z życia.