Reklama

W drodze

W drodze

Słuszne uniewinnienie, ale...

Jeśli policja lub inne władze porządkowe jasno zażądają usunięcia się dziennikarzy z miejsca jakiegoś wydarzenia, to ci będą musieli to zrobić.

Niedziela Ogólnopolska 51/2014, str. 49

[ TEMATY ]

polityka

sąd

wyrok

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uniewinnienie słuszne, uzasadnienie groźne, relacje medialne nierzetelne. To najkrótsze podsumowanie tego, co stało się niedawno w polskim wymiarze sprawiedliwości. Ale po kolei.

Sąd Rejonowy w Warszawie uniewinnił 2 dziennikarzy – reportera Telewizji Republika i fotoreportera Polskiej Agencji Prasowej. To dobrze. Ale cała reszta już dobra nie jest. Po pierwsze – media wyraźnie zapomniały (?), że policja aresztowała nie 2, a 4 dziennikarzy. Oprócz wspomnianych – szefową portalu Solidarni2010.pl – Hannę Dobrowolską i reportera Niepoprawnego Radia PL – Witolda Zielińskiego. Wszystkim im wytoczono sprawy sądowe. Solidarni2010.pl i Niepoprawne Radio PL już nie wzbudzają zainteresowania kolegów dziennikarzy? Mam nadzieję, że o nich też jednak będziemy pamiętać. Choć, o ile się nie mylę, upomniał się o tę dwójkę jedynie Kongres Mediów Niezależnych w specjalnym oświadczeniu sprzed kilku tygodni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jest jednak o wiele groźniejszy sygnał w tej sprawie niż tylko wybiórcza pamięć środowiska medialnego. Jeśli bowiem przyjrzeć się uzasadnieniu uniewinnienia, to płynie z niego czytelny wniosek, że jeśli policja lub inne władze porządkowe jasno zażądają usunięcia się dziennikarzy z miejsca jakiegoś wydarzenia, to ci będą musieli to zrobić, zostawiając sam na sam – że tak to nazwę – funkcjonariuszy z „wydarzeniem”. Czyli dla wszelkiej władzy wymarzona sytuacja: hulaj dusza, piekła nie ma! Przecież powodem uniewinnienia, zdaniem sędziego z Warszawy, jest fakt, że administrator zażądał opuszczenia budynku PKW przez dziennikarzy, a policja jedynie prosiła o nieprzeszkadzanie w interwencji. Ale gdyby nie ta rozbieżność, to… No właśnie, wówczas policja miałaby prawo zatrzymać dziennikarzy.

A wtedy można zapomnieć o kontroli przez media tego, co się dzieje w przestrzeni publicznej, o monitorowaniu poczynań władzy itd., itp. To sytuacja dla obywateli niekorzystna, bo ogranicza ich prawo do rzetelnej informacji, jeśli wręcz nie uniemożliwia korzystania z niego. De facto jest to potężny kaganiec dla wolności słowa i niezależności mediów. Od tej pory w gorących społecznie sytuacjach media musiałyby zdać się jedynie na relację władz. To szkodliwe i niebezpieczne. I przed tym musimy stale przestrzegać.

2014-12-16 14:21

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prymas Polski: Kościół nie może dać się wciągać w spór polityczny

[ TEMATY ]

polityka

Polska

Polska

prymas Polski

abp Wojciech Polak

Episkopat.news

Kościół nie może dać się wciągać w spór polityczny, biorąc stronę jednej czy drugiej partii. Powinien natomiast wzywać do wzajemnego szacunku i szukania rozwiązań służących dobru wspólnemu - powiedział KAI abp Wojciech Polak. - Przypominanie o tym, że w demokratycznym społeczeństwie trójpodział władzy jest rzeczą fundamentalną dla zachowania ładu społecznego, nie jest wchodzeniem w toczące się spory na temat szczegółowych rozwiązań. Jest przypomnieniem tego, co głosi katolicka nauka społeczna - wskazał metropolita gnieźnieński. W podsumowującym mijający rok wywiadzie dla KAI Prymas Polski odpowiada też na pytania dotyczące skandali wykorzystywania seksualnego w Kościele oraz wyzwaniach związanych z religijnością polskiego społeczeństwa.

Łukasz Kasper (KAI)KAI: Zbliżamy się do końca Adwentu, okresu radosnego oczekiwania na Narodzenie Jezusa Chrystusa, ale też czasu wzajemnego wybaczania, wyciszania sporów. Czy zdaniem Księdza Prymasa Polacy tak właśnie przeżywają ten czas?
CZYTAJ DALEJ

Jakim światłem świecę wobec innych?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 3, 16-21.

Środa, 30 kwietnia. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Piusa V, papieża
CZYTAJ DALEJ

Sztangista Grzegorz Kleszcz: Jan Paweł II przyniósł mi uwolnienie

2025-04-30 08:12

[ TEMATY ]

świadectwo

"Któż jak Bóg" YT

Sztangista Grzegorz Kleszcz

Sztangista Grzegorz Kleszcz

Fanom sportu Grzegorz Kleszcz kojarzy się przede wszystkim jako wybitny sztangista, mistrz Polski, brązowy medalista Mistrzostw Europy (2001), trzykrotny olimpijczyk (2000, 2004, 2008). Ale jego życie to również historia wielu zranień z dzieciństwa, afery dopingowej i licznych kontuzji, a wreszcie depresji, zniewoleń i uzależnień, które przyszły po zakończeniu kariery sportowej.

Nadużywałem alkoholu, "leczyłem się" marihuaną. Uciekałem od tej rzeczywistości coraz bardziej, znalazłem się nad krawędzią przepaści. Wychodziłem w lesie na polanę i krzyczałem do nieba, że ja nie chcę pełzać. Ja chcę latać. Boże, co ja mam robić i jak?! - wyznaje sportowiec.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję