Reklama

By śmierć nie była daremna

W tym roku w Stowarzyszeniu Misji Afrykańskich wspominamy 20. rocznicę tragicznej śmierci naszego współbrata i przyjaciela - kleryka Roberta Gucwy

Niedziela Ogólnopolska 46/2014, str. 20

Archiwum Stowarzyszenia Misji Afrykańskich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodził się 24 marca 1969 r. w Tarnowie. Był jednym z dwojga dzieci Heleny i Kazimierza Gucwów. Już jako dziecko był bardzo mocno związany z Kościołem i swoją parafią w Tarnowie-Mościcach. W wieku 7 lat został ministrantem, a następnie lektorem i kantorem. Duży wpływ na jego duchowy rozwój miało jego zaangażowanie w Ruch Światło-Życie. Bardzo chętnie i z wielkim zapałem wypełniał swoje obowiązki. Z troską dbał o swoich młodszych kolegów ministrantów. Ujmował wszystkich swoją inteligencją i dojrzałością. Do siebie samego podchodził stanowczo i wymagająco. Aktywnie uczestniczył w pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę, rekolekcjach oazowych oraz ministranckich wyprawach w góry. Był również członkiem parafialnego zespołu muzycznego. Przyjaciele ze szkoły wspominają go jako człowieka łagodnego usposobienia, spokojnego i sympatycznego.

Śmiertelna kula

Do Stowarzyszenia Misji Afrykańskich (SMA) Robert wstąpił w 1988 r. Przez 3 lata studiował w kieleckim Wyższym Seminarium Duchownym. Następnie, wraz z dwoma współbraćmi, wyjechał na staż językowy i pastoralny do Togo w zachodniej Afryce. W 1992 r. odbył rok duchowy w Centrum Formacji Duchowej w Abomey-Calavi w Beninie. Pierwsze przyrzeczenia w SMA złożył 25 czerwca 1993 r. W tym samym roku wyjechał do Republiki Środkowoafrykańskiej, aby w Bangi, stolicy tego kraju, studiować teologię w domu formacyjnym SMA. Odznaczał się głębokim życiem duchowym, a w swoim działaniu kierował się wartościami ewangelicznymi, takimi jak: prawda, cierpliwość, wyrozumiałość, roztropność, rzetelność.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

15 listopada 1994 r. wieczorem dom formacyjny Stowarzyszenia Misji Afrykańskich w Bangi został zaatakowany przez grupę uzbrojonych bandytów. Celem napadu był rabunek. Klerycy i przełożeni jedli wtedy kolację w osobnych pomieszczeniach. Napastnicy weszli do budynku i nakazali położyć się twarzą do ziemi. Grozili bronią. Robert, chcąc ochronić przełożonego, o którego dopytywali bandyci, sam podał się za niego. Oznajmił, że jego pokój, jako przełożonego, znajduje się w sąsiednim budynku. Pod kontrolą bandytów wyszedł na zewnątrz. Tam udało mu się uwolnić. Pobiegł szukać pomocy u sąsiadujących z SMA księży kombonianów, którzy podnieśli alarm. Następnie Robert postanowił wrócić do swoich kolegów, aby im pomóc. Niestety, po drodze spotkał jednego z bandytów, który strzelił do niego z pistoletu. Pierwsza kula raniła go w brzuch, a druga, śmiertelna, przeszyła mu klatkę piersiową. Zginął na miejscu.

SMA - drzwi otwarte dla wszystkich

Śp. kleryk Robert Gucwa należał do Stowarzyszenia Misji Afrykańskich. Societas Missionum ad Afros jest katolickim zgromadzeniem misyjnym, założonym w 1856 r. przez bp. Melchiora de Marion-Brésillac. SMA od 150 lat niesie Ewangelię mieszkańcom Afryki. Pracujemy na terenach pierwszej ewangelizacji - głosimy Chrystusa tym, którzy o Nim nie słyszeli. Zakładamy nowe wspólnoty chrześcijańskie i udzielamy pomocy najbiedniejszym. Szukamy dialogu z wyznawcami tradycyjnych religii afrykańskich i islamu. Aktywnie angażujemy się w pracę socjalną i uczestniczymy w codziennym życiu Afrykańczyków. Gdy wspólnota jest już ugruntowana, idziemy dalej. W Polsce przygotowujemy nowych misjonarzy, promujemy wartości kultur afrykańskich i zbieramy fundusze na pomoc najuboższym. W realizacji tych zadań pomaga nam działalność Ośrodka Rekolekcyjno-Misyjnego SMA im. kl. Roberta Gucwy w Piwnicznej-Zdroju. Jego drzwi są otwarte dla wszystkich, tak jak kleryk Robert był otwarty na drugiego człowieka. Naszymi gośćmi są osoby indywidualne, całe rodziny oraz grupy zorganizowane. Dzięki ich obecności zdobywamy także wsparcie materialne, pomagające nam w wypełnianiu celów misyjnych w Afryce.

Więcej informacji - na stronie: www.sma.pl.

2014-11-12 09:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy gwardzista szwajcarski: Dano nam solidne wprowadzenie

2024-05-06 12:49

[ TEMATY ]

Gwardia Szwajcarska

Włodzimierz Rędzioch

W kwietniu skończył 23 lata, w poniedziałek 6 maja będzie jednym z 34 Szwajcarów, którzy wezmą udział w ceremonii zaprzysiężenia Gwardii w Watykanie. Jan Wetter pochodzi z Toggenburga we wschodnim szwajcarskim kantonie St. Gallen. Radio Watykańskie zapytało go, dlaczego zdecydował się dołączyć do papieskiej gwardii.

Lubi grać w tenisa i biegać. Wziął nawet udział w biegu w Wiecznym Mieście. Doświadczenie i codzienne życie w Gwardii Szwajcarskiej są według Jana Wettera bardzo zróżnicowane. "Jestem bardzo wysportowany, kiedy jestem poza domem", mówi Radiu Watykańskiemu. Wieczorem lubi wyjść "na posiłek, z przyjaciółmi, do baru, klubu".

CZYTAJ DALEJ

Osoby z niepełnosprawnościami na ulicach Milicza

2024-05-06 17:02

ks. Łukasz Romańczuk

Było kolorowo, z balonami i transparentami

Było kolorowo, z balonami i transparentami

W ramach Tygodnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną ulicami Milicza przeszedł pochód. Wzięło w nim udział wiele osób, które poprzez swój udział chciały pokazać, że każdy człowiek niezależnie od swojego stanu zdrowia jest cenny, wartościowy i potrzebny.

Pochód rozpoczął się przy Milickim Stowarzyszeniu Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych przy ul. Kopernika. Wzięło w nim udział wiele dzieci i młodzieży w pobliskich szkół, a także osoby związane z MSPDION na czele z Alicją Szatkowską, która od ponad 30 lat pełni funkcję prezesa MSPDION wspierając swoją działalnością osoby niepełnosprawne. Obecny był także europoseł Jarosław Duda, Ewelina Lisowska, piosenkarka i ambasadorka MSPDION, Paweł Parus, dotychczasowy pełnomocnik Marszałka Województwa Dolnośląskiego ds. Osób Niepełnosprawnych, Andrzej Biały, wójt Gminy Krośnice, a cały pochód prowadził Wojciech Piskozub, burmistrz-elekt miasta i gminy Milicz.

CZYTAJ DALEJ

Diecezjalna Komisja Muzyki Kościelnej: w liturgii nie wolno wykonywać utworów o charakterze świeckim

2024-05-07 10:00

[ TEMATY ]

muzyka liturgiczna

Karol Porwich/Niedziela

W trosce o dobro kościelnej liturgii, w tym wykonywanych pieśni i psalmów, Diecezjalna Komisja Muzyki Kościelnej w kurii warszawsko-praskiej przypomina, że muzyka w kościołach powinna być odgrywana wyłącznie na żywo, a nie odtwarzana z nagrania. Komunikat w tej sprawie wydano z uwagi na "niepokojące praktyki korzystania z gotowych utworów audio, zastępujących grę organów, śpiew organisty i wiernych". Ponadto dokument tłumaczy m.in., że nie wolno w liturgii wykonywać utworów o charakterze świeckim.

Zwracając się do kapłanów i diecezjan świeckich, Diecezjalna Komisja Muzyki Kościelnej wydała komunikat dotyczący odtwarzania utworów audio w kościołach. W "trosce o dobro kościelnej liturgii, w tym wykonywanych pieśni i psalmów" zwraca w nim uwagę na "pojawiające się niepokojące praktyki korzystania z gotowych utworów audio zastępujących grę organów, śpiew organisty i wiernych podczas mszy świętych, nabożeństw i innych aktywności liturgicznych".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję