Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Jest w orkiestrach dętych jakaś siła...

Grane przez nich melodie ubogacają parafialne odpusty, dożynki, wesela, odprowadzają na miejsce wiecznego spoczynku. W naszej diecezji istnieje kilka orkiestr dętych, które kontynuują piękne tradycje, zapoczątkowane przed wieloma laty. 4 maja Kościół wspomina św. Floriana, patrona strażaków. To również święto członków strażackich orkiestr dętych

Niedziela sosnowiecka 18/2014, str. 5

[ TEMATY ]

orkiestra

Agnieszka Raczyńska-Lorek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To zadziwiające, że w dzisiejszych czasach tak wielu młodych chce być w szeregach orkiestry. W ubiegłym roku Młodzieżowa Strażacka Orkiestra Dęta z Dzwono-Sierbowic przeżywała 40-lecie swojej działalności. Z kolei początków Młodzieżowej Orkiestry Dętej „Strażak” w Wojkowicach Kościelnych należy szukać w 1991 r.

40 lat tradycji

Młodzieżowa Strażacka Orkiestra Dęta z Dzwono-Sierbowic istnieje 41 lat. W historię Orkiestry, liczącej obecnie 36 dziewcząt i chłopców w wieku od 10 do 25 lat, na trwałe wpisały się szczególnie dwie osoby, dzięki którym zespół nie tylko przetrwał, ale odnosi coraz większe sukcesy, prezentuje coraz wyższy poziom artystyczny, a wśród słuchaczy wywołuje nie tylko radość, ale nawet łzy wzruszenia. Postać założyciela orkiestry, nieżyjącego już proboszcza parafii w Dzwono-Sierbowicach, o. Feliksa Wójcika, wciąż towarzyszy młodzieży podczas prób i występów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Gdy w listopadzie 1989 r., wyjeżdżając na koncert, otrzymaliśmy wiadomość, że o. Feliks Wójcik nie żyje, wydawało się, że wraz z nim odchodzi sens dalszego istnienia orkiestry. Jednak nie mogliśmy zmarnować tego dzieła. Po chwili przerwy znowu zaczęliśmy grać, odnosić kolejne sukcesy, zdobywać kolejne trofea, puchary. Myślę, że on tam, z wysokości patrzy na nas i nam sprzyja – ze wzruszeniem wyznaje wieloletni kapelmistrz zespołu, Zbigniew Czaj.

Zaczynali od 12-osobowego składu. Pierwszy występ zespołu miał miejsce 41 lat temu, podczas świąt Wielkanocnych w 1973 r. Wówczas wspomagała ich jeszcze Orkiestra Fabryczna z Wierbki. I tak się zaczęło... Najpierw koncertowali w okolicy – w Zawierciu, Zagłębiu Dąbrowskim. Dwa lata później orkiestra przeszła pod patronat Ochotniczej Straży Pożarnej. Coraz częściej brała udział w uroczystościach kościelnych i państwowych. Coraz śmielej występowała na przeglądach wojewódzkich i ogólnopolskich strażackich orkiestr dętych. W końcu lat 70. ubiegłego wieku Młodzieżowa Strażacka Orkiestra Dęta z Dzwono-Sierbowic należała już do grona najlepszych orkiestr strażackich w Polsce. W czerwcu 1979 r. zaprezentowała się w Polskim Radiu, a także zdobyła wyróżnienie na ogólnopolskim przeglądzie. Wielkie zaangażowanie i zapał do pracy – to atuty dzwono-sierbowickiej młodzieży. Na tle innych zespołów Młodzieżowa Strażacka Orkiestra Dęta z Dzwono-Sierbowic wyróżnia się nie tylko nowymi aranżacjami utworów, ale i musztrą paradną, która wchodzi w program ich występów.

Reklama

Do niezapomnianych momentów w 30-letnich dziejach zespołu należy występ podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Wincentego Witosa w Warszawie w 1985 r. Wówczas zaprezentowali musztrę paradną przed Grobem Nieznanego Żołnierza do taktów wiązanki melodii legionowych. Tysiącom ludzi podczas słuchania „Pierwszej Brygady”, „O mój rozmarynie” czy „Ułanów” popłynęły łzy. Członkowie orkiestry ze wzruszeniem wspominają także koncert na Watykanie w Auli Pawła VI. Ojciec Święty Jan Paweł II zapowiedział ich osobiście. Razem z Papieżem Polakiem melodii góralskich i legionowych wysłuchały setki osób.

Od sierpnia 2011 r. kapelmistrzem Młodzieżowej Strażackiej Orkiestry Dętej jest Tomasz Zawadzki, który swoje pierwsze muzyczne kroki stawiał właśnie w tejże orkiestrze.

„Strażak” dumą okolicy

Na pomysł powołania do życia Młodzieżowej Orkiestry Dętej „Strażak” w Wojkowicach Kościelnych wpadł prezes tutejszej straży pożarnej Jan Landecki oraz ówczesny proboszcz parafii pw. św. Marcina, ks. Edward Wiciński. Dyrygentami orkiestry zostali Jan Marczyński oraz Ireneusz Duster.

– Początkowo nasze próby odbywały się w salce katechetycznej przy kościele, później przenieśliśmy się do remizy strażackiej i tak zostało do dzisiaj – wyjaśnia Jan Marczyński. Obecnie wojkowicka orkiestra liczy prawie 40 osób. Są zgrani, doskonale się rozumieją, zawiązały się tutaj prawdziwe przyjaźnie, bo i atmosfera panująca w zespole jest niezwykle ciepła i rodzinna. Swoją obecność zaznaczają na wszelkich ważnych uroczystościach lokalnych, ale wyjeżdżają też na przeglądy, koncerty i konkursy na terenie całego kraju. Mają na swoim koncie kilka znaczących nagród i wyróżnień. Do historycznych i niepowtarzalnych chwil w dziejach Młodzieżowej Orkiestry Dętej „Strażak” z Wojkowic Kościelnych zaliczyć należy pierwsze zagraniczne tourneé po Italii w 2000 r., podczas którego koncertowali dla Ojca Świętego. Zamiast planowanych 45 sekund grali dla Papieża najpiękniejsze polskie melodie prawie godzinę. Kiedy Jan Paweł II zapytał, gdzie leżą Wojkowice, odpowiedzieli, że koło Siewierza. Ojciec Święty bez namysłu zanucił: „Od Siewierza jechał wóz”. Tych wzruszających chwil nie zapomną nigdy. To najlepsza zapłata za wysiłek, pracę, wielogodzinne próby.

2014-04-30 12:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielobarwna orkiestra

Niedziela częstochowska 29/2021, str. V

[ TEMATY ]

orkiestra

Mykanów

Archiwum GCMIT w Mykanowie

Orkiestra z Mykanowa podczas festiwalu w Chinach

Orkiestra z Mykanowa podczas festiwalu w Chinach

Orkiestra Dęta z Mykanowa istnieje już 111 lat. Znana jest nie tylko z pięknej gry i zespołu mażoretek, ale promuje naszą kulturę i region na całym świecie.

W 1998 r. jej dyrektorem i dyrygentem został Krzysztof Witczak. Pasję do muzyki wyniósł z domu rodzinnego. – Mój dziadek grał na harmonijce ustnej, a jego brat na skrzypcach i akordeonie. Mama również grała na akordeonie. W szkole podstawowej zacząłem w zespole muzycznym sam grać na tym instrumencie, a pani od muzyki zauważyła moje zdolności. Początkowo trafiłem do Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Częstochowskiej. Później uczyłem się w szkole muzycznej w Częstochowie i ukończyłem Akademię Muzyczną w Bydgoszczy w klasie oboju – wspomina w rozmowie z Niedzielą.

CZYTAJ DALEJ

Św. Wojciech, Biskup, Męczennik - Patron Polski

Niedziela podlaska 16/2002

Obok Matki Bożej Królowej Polski i św. Stanisława, św. Wojciech jest patronem Polski oraz patronem archidiecezji gnieźnieńskiej, gdańskiej i warmińskiej; diecezji elbląskiej i koszalińsko-kołobrzeskiej. Jego wizerunek widnieje również w herbach miast. W Gnieźnie, co roku, w uroczystość św. Wojciecha zbiera się cały Episkopat Polski.

Urodził się ok. 956 r. w czeskich Libicach. Ojciec jego, Sławnik, był głową możnego rodu, panującego wówczas w Niemczech. Matka św. Wojciecha, Strzyżewska, pochodziła z nie mniej znakomitej rodziny. Wojciech był przedostatnim z siedmiu synów. Ks. Piotr Skarga w Żywotach Świętych tak opisuje małego Wojciecha: "Będąc niemowlęciem gdy zachorował, żałość niemałą rodzicom uczynił, którzy pragnąc zdrowia jego, P. Bogu go poślubili, woląc raczej żywym go między sługami kościelnymi widząc, niż na śmierć jego patrzeć. Gdy zanieśli na pół umarłego do ołtarza Przeczystej Matki Bożej, prosząc, aby ona na służbę Synowi Swemu nowego a maluczkiego sługę zaleciła, a zdrowie mu do tego zjednała, wnet dzieciątko ozdrowiało". Był to zwyczaj upraszania u Pana Boga zdrowia dla dziecka, z zobowiązaniem oddania go na służbę Bożą.

Św. Wojciech kształcił się w Magdeburgu pod opieką tamtejszego arcybiskupa Adalbertusa. Ku jego czci przyjął w czasie bierzmowania imię Adalbertus i pod nim znany jest w średniowiecznej literaturze łacińskiej oraz na Zachodzie. Z Magdeburga jako dwudziestopięcioletni subdiakon wrócił do Czech, przyjął pozostałe święcenia, 3 czerwca 983 r. otrzymał pastorał, a pod koniec tego miesiąca został konsekrowany na drugiego biskupa Pragi.

Wbrew przyjętemu zwyczajowi nie objął diecezji w paradzie, ale boso. Skromne dobra biskupie dzielił na utrzymanie budynków i sprzętu kościelnego, na ubogich i więźniów, których sam odwiedzał. Szczególnie dużo uwagi poświęcił sprawie wykupu niewolników - chrześcijan. Po kilku latach, rozdał wszystko, co posiadał i udał się do Rzymu. Za radą papieża Jana XV wstąpił do klasztoru benedyktynów. Tu zaznał spokoju wewnętrznego, oddając się żarliwej modlitwie.

Przychylając się do prośby papieża, wiosną 992 r. wrócił do Pragi i zajął się sprawami kościelnymi w Czechach. Ale stosunki wewnętrzne się zaostrzyły, a zatarg z księciem Bolesławem II zmusił go do powtórnego opuszczenia kraju. Znowu wrócił do Włoch, gdzie zaczął snuć plany działalności misyjnej. Jego celem misyjnym była Polska. Tu podsunięto mu myśl o pogańskich Prusach, nękających granice Bolesława Chrobrego.

W porozumieniu z Księciem popłynął łodzią do Gdańska, stamtąd zaś morzem w kierunku ujścia Pregoły. Towarzyszem tej podróży był prezbiter Benedykt Bogusz i brat Radzim Gaudent. Od początku spotkał się z wrogością, a kiedy mimo to próbował rozpocząć pracę misyjną, został zabity przez pogańskiego kapłana. Zabito go strzałami z łuku, odcięto mu głowę i wbito na żerdź. Cudem uratowali się jego dwaj towarzysze, którzy zdali w Gnieźnie relację o męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Bolesław Chrobry wykupił jego ciało i pochował z należytymi honorami. Zginął w wieku 40 lat.

Św. Wojciech jest współpatronem Polski, której wedle legendy miał także dać jej pierwszy hymn Bogurodzica Dziewica. Po dziś dzień śpiewa się go uroczyście w katedrze gnieźnieńskiej. W 999 r. papież Sylwester II wpisał go w poczet świętych. Staraniem Bolesława Chrobrego, papież utworzył w Gnieźnie metropolię, której patronem został św. Wojciech. Około 1127 r. powstały słynne "drzwi gnieźnieńskie", na których zostało utrwalonych rzeźbą w spiżu 18 scen z życia św. Wojciecha. W 1928 r. na prośbę ówczesnego Prymasa Polski - Augusta Kardynała Hlonda, relikwie z Rzymu przeniesiono do skarbca katedry gnieźnieńskiej. W 1980 r. diecezja warmińska otrzymała, ufundowany przez ówczesnego biskupa warmińskiego Józefa Glempa, relikwiarz św. Wojciecha.

W diecezji drohiczyńskiej jest także kościół pod wezwaniem św. Wojciecha w Skibniewie (dekanat sterdyński), gdzie proboszczem jest obecnie ks. Franciszek Szulak. 4 kwietnia 1997 r. do tej parafii sprowadzono z Gniezna relikwie św. Wojciecha. 20 kwietnia tegoż roku odbyły się w parafii diecezjalne obchody tysiąclecia śmierci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Wierność i miłość braterska dają moc wspólnocie

2024-04-23 13:00

Marzena Cyfert

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Ostatnie rejonowe spotkanie presynodalne dla rejonów Wrocław-Katedra i Wrocław-Sępolno odbyło się w katedrze wrocławskiej. Katechezę na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił ks. Adam Łuźniak.

Na początku nakreślił kontekst rozważanego listu. Niewielkie, lecz bogate miasteczko Filadelfia zbudowane zostało na przełęczy, która stanowiła bramę do głębi półwyspu. Było również bramą i punktem odniesienia dla hellenizacji znajdujących się dalej terenów. Mieszkańcy Filadelfii mieli więc poczucie, że są bramą i mają misję wobec tych, którzy mieszkają dalej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję