Reklama

Watykan

Abp Gallagher o zagrożeniu nuklearnym

Abp Gallagher słowami Jana Pawła II: Świat jako ogród, lub gruzy. Cienie broni nuklearnej wciąż kładą się na ludzkich sumieniach - stwierdził abp Paul Richard Gallagher, sekretarz ds. relacji z państwami i organizacjami międzynarodowymi, podczas wykładu, wygłoszonego 13 listopada we Florencji na Wydziale Teologicznym Włoch Środkowych. Przypomniał, że już od średniowiecza Kościół i papieże zachęcali do rozwiązywania konfliktów poprzez dialog, głośno mówił o tym również Jan Paweł II.

2025-11-13 20:28

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

abp Gallagher

broń atomowa

@Vatican Media

Abp Gallagher

Abp Gallagher

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Stos gruzów” czy „kwitnący ogród” — o takiej alternatywie, jaką nakreślił w czasie swego pontyfikatu Jan Paqweł II, mówił abp Gallagher w czasie wykładu zatytułowanego „Groźba nuklearna: nowe scenariusze ryzyka i zaangażowanie chrześcijan”.

Kryzysy międzynarodowe

Angielski arcybiskup — który w ubiegłym tygodniu wrócił z podróży na Sri Lankę — przypomniał z 80. rocznicę pierwszego testu jądrowego w Nowym Meksyku oraz z zniszczenie Hiroszimy i Nagasaki, których cierpienie stanowi „trwałe ostrzeżenie” przed katastrofalnym potencjałem broni atomowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Logika konfrontacji i walki o władzę znacznie się wzmocniła” – stwierdził arcybiskup Gallagher – „wraz z tworzeniem się nowych sojuszy i odrodzeniem retoryki zagrożenia, zwłaszcza tego nuklearnego”. Świat jest dziś świadkiem „gwałtownego wznowienia i przyspieszonego wyścigu zbrojeń, któremu towarzyszą ponowne, czasem gorączkowe wysiłki, by rozbudowywać istniejące arsenały i ich zdolności niszczycielskie”.

W obliczu niepewności instynktownie przyjmuje się „postawę obronną”, co utrudnia komunikację i sprowadza ją do demonstracji siły, mającej na celu zastraszenie przeciwnika – wskazał arcybiskup.

Świat na rozdrożu: „ogród” czy „sterta gruzów”

Reklama

„Równowaga oparta na terrorze i wzajemnych demonstracjach siły” — dodał sekretarz ds. relacji z państwami i organizacjami międzynarodowymi — „w żaden sposób nie może zapewnić prawdziwego pokoju; przeciwnie, przyczynia się do zwiększenia ryzyka i niszczycielskiego zasięgu ewentualnego konfliktu”.

Rozdroże to św. Jan Paweł II ujął w roku 2000 w następujących słowach: „Ludzkość posiada dziś środki o niesłychanej sile: może z tego świata uczynić ogród albo sprowadzić go do sterty gruzów.”

Niebezpieczeństwo „technologicznej modernizacji” wojny

Gallagher przypomniał, że również narzędzia sztucznej inteligencji są dziś wykorzystywane do celów militarnych „w sposób coraz bardziej bezwzględny”.

Nota Antiqua et Nova o sztucznej inteligencji ostrzega, że autonomiczne śmiercionośne systemy broni mogą uczynić wojnę bardziej „realną do przeprowadzenia”, poszerzając jej zasięg i „jeszcze bardziej zacierając granice między tym, co dozwolone, a tym, co zakazane”.

Niesie to ze sobą głębokie konsekwencje dla ochrony podstawowych zasad humanitarnych — i dla samego człowieczeństwa.

Drogi dialogu i środki pokojowe

Stąd — jak przypomniał arcybiskup — pilna potrzeba odpowiedzenia na wezwanie Ojców Soboru Watykańskiego II, by „spojrzeć na wojnę w zupełnie nowy sposób”. Pokój „rozbrojony i rozbrajający, pokorny i wytrwały” — jak stwierdził papież Leon XIV — wymaga dróg dialogu i środków pokojowych do rozwiązywania sporów międzynarodowych:

„Nie odstraszanie, lecz braterstwo; nie ultimatum, lecz dialog. Pokój nie przyjdzie jako owoc zwycięstwa nad wrogiem, ale jako rezultat siania sprawiedliwości i odważnego przebaczenia.”

Papieże przeciw wojnie

Reklama

Arcybiskup przypomniał, że od średniowiecza po współczesne ruchy Kościół zawsze mógł liczyć na gorących orędowników pokojowego rozwiązywania konfliktów. Już Pius IX, w drugiej połowie XIX wieku, potępiał zgorszenie, jakim jest wojna, i ratyfikował pierwszą Konwencję Genewską (1864), jasno wskazując, że Kościół nigdy nie podejmie działań wojennych. Wszyscy jego następcy stanowczo powtarzali potępienie wojny: „Nigdy więcej wojny, nigdy więcej wojny” — wołał św. Paweł VI w ONZ w 1965 roku.

Podobnie św. Jan Paweł II zdecydowanie stwierdzał, że „wojna powinna należeć do tragicznej przeszłości, do historii; nie powinna mieć miejsca w planach człowieka na przyszłość”. Papież Franciszek w Orędziu na Światowy Dzień Pokoju w 2017 roku przypominał, że „kiedy ofiary przemocy potrafią oprzeć się pokusie odwetu, mogą stać się najbardziej wiarygodnymi protagonistami bezprzemocowych procesów budowania pokoju”.

Natomiast w niedawnym Liście Apostolskim z okazji sześćdziesiątej rocznicy ogłoszenia soborowej Deklaracji Gravissimum educationis Leon XIV podkreślił znaczenie „słuchania, które rozpoznaje w drugim dobro, a nie zagrożenie”.

Integralne podejście do pokoju

Na zakończenie arcybiskup Gallagher stwierdził, że „niekontrolowana siła destrukcyjna, zdolna zniszczyć niezliczoną liczbę niewinnych cywilów, wymaga głębokiej refleksji, szczerego dialogu między różnymi aktorami i zdecydowanego wysiłku na rzecz zdefiniowania solidnych zasad”.

Tylko w ten sposób będzie można postępować na drodze do demilitaryzacji świata, budując wzajemne zaufanie i promując kulturę pokoju. Jak przypomniał papież Leon XIV w swoim Liście Apostolskim o edukacji: „Edukacja katolicka ma za zadanie odbudować zaufanie w świecie naznaczonym konfliktami i lękami, przypominając, że jesteśmy dziećmi, a nie sierotami — z tej świadomości rodzi się braterstwo.”

Ocena: +11 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gallagher: robimy, co możemy, dla Ukrainy

[ TEMATY ]

Watykan

Ukraina

abp Gallagher

wikipedia.org

„Największym wyzwaniem obecnie dla dyplomacji (…) jest wojna na Ukrainie” – zauważa abp Paul Richard Gallagher. Watykański sekretarz ds. relacji z państwami w wywiadzie dla telewizji EWTN opisuje postawę Stolicy Apostolskiej wobec różnych międzynarodowych problemów. Wyznaje przy tym, że zwłaszcza rozmowy z Rosją pozostają obecnie mocno utrudnione, ale zachowuje się otwartą postawę, aby pomagać, gdzie to tylko możliwe, np. w kwestii wymiany jeńców lub wypuszczenia deportowanych dzieci.

Szef watykańskiej dyplomacji wspomina również swoje osobiste doświadczenie z wizyty na Ukrainie w zeszłym roku. „Mogliśmy na własne oczy zobaczyć skutki rosyjskiej agresji w Buczy, Irpieniu, a także w niektórych częściach Kijowa” – zauważa hierarcha, określając naszych wschodnich sąsiadów jako „bardzo odważny [naród], bardzo zdeterminowany w obliczu olbrzymich wyzwań”. Dodaje, że nieustannie należy szukać nowych dróg wyjścia z sytuacji wojny, choć obecnie wydaje się to nierealne.
CZYTAJ DALEJ

W jaki sposób rozumie się koniec świata?

2025-11-13 10:48

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Pod koniec roku liturgicznego czytania mszalne przygotowują nas na to, co jest naturalnym kresem każdego z nas, pielgrzymów na ziemi, czyli na przejście z tego świata do – jak mówi wiara – nowego życia. Powrót Chrystusa jest ważny, bo niesprawiedliwości na ziemi jest wiele.

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?» Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
CZYTAJ DALEJ

ks. Molewski: Czy chcielibyście życie oddać za czystość?

2025-11-17 12:39

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

- Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! – mówił ks. Jerzy Molewski podczas konferencji dla Ruchu Czystych Serc.

W kaplicy św. Krzysztofa przy Sanktuarium Imienia Jezus w Łodzi odbyło się IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc. Okazją do spotkania było święto bł. Karoliny Kózkówny, patronki ruchu i młodej męczennicy z podtarnowskiej Zabawy. Spotkanie rozpoczęli organizatorzy, którzy powitali przybyłych do Łodzi członków Ruchu Czystych Serc, następnie krótką modlitwę uwielbiania poprowadził ks. Adam Pawlak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zebrani odmówili także litanię do bł. Karoliny Kozkówny, która przez cały dzień spotkania młodym towarzyszyła podczas spotkania w swoich relikwiach i obrazie, który pochodzi z Sanktuarium w Zabawie. Konferencję wygłosił ks. Jerzy Molewski, zaczynając od przewrotnego pytania: - Czy chcielibyście życie oddać za czystość? (…) Dziś największy problem jest z wdzięcznością. Nie umiemy dziękować. Dziecko, które nie umie dziękować za obiad odchodząc od stołu, jest niewychowane. Brak wdzięczności rodzi smutek, niezadowolenie, depresję. To ojciec ma uczyć dziecko wdzięczności wobec mamy, a mama wdzięczności za wiele codziennych rzeczy. To jest takie przygotowanie dla nas, by w przyszłości być dobrą żoną czy dobrym mężem. Brak wdzięczności rodzi różne problemy życiowe. Człowiek, który widzi że jest obdarowywany w nim rodzi się szczęście i świadomość obdarowania. Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! Jeśli w przyszłości masz być świętą matką czy świętym ojcem, musisz o to bardzo dbać, wdzięczność rodzi przyjaźń, poprawia relacje. Żyjemy w świecie niezadowolenia, który wielu rani. Niespełnione oczekiwania bardzo nas ranią. Żyjemy wczasach zapomnienia o cnocie wdzięczności… Dziś zatem chcemy uczyć się wdzięczności, chcemy się nią obdarowywać. Wdzięczność rodzi miłość! Jeśli ktoś zobaczy, że jest obdarowany, to w nim rodzi się miłość i idzie z nią dalej. Pan Bóg chce dobra człowieka, na każdym kroku. Wdzięczność rodzi niesamowitą radość. Jeśli zrobisz coś dobrego, ten gest dobroci potrafi budować relacje i ona do Ciebie wróci! – tłumaczył kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję