Chyba każdy człowiek marzy o tym, aby czas świąt Bożego Narodzenia był wyjątkowy, niepowtarzalny. Tym, którzy pragnęli te dni przeżyć w sposób szczególny, przyszli z pomocą franciszkanie z Pieńska. Już
po raz piąty przygotowali swoim parafianom żywą szopkę.
Twórcą pierwszej szopki był św. Franciszek z Asyżu. W 1223 r., kilkanaście dni przed uroczystością Bożego Narodzenia w miejscowości Greccio przygotował szopkę, która miała przybliżyć wiernym betlejemski
nastrój. W surowej skalnej grocie umieszczono prawdziwy bydlęcy żłób, przy żłobie postawiono osła i woła, aby, tak jak w Betlejem, ogrzewały Dzieciątko. Przy żłóbku św. Franciszek czytał Ewangelię o narodzeniu
Pana. Szopka z Greccio stała się prawzorem współczesnych szopek, również tej w Pieńsku.
25 grudnia, w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia plac przed kościołem zapełnił się mieszkańcami oraz licznie przybyłymi gośćmi. W betlejemskiej szopce była Święta Rodzina, aniołowie, pasterze
oraz Mędrcy ze Wschodu. Nie zabrakło też i zwierząt. Tak jak w Greccio, wszyscy w wielkim skupieniu wysłuchali fragmentu Ewangelii według św. Łukasza odczytanej przez proboszcza o. Jana Szpyta. Chwilę
potem plac kościelny wypełnił się śpiewem kolęd w wykonaniu zespołów ludowych z naszego regionu. Do wspólnego śpiewania włączali się wszyscy, którzy pragnęli uczcić nowo narodzonego Mesjasza. Nastrojowe
oświetlenie całej stajenki z widoczną migocącą gwiazdą, zaśnieżone pola, domy, ulice i teren wokół pieńskiego Betlejem dodawało niezwykłego uroku i pobudzało do refleksji. W tej niezwykłej atmosferze
wszyscy byli razem, tworzyli jedną rodzinę, wspólnotę ludzi radujących się z przyjścia na świat Zbawiciela. Dzieci, szczególnie te najmłodsze, popisywały się swoimi talentami muzycznymi, biorąc udział
w konkursie śpiewu kolęd. Wielką radość sprawił im bezpośredni kontakt ze zwierzętami. Była też możliwość zrobienia pamiątkowych fotografii z Maryją, Józefem i Dzieciątkiem leżącym na sianku. Z kolędą
na ustach i błogosławieństwem ojca Bogdana - inicjatora szopki wszyscy pełni radości i pokoju powrócili do swoich domów. Cieszymy się, że udało się nam zrealizować ten pomysł. I chociaż zabrakło osiołka,
szopka w Pieńsku cieszyła się dużym zainteresowaniem. Wszystkim dedykujemy te słowa:
A nadzieja znów wstąpi w nas Nieobecnych pojawią się cienie, Uwierzymy kolejny raz W jeszcze jedno Boże Narodzenie. I choć przygasł świąteczny gwar Bo zabrakło znów czyjegoś głosu Przyjdź tu do nas i z nami trwaj Wbrew tak zwanej ironii losu.
W 2018 r. minęło 100 lat od chwili, kiedy Ojciec Pio podczas modlitwy w chórze zakonnym przed krucyfiksem otrzymał stygmaty: 5 ran na rękach, boku i nogach – w miejscach ran Jezusa Chrystusa zadanych Mu w czasie ukrzyżowania. Jak obliczyli lekarze, którzy go wielokrotnie badali, z tych ran w ciągu 50 lat wypłynęło 3,4 tys. litrów krwi. Po śmierci Ojca Pio, 23 września 1968 r., rany zniknęły bez śladu, a według raportu lekarskiego, ciało było zupełnie pozbawione krwi
Chwilę, w której Ojciec Pio otrzymał ten niezwykły dar od Boga, opisał później w liście tak: „Ostatniej nocy stało się coś, czego nie potrafię ani wyjaśnić, ani zrozumieć. W połowie mych dłoni pojawiły się czerwone znaki o wielkości grosza. Towarzyszył mi przy tym ostry ból w środku czerwonych znaków. Ból był bardziej odczuwalny w środku lewej dłoni. Był tak wielki, że jeszcze go czuję. Pod stopami również czuję ból”.
Nazywany świętym naszych czasów – św. Pio z Pietrelciny - dziś 23 września wspominany w liturgii przez Kościół. W Rzymie odbędą się uroczystości z okazji jego święta, którym przewodniczyć będzie kard. Pietro Parolin. Z kolei w katedrze w Salerno wierni będą mieli okazję oglądać Różę Świętego Pio, ofiarowaną przez niego Matce Bożej z Pompejów.
Św. Ojciec Pio odszedł do Pana 23 września 1968 roku. Trzy dni przed śmiercią poprosił o przekazanie do sanktuarium Matki Bożej w Pompejach róży, z bukietu podarowanego mu przez jednego z wiernych. Dziż tę różę, która nie utraciła swojej pierwotnej wspaniałej woni będą mogli oglądać wierni w katedrze w Salerno, gdzie o godzinie 18.30 rozpocznie się uroczysta Msza św., której przewodniczyć będzie arcybiskup diecezji Salerno-Kampania-Acerno, Andrea Bellandi.
Dzień skupienia wykładowców Instytutu Studiów Wyższych Archidiecezji Łódzkiej
Wykładowcy i profesorowie Instytutu Studiów Wyższych Archidiecezji Łódzkiej (ISWAŁ), w skład którego wchodzą wszystkie wyższe uczelnie teologiczne działające na Kościele Łódzkim, przeżywali w Domu Rekolekcyjnym w Drzewocinach (Dłutow) swój dzień skupienia przed rozpoczęciem nowego Roku Akademickiego.
Skupienie rozpoczęło się od modlitwy brewiarzowej, po której konferencję o autorytecie w Kościele i o synodalności Kościoła wygłosił metropolita łódzki. Duchowny zwrócił uwagę na to, że - wielu w Kościele uważa, że temat synodalności Kościoła zakończył się wraz ze śmiercią Ojca Świętego Franciszka, co jest oczywiście nie prawdą. Temat implementacji zaleceń soborowych został zawieszony tymczasowo z uwagi na trwający Rok Jubileuszowy, ale jest on nadal aktualny dla całego Kościoła. – podkreślił hierarcha.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.