Kulminacją trzydniowych rekolekcji pt. „Nadzieja nie zawodzi”, które zgromadziły wiernych z całej diecezji, była Eucharystia, podczas której bp Artur Ważny wygłosił homilię o przyjaźni z Bogiem, o Kościele, który ma odwagę patrzeć przed siebie, i o wierze, która nie ucieka przed światem. - Nie bójcie się szatana. Bójcie się Boga - bójcie się Go stracić - mówił biskup.
Bp Ważny tłumaczył, że prawdziwa przyjaźń nie rodzi się z teorii, ale z obecności. - Czasem wystarczy po prostu być. Ciało przy ciele. Serce przy sercu. Jezus mówi: mówię wam, przyjaciołom moim. Taki Kościół chce mieć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Biskup przypomniał, że Maryja była przyjaciółką Jezusa, bo nie bała się rozmowy. „- Jak się to stanie, skoro nie znam męża?”,”- Synu, czemuś nam to uczynił?”, „- Nie mają wina”. - Ona mówi o swoich uczuciach, o troskach, o tym, czego się boi. To jest przyjaźń - bliskość, w której się rozmawia, w której można powiedzieć wszystko.
Bp Ważny podzielił się też pewną historią: - Przyszedł do mnie człowiek, który mówił o sobie, że jest apostatą. Powiedział, że Kościół wciąż jest jego matką, choć odszedł. W pociągu do Warszawy siedział przodem do kierunku jazdy, a naprzeciwko niego siostra zakonna - tyłem. I pomyślał: „Kościół jest dziś jak ta siostra. Odwrócony tyłem do kierunku jazdy.” - Nie możemy tak siedzieć. Trzeba się odwrócić. Przestać się bać. Wziąć chleb na drogę i iść. Bo Bóg jest już tam, dokąd zmierzamy - mówił kaznodzieja.
Podczas trzech dni rekolekcji uczestnikom towarzyszyła Maryja w znaku peregrynującego wizerunku.