Pracownicy UKSW nie ukrywają, że ich uczelnię dotknęły te same plagi, które uderzyły w inne polskie szkoły wyższe: mamy do czynienia z pokoleniem niżu demograficznego i fatalnymi wynikami matur niezdanie przez jedną trzecią młodych ludzi egzaminu dojrzałości. Pomimo to są na uniwersytecie kierunki, które zanotowały tylko minimalnie mniejszą liczbę kandydatów niż w ubiegłym roku np. prawo.
Warto też zwrócić uwagę na to, że na części kierunków wolne miejsca to konsekwencje dużych limitów wyjściowych podkreśla Agnieszka Pawlak, rzeczniczka uczelni. Na niektórych kierunkach przygotowano ponad 200 miejsc. Dlatego liczba kilkudziesięciu wolnych, dostępnych jeszcze w powtórnej rekrutacji, ma już inny wydźwięk.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tym bardziej że studia na UKSW wciąż są w cenie. Kandydaci jako dodatkowy ich atut wymieniają to, że uczelnia z jednej strony ma korzenie teologiczne, oparte na wartościach chrześcijańskich, z drugiej strony zaś jest państwowa, a na dodatek znajduje się w Warszawie.
Studia w Warszawie liczą się podkreśla ks. dr Jarosław Sobkowiak, prodziekan ds. studiów stacjonarnych Wydziału Teologicznego UKSW. Studenci w ramach każdej specjalności muszą odbyć określoną liczbę godzin praktyk. Warszawa w tym względzie daje ogromne możliwości, nieporównywalne z innymi regionami.
W puli i poza pulą
Reklama
Na niektórych kierunkach przyjęto określone, dość wysokie, minimalne progi punktowe do kwalifikacji zaznacza Agnieszka Pawlak. Dlatego część spośród kandydatów, którzy nie osiągnęli tych progów, znalazła się poza pulą osób zakwalifikowanych. Biorąc to pod uwagę uważa rzeczniczka ogłoszenie wolnych miejsc na rekrutację dodatkową jest sytuacją naturalną. Inna rzecz, że lista kierunków, na których pozostały wówczas wolne miejsca, była podobna do tegorocznej listy.
W tym roku, co znamienne, niektóre uczelnie miały kłopoty z naborem nie tylko na kierunki typowo humanistyczne, ale także na tzw. kierunki zamawiane, szczególnie wspierane przez państwo. Niż demograficzny będziemy odczuwać na uczelniach coraz bardziej, a do tego doszły fatalne wyniki matur uzupełnia ks. prof. Jarosław Sobkowiak. Na maturach odpadli nie tyle najgorsi, ale często humaniści, słabsi w przedmiotach ścisłych.
Ale jest też jeszcze jedna przyczyna tego, że dojdzie do powtórnej rekrutacji, specyficzna dla wydziału ks. prof. Sobkowiaka. Otóż po raz pierwszy od dłuższego czasu wprowadzono rozmowy kwalifikacyjne.
Sito rekrutacyjne
Sam fakt wprowadzenia rozmów kwalifikacyjnych był pierwszym, ale istotnym, przedrekrutacyjnym sitem uważa ks. dziekan Sobkowiak. Każdy, kto zdał maturę, zapisywał się na kilka kierunków, a tu jednak trzeba było podjąć poważniejszą decyzję: trzeba było przyjechać na rozmowę kwalifikacyjną, przywieźć dokumenty.
Reklama
Oceniam, że migracja przyjętych, którzy mieli prawo do składania dokumentów, była wcześniej dużo większa mówi ks. prof. Sobkowiak. Zamknęliśmy rekrutację, a potem część przyjętych dokumenty wycofywała, część się przenosiła. W tym roku dzięki rozmowom kwalifikacyjnym sytuacja na wydziale jest bardziej stabilna. Ci, którzy zdecydowali się na rozmowę i na nią przybyli, a potem złożyli dokumenty, musieli sobie odpowiedzieć na pytanie, czego tak naprawdę szukają.
Dlatego tegoroczną rekrutację porównuje się do tego, co oddają statystyki chodzących na Msze św. i przystępujących do sakramentów świętych (dominicantes i communicantes). Spada liczba uczęszczających, natomiast zwiększa się liczba przystępujących do Komunii, czyli spada ilość, ale rośnie jakość. W tym roku kandydatów na studia było mniej, ale wymagania wobec nich były większe podkreśla ks. Sobkowiak.
Jednych przyciąga, innych nie
W dodatkowej rekrutacji, która rozpoczęła się w drugim tygodniu sierpnia, gdy kandydaci mogli zacząć się rejestrować w internetowym systemie rejestracji kandydatów IRK, a zakończy rozmowami kwalifikacyjnymi w połowie września, najwięcej miejsc czeka na kandydatów na Wydziale Nauk Historycznych i Społecznych, w tym szczególnie na kierunkach: socjologia, praca socjalna, historia, archeologia, europeistyka i politologia, ale także na historii sztuki i ochrony dóbr kultury.
Sporo miejsc jest na wydziałach nauk humanistycznych i matematyczno-przyrodniczych, ale także na Wydziale Teologicznym; najmniej na specjalności dziennikarstwo ogólne, najwięcej na edukacji medialnej i dziennikarstwie.
W ramach tej drugiej specjalności dwie trzecie przedmiotów jest typowo teologicznych. Jak pokazują ankiety, ta podbudowa jednych przyciąga, a innych odstrasza mówi ks. prof. Sobkowiak.
Szczegóły na temat dodatkowej rekrutacji na UKSW można znaleźć na stronie: www.irk.uksw.edu.pl.