Reklama

Adwent

Zaraz wracam…

Wszyscy kochamy Boże Narodzenie. Zwyczaje świąteczne tak nas jednak absorbują, że tracimy z oczu Boga, który na świat przychodzi. Zamiast ciszy Adwentu – słuchamy kolęd. Zamiast czekać na Wigilię – „objadamy się” wrażeniami i marzeniami.
Zatrzymaj się!
Tylko w ciszy Bóg przemawia. Usłysz Jego głos, a święta, gdy wreszcie nadejdą, będą naprawdę świętami

Niedziela Ogólnopolska 49/2013, str. 30

[ TEMATY ]

adwent

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bywają w życiu człowieka godziny, dni, a niekiedy nawet miesiące, że nie może znaleźć właściwego dla siebie miejsca. Wszędzie mu źle, nie tak. Szuka więc nowych przestrzeni, goni w nieznane, ucieka od siebie. Ciągle nie u siebie, niespokojny, szukający. Poróżniony z innymi ludźmi, niepogodzony z rzeczywistością. Żyje z otwartą raną.

Jeden z moich przyjaciół napisał w swoim notatniku takie słowa: „Budowałem domy w kilku miejscach, żeby móc uciekać przed burzą i deszczem, przed goryczą pomówień i zawistnym spojrzeniem, przed chłodem i głodem, przed całym złym światem. Dziś szukam stałego adresu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uciekać – ale dokąd? Tam, gdzie nas nie znają? A może tam, gdzie my nikogo nie znamy? Wszystko jedno – w tej ucieczce od siebie samego i tak w końcu spotkasz siebie.

Człowiek nie jest w stanie uciec od siebie. Gdziekolwiek wyjdzie, zabiera siebie – swoje zmartwienia, kłopoty i nierozwiązane problemy. One idą wraz z nim. Wstają z nim, chodzą z nim i z nim zasypiają. Nie można od nich odjechać, uciec, rozstać się z nimi. Trzeba je rozwiązać, aby siebie od nich uwolnić. Rozwiązane – oddalają się od człowieka, przestają istnieć, a wówczas istnieć zaczyna człowiek, wreszcie jest u siebie.

Reklama

Otoczenie nie rozwiąże naszych problemów. Trzeba się samemu z nimi spotkać. To spotkanie jest w istocie spotkaniem z sobą samym. Może nie być łatwe, ale bez niego ciągle będziemy emigrantami z naszego prawdziwego życia, uciekinierami od siebie. Tego typu życie musi w końcu doprowadzić do zmęczenia. Nie da się bowiem długo żyć na obczyźnie swojego życia. Trzeba wracać do siebie, aby się ze sobą spotkać. Takie spotkanie może jednak budzić strach. Stanięcie twarzą w twarz ze sobą bywa trudne. Może nawet przerażać.

Nie wędrujemy sami po naszej drodze życia. Wraz z nami kroczy po niej Chrystus. U Niego więc szukajmy pomocy. On chce nam pomóc, abyśmy spotkali się ze sobą. W tym celu zaprasza nas do sakramentu pokuty i pojednania. To w tym sakramencie pomaga nam na siebie spojrzeć, powiedzieć wszystko, poczuć swoje serce, zobaczyć siebie. Owszem, przed spowiedzią też uciekamy, nawet się jej niekiedy boimy. Niemniej stanowi ona dla nas szczególną szansę na bezpieczne spotkanie – bezpieczne spotkanie z prawdą o sobie.

Reklama

Będąc na pielgrzymce w Ziemi Świętej, miałem okazję obserwować ludzi pragnących wejść do Grobu Pańskiego. Tłum ludzi, długa kolejka. Wszyscy chcieli wejść do środka. Pomyślałem sobie, że zazwyczaj grobu się boimy. Wieczorem cmentarz omijamy z daleka. A tu wszyscy chcą do grobu. Co więcej – wejście do tego grobu poczytują sobie za dar szczęścia. Dlaczego? Może dlatego, że wychodzą z niego żywi. Wejście do Grobu Jezusa można traktować jako symboliczne zanurzenie się w Chrystusie, który zmartwychwstał i żyje. Wchodzimy więc do grobu, aby żyć. Jednym z miejsc rzeczywistego spotkania ze Zmartwychwstałym Panem jest sakrament spowiedzi. A może lepiej – Zmartwychwstały Pan pomaga nam w tym sakramencie spotkać się ze sobą umarłym, po to, abyśmy zaczęli na nowo żyć. W tym spotkaniu nie jesteśmy sami ze swoim żalem, bólem, kłopotami. Jest Chrystus, który słuchając nas, zdejmuje ciężar winy i strachu, który nas przytłacza. Zanurzeni w życie Zmartwychwstałego, odchodzimy od konfesjonału odmienieni – wracamy do życia.

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia – święta spotkań. W tę świętą noc sam Bóg w Dzieciątku wychodzi, aby nas spotkać. Rodzi się jako Dziecko, aby zatrzymać nas, uciekających w nieznane. Trudno jest ominąć dziecko w potrzebie. Przecież każdy z nas przejawia jakąś wrażliwość. To spotkanie z Bogiem na drodze ucieczki od siebie stanowi szansę, aby powrócić do siebie.

Wtedy są święta, gdy wszyscy są w domu – u siebie.

2013-12-03 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikAdwentowy: Jak otworzyć się na Boga?

[ TEMATY ]

adwent

Adwent2020

#NiezbędnikAdwentowy

Red.

Czuwajcie nad życiem waszym! Niechaj pochodnie wasze nie gasną, nie rozluźniajcie pasów na biodrach waszych, bądźcie gotowi, nie znacie bowiem godziny, w której Pan nasz przyjdzie. (Didache, nauka dwunastu apostołów, XVI 1.)

Kościół w oczekiwaniu na powtórne przyjście Pana modli się w języku aramejskim słowami „Maranatha” – „przyjdź Panie Nasz” (por. 1 Kor 16, 22). Słowa „maranatha” można przeczytać dwojako. Czytane jako „maran atha” wyrażają myśl, że „Pan nasz przyszedł”. Odnoszą się one do przeszłości, do wydarzenia, które już się dokonało. Czytane jako „marana tha” znaczą „Przyjdź, Panie Jezu” (Ap 22, 20). Wyrażają one tęsknotę i pragnienie, w którym zawiera się przynaglenie, przyjdź i nie zwlekaj! „Marana tha” było zawołaniem pierwszych chrześcijan. „Marana tha” jest westchnieniem pielgrzymującego Kościoła, który pragnie, aby Pan przyszedł i przemienił postać tego świata.
CZYTAJ DALEJ

Czekali kilka godzin, by pomodlić się w Bazylice św. Piotra. Będą zmiany

2024-11-26 09:46

[ TEMATY ]

Bank Watykański

Bazylika św. Piotra

Ścieżka Modlitwy

kolejka

osobne wejście

PAP/EPA

Tłumy pod Bazyliką św. Piotra

Tłumy pod Bazyliką św. Piotra

Na tę wiadomość osoby pragnące pomodlić się w Bazylice św. Piotra czekały od lat. Wytyczono dla nich specjalną „Ścieżkę Modlitwy”, czyli w praktyce osobne wejście, które pozwala ominąć ogromne kolejki turystów chcących zwiedzić tę perłę chrześcijaństwa.

Ogromny napływ zwiedzających sprawia, że na wejście do bazyliki, poprzedzone obowiązkową kontrolą bezpieczeństwa, trzeba czekać nawet kilka godzin. Kolejka wydłuża się w wakacje, długie weekendy, ale nawet w listopadzie, który jest niskim sezonem turystycznym otacza Plac św. Piotra i wystawia na próbę cierpliwość zwiedzających.
CZYTAJ DALEJ

Upamiętnienie bł. ks. Popiełuszki w Krośnie

2024-11-27 10:04

archiwum parafii

Tablica pamiątkowa

Tablica pamiątkowa

W parafii pw. św. Wojciecha i M.B. Częstochowskiej w Krośnie. W tym dniu w kościele parafialnym na Mszy św. Ks. Arcybiskup Adam Szal poświęcił tablicę w 40 – rocznicę zamordowania bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz tablicę upamiętniającej pierwszego proboszcza parafii ks. Prał. Tadeusza Szetelę ( 1968 – 1999).

Przed Mszą św. Rycerze Kolumba prowadzili modlitwę różańcową w intencji ojczyzny. Obecne były poczty sztandarowe NSZZ Solidarności z różnych zakładów pracy. Uroczystość zgromadziła wielu parafian, gości jak i osób uczestniczących w duszpasterstwie ludzi pracy. Kościół pw. św. Wojciecha i M.B. Częstochowskiej w Krośnie jest miejscem modlitwy ludzi pracy już od wielu lat. W tej świątyni każdego 19 – dnia miesiąca w rocznicę śmierci bł. Ks. Jerzego celebrowana jest Msza św. w intencji Ojczyzny, ludzi pracy oraz Solidarności. Liturgię przygotowują pracownicy miejscowych zakładów pracy wraz z swoim duszpasterzem. Budujący jest widok wielu osób chętnie włączających się we wspólna modlitwę, którym leży im na sercu troska o ludzi pracy, a także o dobro wspólne, któremu na imię Polska. Parafianie oraz członkowie Solidarności wraz z jej przewodniczącym Krzysztofem Falem, a w poprzednich latach Tadeuszem Majchrowiczem gromadzą się na Mszy św. każdy 19 dzień miesiąca. Po wspólnej modlitwie uczestnicy Mszy św. przychodzą na plebanie, aby spotkać się i porozmawiać o sprawach dotyczących pracy w zakładach i firmach, Związku Zawodowego NSZZ Solidarność, jak też sytuacji panującej w wymiarze religijnym , społecznym i gospodarczym naszego kraju. W czasie rozmowy rodzą się też różne ciekawe pomysły dotyczące tematów pracowniczych, duszpasterstwa ludzi pracy np: funkcjonowania Muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki, które jest usytuowane przy kościele parafialnym. Jedną z takich inicjatyw była też tablica upamiętniająca Kapelana Solidarności, co zostało pozytywnie przyjęte, a następnie wspólnymi siłami zostało zrealizowane. Jako ludzie pracy w sposób szczególny potrzebują obecności i wstawiennictwa bł. Ks. Jerzego, aby za Jego przyczyną polecać nie łatwe problemy tak odnoszące się do życia osobistego jak też dotyczące całego naszego narodu.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję