Trzech katolickich księży z Irlandii Północnej podpisało w ostatnich latach z Sony BMG kontrakt płytowy na ponad milion euro. Co spowodowało, że potężny koncern muzyczny zechciał zainwestować w śpiewających kapłanów? Może ich profesjonalizm wokalny, może oryginalność muzycznej propozycji? A może to, że fachowcy od rynku muzycznego zapragnęli wylansować śpiewających mężczyzn w koloratkach, ponieważ zauważyli u odbiorców zwyczajną tęsknotę za czymś, co prezentują ci trzej kapłani, co jest częścią życia wielu ludzi, ale nie można tego nigdzie kupić ani skopiować...
„The Priests” – czyli po prostu „Księża” – są wiarygodnym przykładem ludzi żyjących Bożym Duchem, którzy, zgodnie ze słowami św. Augustyna, „(...) śpiewają nie językiem, ale życiem”. A w dodatku czynią to z maestrią, na którą zwracał uwagę biskup Hippony w komentarzu do Psalmu 33: „Śpiewaj, ale nie fałszuj. Nie wolno ranić Jego (Boga – przyp. autora) uszu”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„The Priests” to trio wokalne w składzie: ks. Eugene O’Hagan i jego brat – ks. Martin oraz ks. David Delargy. Początki ich wspólnego śpiewu sięgają jeszcze czasów studenckich. Swoją pasję rozwijali w Seminarium w Belfaście, a potem w Kolegium Irlandzkim w Rzymie. Tutaj ks. Eugene zaczął pobierać lekcje u Sergia Ballaniego, odpowiedzialnego za oprawę muzyczną watykańskich uroczystości.
Reklama
Śpiewający duchowni nie chcą być sezonową atrakcją i komercyjną wydmuszką. Podobnie jak ostatnio bardzo popularna siostra zakonna Cristina Scuccia, która wygrała show „The Voice of Italy”, nie chcą być częścią świata show-biznesu. W swojej twórczości widzą działanie Opatrzności i szansę, by nieść ewangeliczne przesłanie coraz bardziej agnostycznemu światu, który jednak tęskni za Transcendencją. Pomimo ogromnych sukcesów i pieniędzy, które przeznaczają na cele dobroczynne, „The Priests” nadal pozostają zwyczajnymi księżmi. Na pierwszym miejscu zawsze stawiają obowiązki kapłańskie – odprawianie Mszy św. i inne posługi duszpasterskie są ważniejsze niż działalność muzyczna.
Francuską odpowiedzią na sukces kapłańskiego północnoirlandzkiego tria jest zespół „Les Prêtres” („Księża”), w składzie: ks. Jean-Michel Bardet i ks. Chares Troesch oraz pochodzący z Wietnamu były seminarzysta Joseph Dinh Nguyen Nguyen. Wokaliści występujący na scenie w strojach duchownych, w koloratkach, bywali nazywani księżym boysbandem. U źródeł pomysłu jego powołania była chęć znalezienia środków na odnowienie jednego z kościołów w południowej Francji. Twórcy grupy podkreślają, że projekt ma charakter charytatywny: członkowie zespołu zrzekli się honorariów, które zostały przeznaczone m.in. na finansowanie działalności jednej ze szkół na Madagaskarze oraz na renowację i rozbudowę sanktuarium Notre-Dame du Laus na terenie diecezji Gap.
W Polsce również coraz głośniej jest o śpiewakach w koloratkach. To „Servi Domini Cantores” („Śpiewający Słudzy Pańscy”). Zespół tworzą księża soliści, absolwenci wydziałów wokalno-aktorskich polskich akademii muzycznych. Należą do niego: ks. Zdzisław Madej – tenor z Wrocławia, ks. Paweł Sobierajski – tenor z Katowic, o. Tomasz Jarosz – baryton z Krakowa, ks. Robert Kaczorowski – baryton z Gdańska, o. Rafał Kobyliński – baryton z Poznania. Założony w 2004 r. zespół wykonuje bardzo szeroki repertuar: pieśni sakralne i arie oratoryjno-kantatowe różnych kompozytorów oraz arie operowe i pieśni ze światowego repertuaru. Członkowie zespołu prowadzą na co dzień ożywioną działalność duszpasterską i ewangelizacyjną. Współpracują także z gronem wybitnych pianistów, organistów i dyrygentów, prezentując muzyczne sacrum i profanum na licznych koncertach w kraju i poza jego granicami.
Podczas 18. Pielgrzymki „Niedzieli” możemy cieszyć się ich obecnością i zachwycać ich sztuką wokalną, słysząc wykonania utworów religijnych i popularnych, zgodnie z myślą s. Cristiny, że Bóg jest wszędzie. Właśnie, nawet w najcichszej nutce.