Reklama

Polskie niebo się zapełnia

Niecodzienna uroczystość poprzedziła w Rzymie kanonizację Jana Pawła II i Jana XXIII. Była ona kolejnym dowodem zażyłej przyjaźni między narodami polskim i włoskim

Niedziela Ogólnopolska 21/2014, str. 18

rchiwum ks. Czesława Banaszkiewicza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 22 kwietnia 2014 r. w Sotto il Monte k. Bergamo z rąk ks. kan. Czesława Banaszkiewicza relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki otrzymał kard. Loris Francesco Capovilla, były wieloletni sekretarz osobisty św. Jana XXIII. W zamian sędziwy kardynał przekazał dla żoliborskiego sanktuarium św. Stanisława Kostki, zaopatrzoną swoją pieczęcią i podpisem, relikwię Jana XXIII.

Z szacunku do prawdy

Ks. kan. Czesław Banaszkiewicz, przyjaciel legendarnego kapelana „Solidarności”, przekazując jego relikwie, nawiązał do listu Episkopatu Polski na 27 kwietnia br. i przypomniał, że kanonizacja obu Papieży jest „darem Miłosierdzia Bożego dla Kościoła i całego świata”. – Jako osoby związane z bł. ks. Jerzym Popiełuszką chcieliśmy dać wyraz czci i wdzięczności dla bł. Jana XXIII, dziękując Bogu za jego dokonania, szczególnie za decyzję o zwołaniu II Soboru Watykańskiego i rozpoczęcie dostosowywania Kościoła do znaków nowych czasów. Uznaliśmy, że najlepszym sposobem wyrażenia tej wdzięczności wobec Jana XXIII będzie symboliczne przekazanie tego, co mamy najcenniejsze – a więc relikwii bł. ks. Jerzego Popiełuszki – jego byłemu sekretarzowi – kard. Lorisowi Capovilli – mówił ks. Banaszkiewicz KAI.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ten prawie 80-letni kapłan, wyświęcony w roku 1960, zaznaczył, że dobrze pamięta, jakim wielkim przeżyciem i jaką nowością były reformy, które przyniósł sobór, rozpoczęty dwa lata po jego prymicjach. – Towarzysząc przez wiele lat życiu i działaniu ks. Popiełuszki, mogłem się też przekonać, jak wielkie zmiany w naszym Kościele i w ojczyźnie przyniosło w jego osobie zrozumienie potrzeb ludu wierzącego i otwarcie się na problemy związane z głęboko odczuwanym brakiem prawdy, sprawiedliwości i szacunku dla godności ludzkiej, a także otwarcie się na pytania ludzi stojących dalej od Kościoła – powiedział ksiądz kanonik. Zaznaczył, że „męczeństwo ks. Jerzego było konsekwencją przyjęcia drogi, po której szedł, mając jako przewodnika i mistrza bł. Jana Pawła II”. – Wspólna kanonizacja tych dwóch Papieży jest także potwierdzeniem słuszności jego drogi i jego wyborów, potwierdzeniem jego męczeństwa – stwierdził ks. Banaszkiewicz.

Reklama

Kard. Capovilla, zachwycający swą żywotnością pomimo 99 lat życia, przyjmując relikwiarz, nie krył wzruszenia. Wstał z fotela, ujął relikwiarz w dłonie, serdecznie ucałował i przycisnął do serca. Były to niezapomniane chwile. Potem uściskał serdecznie ks. Banaszkiewicza.

Santo subito!

Relikwiarz ma kształt monstrancji i zawiera relikwie ks. Jerzego Popiełuszki pierwszego stopnia. Z tyłu relikwiarz jest zaopatrzony w tabliczkę z napisem w języku włoskim: „Le reliquie del Beato don Jerzy Popieluszko, sacerdote e martire +19 X 1984 Varsavia, Polonia”.

Po ceremonii odbyła się serdeczna rozmowa, w której kard. Capovilla podkreślił, że obrzęd kanonizacji nie powinien nam przesłonić faktu, że jedynym świętym jest sam Bóg, a ci, którzy są uznani za świętych lub błogosławionych, są nam dani jako przewodnicy we wspinaczce na „górę świętości”. Wspomniał też, że w pewnym sensie uznanie świętości papieża Jana XXIII od początku jest zasługą Polaków: to polski biskup Bohdan Bejze podczas jednej z sesji II Soboru Watykańskiego wykrzyknął o nim: „Santo subito!”. Po tej deklaracji – wspominał były sekretarz – rozległy się oklaski, ale niezbyt liczne, a jedynymi osobami z ław soborowych, które podeszły z poparciem do bp. Bejzego, byli kard. Stefan Wyszyński i bp Karol Wojtyła.

Sprawa tej beatyfikacji ucichła na kilkanaście lat, a odżyła dzięki inicjatywie i pamięci Jana Pawła II, który ogłosił papieża Roncallego błogosławionym w roku 2000.

Na zakończenie spotkania kard. Capovilla udzielił ks. Banaszkiewiczowi swego błogosławieństwa i prosił o przekazanie swych najlepszych uczuć i życzeń dla wiernych w Polsce. Po dopełnieniu formalności przekazał przez swego współpracownika bezcenny dar – fragment sutanny św. Jana XXIII.

2014-05-20 15:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielkopolskie lekcje pokory

2024-05-05 13:08

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Jeżdżąc teraz intensywnie po Wielkopolsce zawsze znajduję czas, aby choć na chwilę w różnych miejscowościach znaleźć się tam, gdzie czas płynie inaczej, bo w rytmie wieczności. Katolickie świątynie: niektóre jeszcze z zachowanymi elementami architektury romańskiej czy gotyckiej, inne pamiętające czasy baroku, wreszcie niektóre budowane w wieku XIX i później.

Jednak połączone, powiem niezwykłym w tym miejscu językiem matematycznym: „wspólnym mianownikiem”. Przybywają tu ludzie bardzo bogaci i niezamożni, bardzo wiekowi i na ramionach rodziców, ludzie „różnych stanów” jakby to powiedziano w I Rzeczypospolitej czy też „różnych klas” ,jakby to ujęli „marksiści”. I są tu razem. Być może, a nawet prawie na pewno jest to jedyne miejsce, gdzie mogą spotkać się i być wspólnotą bez uprzedzeń, zawiści, negatywnych emocji. Czy idealizuję? Chyba nie.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

11 lat temu zmarła Maria Okońska – współpracowniczka Prymasa Tysiąclecia

2024-05-06 11:14

[ TEMATY ]

Maria Okońska

rocznica śmierci

Kadr z filmu „Spełniona w Maryi”

Maria Okońska z mamą

Maria Okońska z mamą

11 lat temu, 6 maja 2013 r., zmarła Maria Okońska, jedna z najbliższych współpracowniczek prymasa Stefana Wyszyńskiego, założycielka Instytutu Świeckiego Pomocnic Maryi Jasnogórskiej Matki Kościoła. „Mamy jedno życie, którego nie wolno zmarnować” – głosiła jej najważniejsza dewiza.

Urodziła się 16 grudnia 1920 r. w Warszawie. Nie mogła poznać swojego ojca, który zginął dwa miesiące przed jej urodzeniem w ostatnich dniach wojny z bolszewikami. Jego ciała ani miejsca pochówku nigdy nie odnaleziono. Wraz z siostrą bliźniaczką Wandą (zmarłą w wieku 3 lat) i bratem Włodzimierzem była wychowywana przez matkę Marię z Korszonowskich. Jej rodzice poznali się w 1916 r., w czasie przygotowań do pierwszych „legalnych” od 1831 r. obchodów uchwalenia Konstytucji 3 maja. Po latach wspominała, że te rodzinne tradycje patriotyczne zadecydowały o jej postawie w kolejnych dekadach służby Kościołowi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję