Reklama

Wiadomości

W. Brytania

Po zmianie prawa z eutanazji mogłoby skorzystać do 1,3 tys. osób

Jeżeli brytyjski parlament uchwali ustawę dopuszczającą eutanazję, 1,3 tys. osób mogłoby skorzystać ze wspomaganej śmierci w pierwszym roku - ocenił resort zdrowia z opublikowanym w piątek raporcie. Zakłada się, że zgodę na przerwanie życia uzyskałoby ok. 60 proc. wnioskujących - napisał w piątek "Times".

2025-05-02 23:03

[ TEMATY ]

eutanazja

Adobe.Stock.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parlament pracuje nad proponowaną ustawą od ubiegłego roku. Projekt przewiduje, że z nowego prawa mogłyby skorzystać śmiertelnie chore osoby, które są wolne od przymusu i nacisków, mają zdolności intelektualne pozwalające na świadome podjęcie decyzji i są w stanie wyrazić swoją wolę w sposób jasny, jednoznaczny i ugruntowany.

Z ustawy mogłyby skorzystać wyłącznie osoby dorosłe mieszkające w Anglii i Walii, które w ciągu ostatniego roku pozostawały pod opieką lokalnego lekarza rodzinnego i którym w ocenie specjalistów pozostało najwyżej pół roku życia. Ewentualną zgodę na eutanazję zatwierdzałoby dwóch lekarzy oraz panel składający się z pracownika socjalnego, doświadczonego prawnika i psychiatry.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obecnie pomoc w samobójstwie jest w Anglii, Walii i Północnej Irlandii przestępstwem, za które grozi wyrok do 14 lat więzienia.

Opublikowany w piątek raport odnoszący się do skutków wdrożenia ustawy przewiduje, że łączna liczba osób korzystających z eutanazji Anglii i Walii wzrosłaby w dziesiątym roku obowiązywania przepisów do 1042–4559 osób - przekazał dziennik "Guardian".

Reklama

Projekt ustawy wniosła posłanka Partii Pracy Kim Leadbeater. Jej zdaniem proponowane prawo byłoby "skuteczne i wykonalne", podczas gdy aktualnie obowiązujące przepisy "nie oferują żadnej ochrony, żadnego nadzoru ani żadnego wsparcia dla osób, którym grozi bolesna i niegodna śmierć" – powiedziała. Podkreśliła, że projekt stworzyłby prawo najmniej zagrożone ryzykiem nadużyć.

Brytyjski rząd jest neutralny w kwestii projektu, który został w listopadzie ubiegłego roku skierowany do dalszych prac.

Zgodnie z wymogami prawa raport, obowiązkowy element procesu legislacyjnego, powinien zawierać szacunki dotyczące całkowitych kosztów wdrożenia ustawy. Zdaniem autorów na obecnym etapie prac nie jest to jeszcze możliwe. Oszacowano jednak całkowity koszt prowadzenia paneli opiniujących wnioski na kwotę od 10,9 mln do 13,6 mln funtów rocznie, a oszczędności dla systemu opieki zdrowotnej na kwoty sięgające od 919 tys. do 10,3 mln funtów w pierwszym roku (dla porównania, wydatki na brytyjskie publiczne usługi zdrowotne wyniosły w 2024 blisko 190 mld funtów).

Projekt ma zostać ponownie poddany pod głosowanie 16 maja. (PAP)

os/ kar/

Ocena: +1 -8

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lekarze nie chcą zabijać na życzenie

Brytyjscy lekarze podtrzymują swój sprzeciw wobec eutanazji. W Wielkiej Brytanii wciąż podejmowane są zabiegi o legalizację zabijania na życzenie. W tym celu proeutanazyjne lobby zabiega o poparcie lekarzy. Pod koniec ubiegłego miesiąca w Stowarzyszeniu Brytyjskich Lekarzy (British Medical Association) usiłowano przeforsować deklaracje, że organizacja ta zachowuje neutralność, czyli nie sprzeciwia się legalizacji eutanazji. Dwie trzecie głosujących opowiedziało się jednak przeciwko tej deklaracji. Zamiast tego lekarze potwierdzili swój sprzeciw wobec eutanazji oraz wskazali na potrzebę rozwoju terapii paliatywnych.

Dr Mark Porter, przewodniczący Rady podkreślił, że w ciągu 13 lat Stowarzyszenie Brytyjskich Lekarzy już ośmiokrotnie zajmowało się tą kwestią. Zawsze z tym samym skutkiem. Nie można nam więc zarzucić, że lekceważymy tę sprawę czy blokujemy dyskusję na jej temat – stwierdził dr Porter. Z kolei dr Anthea Mowat, inny członek zarządu, wskazuje na znaczenie, jakie ma w tej kwestii opinia lekarzy. W krajach, w któryc eutanazja została przyjęta, to właśnie opór lekarzy, dopóki trwał, stanowił największą przeszkodę w procesie jej legalizacji.
CZYTAJ DALEJ

To święty również na dzisiaj

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?

Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.
CZYTAJ DALEJ

Życie ze ściśniętym sercem

2025-05-05 08:00

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Adobe Stock

Wczesna jesień 2019 r. Sala kolumnowa Łódzkiego Domu Kultury zajęta po brzegi. Trwa spotkanie z kandydatami na senatorów, z dwóch łódzkich okręgów. Prof. Dominik Sankowski i mec. Marek Markiewicz (popierani przez Prawo i Sprawiedliwość) walczą o głosy. Znani, lubiani, wybitni w swoich profesjach. Walczą o głosy – ale czyje? Wraz z kilkoma przyjaciółmi rozglądam się po sali i nagle coś nas zaczyna niepokoić… Wokół widać same znajome twarze! Znamy tych ludzi – lepiej lub gorzej – od dawna (m.in. ze spotkań takich jak to). To oczywiste, że wszyscy oni oddadzą głosy na Markiewicza lub Sankowskiego. Mimo, że nastrój jest świetny, przychodzi nam do głowy dobrze znana myśl, smutna i deprymująca: Przekonani przekonują przekonanych.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję