„Hic mortui docent vivos”, czyli „ Tutaj umarli uczą żywych” - głosi łacińska sentencja umieszczona nad drzwiami otwartego w czwartek 30 stycznia prosektorium Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
- Jesteśmy uczestnikami ważnego wydarzenia w życiu naszej uczelni. Wpisujemy się nim w to założenie, które wyznaczył ks. Idzi Radziszewski, założyciel naszej uczelni. Po ponad stu latach mogliśmy otworzyć kierunek lekarski, którego ważnym elementem jest to prosektorium - powiedział ks. prof. Mirosław Kalinowski, rektor KUL. - Uważam, że może to być znaczące wsparcie w wymiarze szpitalnym dla Lublina i całego regionu oraz innych uczelni. Ta baza może służyć szerokiemu środowisku ochrony zdrowia i badań klinicznych - dodał rektor uczelni.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prosektorium KUL jest jednym z najnowocześniejszych w kraju prosektoriów uniwersyteckich. Na jego wyposażeniu znajdują się m.in. stoły prosektoryjne, kadzie formalinowe, baseny na zwłoki, oraz komory chłodnicze. Do dyspozycji studentów i wykładowców są także zaplecze techniczne, szatnia i łazienka. Prosektorium przygotowane jest do organizowania zajęć dla 18-osobowej grupy i dwóch wykładowców.
Reklama
- To ważna chwila dla Collegium Medicum KUL - wskazuje prof. Maciej Banach, prorektor KUL ds. Collegium Medicum. - Do tego mamy problem z wielochorobowością i brakiem lekarzy. Dlatego dzisiaj możemy zapoczątkować coś projakościowego. Otwarcie prosektorium będzie służyło najbardziej nowoczesnemu uczeniu anatomii i będzie pierwszym krokiem do zajęć klinicznych, a w efekcie wykształcenia lekarzy, którzy będą mieli najwyższe kompetencje w leczeniu pacjentów - dodaje prof. Banach. - To prosektorium jest dowodem na to, że stawiamy jakość nauczania medycyny w tej części Polski - podkreślił prorektor KUL ds. Collegium Medicum.
Zadowolenia z otwarcia prosektorium nie ukrywał też prof. Michał Zembala, prorektor KUL ds. klinicznych i rozwoju badań medycznych. - Nie ma współczesnej medycyny bez obcowania z chorobą i śmiercią. Dlatego cieszę, się że KUL kształci studentów medycyny w sposób holistyczny z szacunkiem dla chorego i jego cierpienia, a także dla umierania. To prosektorium jest kolejnym krokiem, żeby uniwersytet z tymi wartościami pokazywał, w jaki sposób medycyna w Polsce powinna być uczona - stwierdził prof. Michał Zembala.
Wtórował mu prof. Ryszard Maciejewski, dziekan Wydziału Medycznego KUL. - W swoim życiu budowałem cztery prosektoria, ale z tego jestem szczególnie dumny. Będziemy w nim mogli uczyć nie tylko anatomii. Zostało ono zbudowane w taki sposób, że będzie w nim można prowadzić już zajęcia przedkliniczne z symulacji ginekologicznej czy chirurgicznej - wyjaśnił prof. Ryszard Maciejewski.
Cała inwestycja kosztowała prawie 5 mln zł, a pierwsze zajęcia w prosektorium KUL odbędą się 20 lutego i przeznaczone będą dla studentów II roku medycyny.