Po raz pierwszy taka uroczystość odbędzie się podczas sesji Konferencji Episkopatu Polski. Jak tłumaczy rzecznik KEP ks. Józef Kloch, uroczystość ma podkreślić, że również duchowni i siostry zakonne w czasie II wojny światowej ratowali Żydów, a także przypomnieć, że Polacy nie są antysemitami, tak jak antysemicki nie jest polski Kościół, co nam się przypisuje niekiedy na świecie.
To, że uroczystość odbędzie się w czasie sesji KEP, ma podkreślić wagę wydarzenia. Tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” jest nadawany od pół wieku przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie. Zwykle odznaczenia „sprawiedliwych” są wręczane w Izraelu lub w izraelskich placówkach dyplomatycznych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przywracanie pamięci
Skala pomocy Polaków w ratowaniu Żydów wciąż jest nieznana na Zachodzie, ale także wśród Polaków bywa różnie ze świadomością historyczną, także dotyczącą tej sprawy. – Wciąż pewne fakty trzeba przypominać – podkreśla Grzegorz Górny, autor wydanej kilka miesięcy temu książki „Sprawiedliwi. Jak Polacy ratowali Żydów przed Zagładą”. – Warto przywracać pamięć i oddać hołd ludziom, którzy tę pomoc nieśli, często nie bacząc na niebezpieczeństwo.
Reklama
Uhonorowanie księży Mikołaja Ferenca i Antoniego Kani nastąpi na wniosek żony i synowej Ocalonych, Berty Turzyńskiej z Izraela. W czasie wojny Ewa Turzyńska-Traunstein wraz z synkiem Leonem – dzięki tzw. dobremu wyglądowi – mogli żyć po tzw. aryjskiej stronie. Przez większość okupacji przebywali we Lwowie i okolicznych miejscowościach, gdzie otrzymywali pomoc od wielu osób, które znały ich położenie.
Latem 1943 r. Ewa Turzyńska zwróciła się o pomoc do ks. Mikołaja Ferenca, a ten pozwolił jej zamieszkać na swojej plebanii w Markowej k. Stanisławowa. W styczniu 1944 r. ks. Ferenc został zamordowany przez bandę UPA, która napadła na wieś. Po tej tragedii Żydówką i jej synkiem zaopiekował się ks. Antoni Kania, proboszcz z pobliskiej Nowej Huty, który był jednocześnie aktywnym członkiem Armii Krajowej (ps. Ketlin).
Odznaczenia zostaną wręczone na ręce bratanków ks. Ferenca oraz siostrzeńców ks. Kani (p. Aleksandry Drożdżal i p. Edwarda Marciniaka z Wrocławia).
W swoim domu
Ks. Jan Raczkowski zostanie odznaczony na wniosek mieszkającej w Izraelu, a urodzonej w Warszawie Hanny Pinkert-Langer. Jej rodzina w czasie wojny zamieszkała w otwockim getcie, lecz przeczuwając zbliżające się niebezpieczeństwo, postanowiła znaleźć bezpieczne schronienie po tzw. aryjskiej stronie.
Pinkertowie i Wilnerowie, 5 osób, zwrócili się o pomoc do swoich sąsiadek – mieszkających w Otwocku sióstr Zofii Sydry i Czesławy Dietrich. Dzięki ich zaangażowaniu udało się znaleźć bezpieczne lokum u Antoniego Serafina, również otwocczanina. Serafin ukrywał w swoim domu 10 żydowskich uciekinierów.
Reklama
W tym śmiertelnie niebezpiecznym zadaniu wspierali go księża z parafii św. Wincentego à Paulo: wikary, ks. Jan Raczkowski i proboszcz, ks. Ludwik Wolski (odznaczony przez Yad Vashem w 2008 r.). Obaj byli organizatorami niesienia pomocy Żydom w miasteczku – wystawiali metryki chrztu i aranżowali miejsca ukrycia wśród swoich parafian.
W uroczystości w Warszawie weźmie udział Tomasz Langer – syn Hanny Pinkert-Langer, mieszkający w Niemczech.
Pod opieką sióstr
Odznaczenia ss. Serafii Rosolińskiej i Kornelii Jankowskiej zostały przyznane na wniosek mieszkającej w Australii Joan Kirsten. W czasie wojny nazywała się Joanna Przygoda. Jako 3-letnie dziecko została wyniesiona przez rodziców z warszawskiego getta. Wraz z matką znalazła schronienie u Marii Kaczyńskiej w podwarszawskim Milanówku. Ich kryjówka została niestety odnaleziona przez Niemców w maju 1943 r.
Po śmierci jej matki i aresztowaniu ojca, po pół roku tułaczki, w styczniu 1944 r. Joasią zaopiekowały się siostry zakonne prowadzące ochronkę w Suchedniowie. Dziewczynką zajmowały się przełożona klasztoru s. Rosolińska oraz s. Jankowska.
W uroczystości w siedzibie KEP weźmie udział Karen Kirsten, córka Joan Kirsten vel Joanny Przygody, która przyleci z Nowego Jorku z całą rodziną. Medal i dyplom honorowy zostanie wręczony przez nią i ambasadora Izraela na ręce p. Wojciecha Przesmyckiego, krewnego s. Kornelii.
Księża dla Żydów
Jak duchowni ratowali Żydów? Próbowali im pomagać w rozmaity sposób. Ukrywali ich u siebie, u swoich bliskich, organizowali fundusze, wspomagali finansowo, chrzcili ocalałych lub wystawiali fikcyjne metryki chrztu, co mogło ich uratować. Z ambony nawoływali do niesienia pomocy Żydom. W razie zagrożenia ostrzegali i karcili tych, którzy mogliby ich wydać.
Tak robił m.in. ks. Jan Raczkowski, wikariusz z podwarszawskiego Otwocka, skądinąd kapelan AK i organizator tamtejszych Szarych Szeregów, oraz księża Mikołaj Ferenc i Antoni Kania. Wszyscy należą do grupy ponad tysiąca księży objętych projektem naukowym „Księża dla Żydów”, prowadzonym pod kierownictwem ks. prof. Pawła Rytel-Andrianika.
Ilu Żydów ocalili uhonorowani – nie wiadomo. Na medalu wręczanym „sprawiedliwym” widnieje pochodzący z Talmudu napis: „Kto ratuje jedno życie – ratuje cały świat”. Każdy z nich uratował niejedno życie.