Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Placu Hiszpańskim w Rzymie

Papieski gest miłości wobec Niepokalanej

Papież Franciszek przybył 8 grudnia na plac Hiszpański w Rzymie i modlił się przed kolumną Maryi Niepokalanej. Podtrzymał w ten sposób trwającą od XIX wieku tradycję zapoczątkowaną przez swych poprzedników. Figura Matki Bożej została ustawiona na najwyższej kolumnie w Rzymie na pamiątkę ogłoszenia w 1854 r. przez papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Maryja czuwa nad miastem, chroni i błogosławi Rzymowi i wszystkim miastom złączonym z Rzymem w wierze.

Reklama

Ojciec Święty Franciszek prosił „troskliwą Opiekunkę” Wiecznego Miasta, by na nowo wzbudziła we wszystkich pragnienie świętości. – Niech w naszym słowie jaśnieje blask prawdy, niech w naszych dziełach rozbrzmiewa śpiew miłosierdzia, niech w naszym ciele i w sercach mieszkają czystość i niewinność, niech w naszym życiu uobecnia się całe piękno Ewangelii – modlił się papież Franciszek. – Pomóż nam trwać na uważnym słuchaniu głosu Pana: niech krzyk ubogich nigdy nie zostawia nas obojętnymi, niech cierpienie chorych i potrzebujących nie zastaje nas roztargnionymi, niech nas porusza samotność starców i słabość dzieci, niech każde ludzkie życie będzie przez nas wszystkich zawsze miłowane i czczone. Spraw, abyśmy nie zatracili sensu naszej ziemskiej podróży: niech delikatne światło wiary oświeca nasze dni, niech pocieszająca siła nadziei kieruje naszymi krokami, niech zaraźliwe ciepło miłości ożywia nasze serca, niech oczy nas wszystkich będą utkwione mocno w Bogu, gdzie jest nasza prawdziwa radość – prosił Franciszek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W drodze na plac Hiszpański Papież zatrzymał się przed pobliskim kościołem pw. Trójcy Przenajświętszej. Czekali tam na niego członkowie Stowarzyszenia Kupców Ulicy Condotti, gdzie znajdują się najdroższe w mieście sklepy luksusowych marek, głównie ubrań, dodatków i biżuterii. Po dotarciu na plac Hiszpański Ojciec Święty przeszedł pośród tysięcy zgromadzonych tam rzymian. W pewnej chwili schylił się i podniósł rzucony w jego kierunku biały kwiat, po czym podszedł podziękować za niego kobiecie na wózku inwalidzkim. Następnie przywitał się z wikariuszem papieskim dla diecezji rzymskiej kard. Agostino Vallinim i lewicowym burmistrzem Rzymu Ignazio Marino.

W drodze powrotnej do Watykanu papież Franciszek zatrzymał się w Bazylice Matki Bożej Większej, by przed ikoną „Salus Populi Romani” pomodlić się za wszystkich mieszkańców Rzymu. Odwiedził tę świątynię już po raz piąty w ciągu dziewięciu miesięcy swego pontyfikatu.

Papieska Rada ds. Świeckich

Głosić Chrystusa w epoce cyfrowej

Reklama

Pod hasłem: „Głosić Chrystusa w epoce cyfrowej” w dniach 5-7 grudnia br. odbywała się w Rzymie sesja plenarna Papieskiej Rady ds. Świeckich. Kard. Stanisław Ryłko – przewodniczący tej dykasterii wyjaśnił, dlaczego na jej temat wybrano zagadnienie cyfryzacji: – Jesteśmy świadkami narodzin nowej kultury, kultury cyfrowej, która otwiera przed ludzkością zupełnie nowe horyzonty i bezprecedensowe możliwości budowania świata bardziej braterskiego i solidarnego – podkreślił. – Ale równocześnie nie brakuje zagrożeń i niepokojących znaków zapytania, które dotyczą np. chorobliwych uzależnień od Internetu, co dotyka dzisiaj wielu młodych. Wielu użytkowników Internetu czuje się w świecie wirtualnym lepiej niż w świecie rzeczywistym. Świat Internetu jest, jak widać, bardzo złożony i wymaga z naszej strony dogłębnego studium i mądrego rozeznania. Jako chrześcijanie nie możemy od niego tchórzliwie uciekać. Wręcz przeciwnie, musimy być w tym świecie obecni, nie tracąc swej chrześcijańskiej tożsamości. Nowa kultura cyfrowa to olbrzymi teren misyjny, który trzeba ewangelizować. W tej dziedzinie specjalną rolę mają do odegrania ludzie świeccy, zwłaszcza młodzi, dla których Internet jest „naturalnym” środowiskiem, w którym żyją i pracują na co dzień – powiedział kard. Ryłko.

Audiencja Generalna

Relacja między Zmartwychwstaniem Chrystusa a naszym zmartwychwstaniem to temat, jaki poruszył Ojciec Święty w katechezie 4 grudnia br. podczas audiencji generalnej. Papież Franciszek podkreślił, że w dniu ostatecznym zmartwychwstaniemy z naszymi ciałami, które zostaną przekształcone w ciała chwalebne, w ciała duchowe. Jednak już w tym życiu mamy udział w zmartwychwstaniu Chrystusa. – Poprzez chrzest jesteśmy włączeni w śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa i uczestniczymy w nowym życiu, to znaczy w życiu Zmartwychwstałego. Dlatego czekając na dzień ostatni, mamy w sobie ziarno zmartwychwstania, jako zapowiedź pełnego zmartwychwstania, które otrzymamy w dziedzictwo. Z tego powodu również ciało każdego z nas jest rezonansem wieczności, a więc musi być zawsze szanowane, a przede wszystkim musi być respektowane i miłowane życie ludzi cierpiących, bo szczególnie odczuwają bliskość królestwa Bożego, tego stanu życia wiecznego, do którego zmierzamy – powiedział papież Franciszek.

Papież na placu Hiszpańskim w Rzymie 8 grudnia 2013 r.

Papież Franciszek do Polaków

Reklama

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków. Rozpoczęliśmy Adwent. Rozważamy tajemnicę Mesjasza, który pełen miłości i miłosierdzia przychodzi zbawić człowieka. Trwajmy z Nim na modlitwie, w rozważaniu Bożego Słowa, uczestnicząc w codziennych, tradycyjnych Roratach. Od więzi z Chrystusem zależy nasze życie wieczne. Wam, tu obecnym, i waszym rodzinom z serca błogosławię.

Audiencja generalna, 4 grudnia 2013 r.

* * *

Wszyscy jesteśmy zaproszeni do przyjaźni z Jezusem. Nie bójcie się pozwolić Panu was kochać.

Wpis papieża Franciszka na Twitterze

2013-12-10 13:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowe informacje o życiu siostry Łucji, uczestniczki objawień fatimskich

2025-09-30 19:10

[ TEMATY ]

objawienia fatimskie

nowe informacje

siostra Łucja

Coimbra – Muzeum S. Łucji/ zdjęcia: Grażyna Kołek

Na rynku wydawniczym w Portugalii pojawiły się dwie publikacje zawierające wspomnienia siostry Łucji dos Santos, karmelitanki bosej, która była jedną z trojga uczestników objawień maryjnych w Fatimie trwających pomiędzy 13 maja i 13 października 1917 roku.

Jedną z nowości jest książka autorstwa siostry Ângeli Coelho, wicepostulatorki procesu beatyfikacyjnego portugalskiej wizjonerki, zatytułowana „Viver na Luz de Deus” (Żyjąc w Bożym świetle). Publikacja, której współautorem jest francuski karmelita bosy o. François Marie Léthel, została wydana przez Edições Carmelo. Rzuca ona nowe światło na życie siostry Łucji.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję