Reklama

Niedziela w Warszawie

Trzy siostry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

WOJCIECH DUDKIEWICZ: – Jak trafiła Pani do sportu?

KATARZYNA WOŹNIAK: – Trochę przypadkowo i trochę nieprzypadkowo. Do klubu zapisał mnie co prawda tata, ale do niczego nie musiał mnie zmuszać. Na czym łyżwiarstwo szybkie polega, wiedziałam już od Marty, mojej starszej siostry, która wcześniej rozpoczęła treningi. Spodobało mi się to, z chęcią zaczęłam chodzić na treningi, potem dołączyła do nas Kinga, nasza młodsza siostra.

– Jak to się stało, że trzy siostry uprawiały łyżwiarstwo szybkie, osiągały niezłe wyniki, a Pani zdobywa drugi już medal olimpijski? To kwestia genów?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To raczej kwestia tego, że rodzice – który nie mieli nic wspólnego z łyżwiarstwem – wszczepili w nas czerpanie radości, przyjemności ze sportu. Gdy robi się to z takim nastawieniem, wtedy sporo wychodzi! Moje siostry i ja chodziłyśmy na treningi zawsze z wielką chęcią, z radością, a nie z przymusu. Do dziś tak jest. Wracam zmęczona, ale z wielką satysfakcją. Wyniki, czy sukcesy są chyba skutkiem takiego właśnie nastawienia.

– Siostry nadal mają jakieś związki z panczenami?

Reklama

– Kinga jeździła jeszcze jako juniorka, ale potem zrezygnowała, dziś nie ma wiele wspólnego z łyżwiarstwem. A Marta po kilku latach nabawiła się kontuzji kolana i musiała przestać jeździć. Jednak nie zerwała z łyżwiarstwem, jest trenerem, szkoli dzieci.

– Czy w czasie rodzinnych spotkań, mówicie państwo o łyżwiarstwie? Pewnie szukacie innych tematów.

– Nie. Łyżwiarstwo jest głównym tematem naszych rozmów. Przecież przy stole zasiadają panczeniści! Moje siostry, ja, szwagier, który był zawodnikiem, mój chłopak, Konrad Niedźwiecki (brązowy medalista ZIO w Soczi w drużynie), a nawet jego rodzice – mama była panczenistką, ojciec jest trenerem łyżwiarstwa. Wszyscy wokół, najbliżsi, mają coś wspólnego z łyżwiarstwem, a reszta rodziny kibicuje. To nasz wspólny temat, wszyscy nim żyjemy, wszyscy go kochamy. Łyżwiarstwo to nasza praca, ale i hobby. Lubimy razem oglądać zawody i przeżywać to wszystko.

– Czy panczenista w Polsce jest zawodowcem, czy np. pół roku ściga się, a pół roku np. uczy wychowania fizycznego, sprzedaje łyżwy, rolki itp? Sezon zimowy dawno się skończył, teraz chyba czas na długi odpoczynek?

– Niezupełnie. Tak się nie da. Wakacje już miałam, były na przełomie marca i kwietnia. Ale już od miesiąca trenuję i to dwa razy dziennie, przygotowując się do kolejnego sezonu. Nie siedzimy przez pół roku, czekając na sezon. To zbyt ciężki, wymagający wytrzymałości sport, żeby wystarczyło przygotowanie w miesiąc lub dwa. Konieczna jest systematyczna praca przez cały rok.

– A na czym polega trening, gdy nie jeździcie na lodzie?

Reklama

– Jest bardzo urozmaicony wszystkiego jest po trochu. Siłownia, rower, rolki, trening lekkoatletyczny,. To trwa do września, gdy wracamy do treningu na lodzie. To nie jest sport, który można uprawiać w wolnej chwili, trzeba mu się poświęcić całkowicie, podporządkować całe swoje życie. Tylko wtedy można liczyć na sukcesy.

– W czasie zawodów rywalizujecie m.in. z Holendrami, którzy mają sześć krytych torów, mogą trenować na lodzie przez okrągły rok. Tymczasem w Polsce nie ma ani jednego takiego toru, a jednak polskim panczenistom udaje się skutecznie rywalizować z nimi. Jak to jest możliwe?

– To prawda: oni mają hale, muszą tylko jeździć, my musimy pokonywać dodatkowe trudności. Nie mamy za bardzo gdzie jeździć, nie stworzono nam cieplarnianych warunków, wprost przeciwnie. Ale chyba właśnie to, że ich nie mamy, jest motywujące. Można mieć tylko nadzieje, że po ostatnich sukcesach na igrzyskach, coś się zmieni w tej sprawie. Że powstanie wreszcie kryta hala, że sportowcy, ale także wszyscy młodzi ludzie, dzieci, będą miały gdzie jeździć nie tylko zimą.

– Po zdobyciu przez polskich panczenistów medali na igrzyskach w Soczi sporo deklarowano, ale sezon minął i o obietnicach zapomniano.

– Mam nadzieję, że jednak nie zapomniano. Nie wszyscy pewnie wiedzą, jaki to widowiskowy sport. Teraz polscy kibice mają możliwość oglądania nas tylko w telewizji, gdy startujemy na zawodach w Holandii i Niemczech. Musimy jednak mieć nadzieję, ze przez te pół roku przerwy w zawodach stanie się coś, co przybliży nas do tego, żeby powstał wreszcie kryty tor i kibice mogli nas oglądać w Polsce także na żywo.

* * *

Wespół w zespół

Katarzyna Woźniak specjalizuje się w wyścigach drużynowych na średnich i długich dystansach. Podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Vancouver w 2010 r. zdobyła brązowy medal w biegu drużynowym na dystansie 2,4 km. Dwa lata później wywalczyła brązowy medal na Mistrzostwach Świata w drużynie. W tym roku, w czasie ZIO w Soczi zdobyła srebrny medal, oczywiście także w biegu drużynowym.

2014-05-22 10:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Liga Narodów siatkarzy - historyczny triumf Polaków!

[ TEMATY ]

sport

PAP/Adam Warżawa

Polscy siatkarze wygrali z Amerykanami 3:1 (25:23, 24:26, 25:18, 25:18) w finale Ligi Narodów w Gdańsku. To pierwsze złoto i historyczny sukces biało-czerwonych w tych rozgrywkach.

Polska – USA 3:1 (25:23, 24:26, 25:18, 25:18).
CZYTAJ DALEJ

W drodze do Smoleńska

Biskupi, kapelani, rektor katolickiej uczelni, ludzie cenieni, znani i lubiani. Na uroczystości na polskim cmentarzu wojskowym w 70. rocznicę zbrodni katyńskiej rządowym samolotem leciało dziesięciu duchownych trzech wyznań. Nie dolecieli...

O poranku 10 kwietnia kilku przyjaciół otrzymało SMS od ks. Romana Indrzejczyka: "Pozdrawiam z Katynia". Potem, gdy dowiedzieli się o katastrofie, mogli mieć nadzieję, że może poleciał innym samolotem. Bo skoro SMS dostali przed tą straszną wiadomością?... Niestety, ks. Indrzejczyk, kapelan prezydenta Lecha Kaczyńskiego, był w tamtym samolocie. A wiadomość - z wyprzedzeniem, jak czasem mu się to zdarzało - wysłał tuż przed startem z Warszawy. Mszy św. w Katyniu przewodniczyć miał biskup polowy WP Tadeusz Płoski. Chciał przypomnieć, że to Bóg, a nie człowiek ma być naszym autorytetem w rozmaitych sprawach. W życiu codziennym, rodzinnym, ale i społecznym, w polityce, kulturze, sprawach medycyny i opieki społecznej, nawet w przedsiębiorczości i sferze sukcesu. I, oczywiście, w kwestiach wiary, Kościoła, religii.
CZYTAJ DALEJ

Jak dobrze przeżyć Wielki Tydzień? Czekają Ekstremalne Drogi Krzyżowe i Noc Konfesjonałów

2025-04-10 14:34

Episkopat News

Zbliża się Wielki Tygodzień

Zbliża się Wielki Tygodzień

W duchowym przygotowaniu do zbliżającego się Wielkiego Tygodnia pomóc może udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej lub skorzystanie ze spowiedzi podczas Nocy Konfesjonałów. Mówili dziś o tym koordynatorzy obu coraz popularniejszych ogólnopolskich inicjatyw w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.

W najbliższą niedzielę 13 kwietnia przypada w tym roku Niedziela Palmowa, rozpoczynająca Wielki Tydzień, który zostanie zwieńczony Triduum Paschalnym, a więc liturgiami Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku, Wigilii Paschalnej i Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. - To jest czas najważniejszy w życiu Kościoła, najważniejszy czas wszystkich chrześcijan. Próbujemy w tym czasie być blisko Chrystusa, który sam wydał się na śmierć, by otworzyć nam drogę życia - mówi ks. Leszek Gęsiak SJ, rzecznik Episkopatu Polski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję