Reklama

Felietony

Witek podniósł dywan

Rzeka (bo przecież nie fala) oburzenia wylała się na posła Przemysława Witka z Lublińca.

2025-05-21 07:44

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko z powodu jego własnych słów, który w odniesieniu do 8 propozycji Mentzena, jakie lider Konfederacji ma przedstawić dwóm kandydatom II tury wyborów prezydenckich – już przy czytaniu deklaracji nr 1 o niepodpisywaniu ustaw podnoszących podatki – rzucił żartem „cóż szkodzi obiecać”. Oczywiście taki „żart” w polityce nie przystoi i powinien być traktowany na poważnie, szczególnie gdy pada z ust polityka Platformy Obywatelskiej, ugrupowania, które do władzy doszło poprzez wyłudzenie, bo za takie uważam złożenie 100 obietnic na 100 dni, gdy po 524 nawet jednej trzeciej z nich nie spełnili. I nie ma tu żadnego usprawiedliwienia, bo obietnica ich spełnienia padła nie tylko w kampanii, ale już po wyborach, w expose Donalda Tuska, gdy nowy-stary premier doskonale wiedział jaki jest podział mandatów i sił w parlamencie.

Reklama

Czy poseł Witek pozwoliłby sobie na taki żarcik, gdyby złamane obietnice zostały rozliczone „jak należy”? Pewnie nie. Czy rzuciłby go, gdyby miał pewność, że Rafał Trzaskowski jako prezydent nigdy nie podniósłby podatki? Z pewnością nie. Zresztą główny sztabowiec, Sławomir Nitras kiedyś sam się przyznał, że chwilę przed wyborami skłamał i zrobił to świadomie, bo „politycy robią to na co dzień”. Chodzi o ostatni tydzień kampanii wyborczej z 2006 r., w której Nitras skłamał na temat Teresy Lubińskiej - kandydatki PiS na prezydenta Szczecina. Dwa lata później przyznał się do tego w rozmowie z Joanną Lichocką, wówczas dziennikarką „Rzeczpospolitej”. Czy obiecanie, że podatki nie wzrosną, żeby je po wyborach podnieść, byłoby czymś nowym dla tej ekipy? Nie, w końcu to dzięki nim mamy podatek VAT na poziomie 23%

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przykład idzie z góry

Czy można spodziewać się czegoś innego po politykach, których szef to polityk, który najczęściej w polskiej polityce skłamał? W sferze gospodarczej, obyczajowej, historycznej, polityki zagranicznej, ekologicznej, energetycznej, bezpieczeństwa, migracji i chyba wszystkich innych. Nie tak dawno jak we wtorek w Sejmie z ust Donalda Tuska usłyszeliśmy takie bajanie o bezpieczeństwie, że do sprostowania tego wszystkiego należałoby mówić drugie tyle, a wystarczy przypomnieć co robił jako szef Rady Europejskiej w sprawie przymusowej relokacji i jak PO głosowała (na jego rozkaz) przeciwko wprowadzeniu stanu wyjątkowego, czy budowie zapory jak rozpoczęła ruska operacja na naszej wschodniej granicy.

A jak już jesteśmy przy wyborach prezydenckich, czy pamiętają państwo jak Bronisław Komorowski w debacie w 2010 r. deklarował, że nie podniesie wieku emerytalnego, a później jako prezydent to zrobił? O takich obietnicach jak „odpolitycznienie” spółek, „pieniądze z TVP na onkologię”, czy deklaracjach „nikt mnie nie ogra w Brukseli” nie ma co nawet mówić, bo brzmią jak ponury żart. Tylko jeśli oburzamy się na polityka PO za słowa „cóż szkodzi obiecać”, co jest zrozumiałe, to przynajmniej doceńmy go za szczerość! Witek to powiedział publicznie, a nie jak Sikorski i Rostowski, co drwili z własnych wyborców, śmiejąc się do rozpuku, że „dwa razy obiecać to jak raz dotrzymać”, a „obietnice polityczne wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą.”

Oceń: +12 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie jesteśmy sami

2025-05-17 08:26

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, który coraz częściej zdaje się być bezwzględnie samotny, pełen hałasu i chaosu, wiara – nawet ta głęboko zakorzeniona – może czasem wydawać się mglistym wspomnieniem. Młodzi ludzie, zbuntowani, rozczarowani lub po prostu zagubieni, odrzucają często tradycję, Kościół, a wraz z nimi to, co niewidzialne. A jednak... nie potrafią się od tego całkiem uwolnić. Dlaczego? Bo wbrew pozorom, nie jesteśmy sami.

Kościół katolicki uczy o „obcowaniu świętych” – jednym z fundamentów Credo, które co niedzielę wypowiadane jest w kościołach na całym świecie. To nie teologia odrealniona, lecz głęboka intuicja, że ci, którzy odeszli, nadal są z nami. Święci nie są zjawami z legendy ani nadludzkimi bohaterami. Są jak my. Byli tacy jak my. I właśnie dlatego mogą stać się drogowskazem – nawet dla tych, którzy w Boga nie wierzą.
CZYTAJ DALEJ

Episkopat Francji przed głosowaniem ws. eutanazji: nie milczcie, chorzy pod presją

Nie milczcie! Zwrócicie się swoich parlamentarzystów – apelują francuscy biskupi, mobilizując wiernych do sprzeciwu wobec legalizacji eutanazji i wspomaganego samobójstwa. Parlament ma podjąć decyzję w tej sprawie 27 maja.

Biskupi przypominają, że forsowana przez prezydenta Macrona ustawa to jedno z najbardziej liberalnych rozwiązań na świecie. Kompletnie zmienia podejście społeczeństwa w kwestii solidarności względem osób chorych i starszych. Francja staje wobec zagrożenia eugeniką społeczną. Nowe rozporządzenia „mogą wywrzeć cichą, lecz realną presję na osoby starsze, chore lub niepełnosprawne. Samo istnienie takiej możliwości może wywołać u pacjentów toksyczne poczucie winy, poczucie, że są ciężarem” – czytamy w dokumencie episkopatu.
CZYTAJ DALEJ

Aktor, który zaatakował posłów PiS, usłyszał zarzuty

2025-05-21 20:17

[ TEMATY ]

policja

Adobe Stock

Mężczyzna, który zaatakował posłów Dariusza Mateckiego i Krzysztofa Cieciurę w restauracji sejmowej usłyszał dwa zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Podejrzanemu grozi do trzech lat więzienia.

Rzecznik śródmiejskiej komendy mł. asp. Jakub Pacyniak poinformował PAP, że 54-letni mężczyzna, który zaatakował w środę posłów PiS usłyszał dwa zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, po czym został zwolniony do domu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję