Reklama

Polska

Jasna Góra: obrady biskupów diecezjalnych

Sprawy bioetyczne, w tym krytyczna ocena projektu ustawy o in vitro, zapowiedź utworzenia centrów ochrony dziecka pokrzywdzonego na skutek przestępstw pedofilii, kwestie prawne dotyczące aktów apostazji oraz przesłanie na 75. rocznicę wybuchu II wojny – to główne punkty obrad Rady Biskupów Diecezjalnych, które odbyły się w poniedziałek 25 sierpnia na Jasnej Górze. W obradach wzięło udział 44 biskupów diecezjalnych oraz bp Artur Miziński, nowy sekretarz generalny Konferencji Episkopatu.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

biskup

episkopat

biskupi

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Powstaną kościelne centra ochrony dziecka

Biskupi diecezjalni zadeklarowali, że Kościół w Polsce utworzy wkrótce cztery, a być może nawet pięć, regionalnych centrów ochrony dziecka pokrzywdzonego na skutek przestępstw pedofilii ze strony duchownych. Ich celem będzie udzielanie wparcia i odpowiedniej specjalistycznej informacji (medycznej, psychologicznej i prawnej) ofiarom przestępstw seksualnych, których sprawcami byli duchowni. Zagadnienie nadużyć seksualnych wobec nieletnich w Kościele było jednym z tematów tego spotkania. Podsumowano na niej poświęconą temu problemowi międzynarodową konferencję, która w czerwcu odbyła się w Krakowie. Po raz pierwszy w Polsce została wówczas odprawiona liturgia pokutna za grzechy pedofilii w Kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zadaniem centrów - wyjaśniał abp Gądecki - ma być odpowiadanie na potrzeby poszkodowanych osób nieletnich, ofiar przemocy seksualnej. Dodał, że działałyby one w oparciu o kontakt międzyosobowy, skupiając wybitnych i doświadczonych specjalistów. „Do centrów będzie mógł zgłosić się każdy, kto jest ofiarą i tam otrzyma najpierw odpowiednią informację i pomoc w zakresie jego statusu prawnego, dalszego postępowania, leczenia i odpowiedniej terapii” – podkreślił przewodniczący Episkopatu.

Zaznaczył, że liczy, iż na najbliższym zebraniu plenarnym Episkopatu w październiku br. o. Adam Żak, koordynator KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży przedstawi propozycje statutów tych ośrodków oraz koszty ich funkcjonowania.

Sekretarz generalny KEP bp Artur Miziński podkreślił, że potrzeba zorganizowania takich ośrodków wynika także z faktu, że na terenie Polski działa już silnie organizacja „Nie lękajcie się!”, negatywnie ideologicznie nastawiona do Kościoła. Jest ona nastawia się znacznie bardziej na uzyskiwanie odszkodowań od Kościoła za pomocą procesów sądowych, niż na pomoc ofiarom. „Natomiast inicjatywa Konferencji Episkopatu idzie w tym kierunku, aby ofiara była zawsze na pierwszym miejscu” – podkreślił.

Reklama

Biskupi zobowiązali się też do finansowania kosztów Centrum Ochrony Dziecka przy Akademii Ignatianum w Krakowie, założonego przed rokiem przez o. Adama Żaka SJ, koordynatora KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży. Celem centrum jest koordynacja działalności Kościoła w Polsce w zakresie ochrony dzieci i młodzieży przed przemocą seksualną.

Przesłanie na 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej

Biskupi diecezjalni opracowali przesłanie z okazji 75. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Zostanie ono ogłoszone 31 sierpnia. W tym dniu w Gliwicach odbędzie się także wspólna rocznicowa modlitwa, którą poprowadzą przewodniczący Episkopatów Polski i Niemiec: abp Stanisław Gądecki i kard. Reinhard Marx.

„Istotą dokumentu będzie wezwanie o pokój na świecie, które płynie z okazji rocznicy tej strasznej wojny, jaką była II wojna światowa” – podkreślił abp Gądecki. Wyjaśnił, że rocznicowy dokument nie będzie się odnosić do problemu toczących się aktualnie wojen, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie czy na Ukrainie, gdyż tej sprawie poświęcony jest jutrzejszy dzień, 26 sierpnia, w którym odbędzie się ogólnopolska modlitwa za ofiary wojny i chrześcijan prześladowanych na Bliskim Wschodzie.

Metropolita poznański poinformował, że tekst komunikatu dotyczyć będzie głównie kwestii moralnych, tzn. przyczyn i sprawców tego wielkiego konfliktu zbrojnego, w którym zginęło 72 mln ludzi, i który został spowodowany przed dwa reżimy ateistyczne. Dlatego komunikacie zwrócona zostanie uwaga na główne przyczyny wojen i na troskę o pokój. Istotą dokumentu będzie wezwanie o pokój na świecie, które płynie z okazji rocznicy II wojny światowej. „Chodzi o to, by ludziom ten komunikat dał do myślenia” – skonstatował przewodniczący Episkopatu.

Kwestie bioetyczne

Zespół KEP ds. Bioetycznych przygotował wstępny projekt dokumentu nt. statusu embrionu ludzkiego oraz dotyczący eksperymentów na ludzkich embrionach. Jego przewodniczący abp Henryk Hoser przedstawił go dziś biskupom. Projekt ten posłuży jako wstępny projekt szerszego dokumentu na ten temat.

Reklama

Abp Hoser zaprezentował przede wszystkim analizę dwóch spojrzeń bioetycznych, katolickiego i laicko-liberalnego. Podkreślił, że bioetyka katolicka jest bardzo szczegółowo i precyzyjnie opracowana oraz jest oparta na faktach naukowych. Ma ona też „dobre umocowanie filozoficzne, etyczne i teologiczne”. Oparta jest przede wszystkim na mocnym fundamencie antropologicznym i uznaje człowieczeństwo ludzkiego bytu od momentu poczęcia. Dlatego domaga się jego ochrony jako jednego z podstawowych praw człowieka. Niezmienna jest zatem w zastosowaniu do różnych technologii medycyny i biotechnologii.

Z drugiej strony istnieje bioetyka w ujęciu laicko-liberalnym, która – zdaniem abp. Hosera - bazuje na niejasnych, niedopracowanych pojęciach i kryteriach, jest bardzo zmienna, zawiera bardzo dużo różnych punktów widzenia. Jej podstawowym problemem jest trudność w ustaleniu statusu i człowieczeństwa ludzkiego embrionu.

Abp Stanisław Gądecki nawiązując do wypowiedzi abp. Hosera podkreślił, że czas, w którym żyjemy, zdaje się przynosić ogólne zamieszanie, „szczególnie jeśli chodzi o wizję człowieka i antropologię, a chrześcijańska wizja człowieka radykalnie zderza się w tym przedmiocie z wizją niechrześcijańską”. Wyjaśnił, że „wizja pro-life i pro-choice są nie do pogodzenia”. Po jednej stronie są ci, którzy stoją w obronie życia, a po drugiej „zwolennicy wyboru” stawiający na pierwszym miejscu „prawo do wyboru”, także jeśli chodzi o życie człowieka w okresie embrionalnym oraz dziecka nienarodzonego.

„Trudno jest o kompromis – wyjaśnił abp Gądecki - gdyż koncepcja człowieka prezentowana po obu stronach sporu jest skrajnie różna. Wizja pro-life zakłada człowieczeństwo i potrzebę ochrony godności człowieka od samego początku życia, czyli od momentu poczęcia. W wizji tej nie ma miejsca na uprzedmiotowienie człowieka, ani też możliwości aby zrobiła to matka”. Dodał, że „wizja chrześcijańska nie dopuszcza do tego, aby prawa jednej osoby dominowały nad prawami drugiej, np. w taki sposób, aby prowadziły do eliminacji prawa dziecka do życia”.

Reklama

Odpowiadając na pytanie, kiedy Kościół stanie się bardziej postępowy w kwestii in vitro, abp Gądecki wyjaśnił, że „Kościół jest postępowy, kiedy jest wierny Ewangelii, a nie jest postępowy, kiedy od Ewangelii odchodzi”. Dodał, że „w kwestii in vitro mamy do czynienia ze skrajnym uprzedmiotowieniem człowieka”. Wizja chrześcijańska wówczas zostaje całkowicie zachwiana, a człowiek zostaje potraktowany w sposób przedmiotowy.

Wyjaśnił, że procedura in vitro jest nie do pogodzenia z katolicką wizją, także z tego powodu, że ta ostatnia wiąże początki życia ludzkiego z miłością małżonków, a nie tylko z jej technicznymi aspektami. Dodał, że „człowiek nigdy nie może być przedmiotem manipulacji ani produkcji mającej znamiona produkcji zwierzęcej”.

W ramach tematyki bioetycznej abp Henryk Hoser przedstawił negatywną ocenę projektu ustawy o leczeniu niepłodności, zaproponowanego w lipcu br. przez ministerstwo zdrowia. Jego zdaniem projekt ministerialny jest najgorszym z projektów ustawy bioetycznej, jakie zostały do tej pory przygotowane. Wyjaśnił, że Ministerstwo Zdrowia zapowiadając w tytule, że jest to ustawa o leczeniu niepłodności, tak naprawdę ogranicza się tylko do regulacji zasad stosowania technologii in vitro. Czyni to w na dodatek w sposób skrajnie liberalny, nie stosując jakiejkolwiek ochrony życia ludzkiego na etapie embrionalnym.

Jego zdaniem projekt charakteryzuje się ogromnym deficytem myśli etycznej, dlatego nie sposób traktować tego dokumentu jako poważnej propozycji legislacyjnej.Zauważył, że projekt ten nie pozostaje w zgodzie z Konstytucją RP, która zawiera gwarancje ochrony ludzkiego embrionu. Art. 38 Konstytucji stwierdza, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu prawną ochronę życia, a z kolei art. 71 przyznaje matce dziecka do szczególnej pomocy władz publicznych zarówno po jak i przed urodzeniem dziecka.

Reklama

Prawna strona aktów w sprawie aktów apostazji

Wśród omawianych dziś przez biskupów diecezjalnych zagadnień znalazły się również kwestie prawne dotyczące aktu apostazji. Jak poinformował Prymas Polski abp Wojciech Polak, obecnie toczy się 29 postępowań sądowych przeciwko parafiom, gdzie osoby skarżące domagają się wpisania do ksiąg parafialnych aktu swojego wystąpienia z Kościoła, mimo, że nie wypełniły one obowiązujących kościelnych procedur w tym zakresie.

O fakcie aktu apostazji osoby te zawiadamiają listem bądź mailem czy faksem. Nie czynią tego natomiast osobiście, zgodnie z procedurą przewidzianą i ogłoszona przez Kościół. W ich świetle zainteresowany wystąpieniem winien poinformować proboszcza o chęci dokonania apostazji. Następnie w towarzystwie dwóch świadków i w obecności proboszcza podpisuje się akt apostazji.

- W ubiegłym tygodniu wydany został pierwszy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego dotyczący nakazu, jaki Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych wydawał proboszczom w celu wpisywania aktów apostazji z pominięciem kościelnej praktyki, specjalnej instrukcji, która o tym mówi – przypomniał abp Polak. Podkreślił, że ten wyrok jest przychylny dla Kościoła i mówi o tym, że prawo kościelne należy respektować. Dodał, że choć takich spraw nie jest ilościowo dużo, to jednak pojawiają się w różnych miejscach w Polsce, dlatego „proboszczowie muszą o tym wiedzieć”. Muszą też być świadomi procedury odwoławczej, w przypadku gdyby sąd pierwszej instancji wydał wyrok niekorzystny dla Kościoła.

2014-08-25 22:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tarnowski kapłan biskupem w Afryce Środkowej

[ TEMATY ]

biskup

misje/diecezja tarnow

Franciszek mianował biskupem diecezji Bouar w Republice Środkowoafrykańskiej pochodzącego z diecezji tarnowskiej ks. Mirosława Gucwę. Pracuje on w tym kraju od roku 1992, a od 2006 był wikariuszem generalnym diecezji Bouar.

Biskup nominat urodził się 21 listopada 1963 r. w Pisarzowej. Studiował w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Tarnowskiej i uzyskał licencjat kanoniczny w dziedzinie teologii. Przyjął święcenia kapłańskie 12 czerwca 1988 r. Przez następne cztery lata był wikariuszem parafialnym w Grybowie. W 1992 roku przybył do diecezji Bouar w Republice Środkowoafrykańskiej. W latach 1992-1996 był proboszczem w parafii p.w. świętej Joanny Antydy Thouret w Bohong, a następnie do 2005 rektorem Niższego Seminarium Duchownego w Bouar.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję