Reklama

Niedziela Świdnicka

Słowo pasterza

Patron Ojczyny i diecezji świdnickiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród biskupów i kapłanów, którymi Chrystus Pan posługiwał się w roztaczaniu pasterskiej troski nad swoim Kościołem, niemało było takich, którzy czuwanie nad owcami Chrystusa okupili prześladowaniem, a nawet śmiercią męczeńską. Do nich należy św. Stanisław, biskup krakowski, patron naszej Ojczyny i patron naszej diecezji, a także współpatron tej katedry. Przypomnijmy, że pasterzowanie biskupa Stanisława przypadło na okres rządów króla Bolesława Śmiałego. Początkowo współpraca z królem układała się dobrze. Podobno król Bolesław był bardzo przychylny biskupowi i Kościołowi. Odbudowywał zniszczone świątynie. Fundował nowe klasztory. Sprowadzał doń zakonników. Jednakże z czasem owa współpraca się zepsuła. Historycy nie potrafią dokładnie wyjaśnić, na jakim tle zarysował się konflikt miedzy królem a biskupem. Efektem konfliktu było zamordowanie świątobliwego biskupa w czasie sprawowania Mszy św. przy ołtarzu w kościele św. Michała na Skałce, prawdopodobnie 8 maja 1079 r. Po swoim haniebnym czynie król musiał uciekać z kraju. Pod presją społeczeństwa i zapewne wyrzutów sumienia skrył się w klasztorze w Austrii i tam dokonał żywota. Natomiast pamięć o biskupie przerodziła się w cześć. Po jakimś czasie dokonano translacji ciała Stanisława ze Skałki do Katedry Wawelskiej. Szybko rozwinął się jego kult. 8 września 1253 r. odbyła się w Asyżu kanonizacja męczennika, biskupa Stanisława. Dokonał jej papież Innocenty IV. Do grobu świętego, na Wzgórze Wawelskie w Krakowie, zaczęły przybywać coraz liczniejsze pielgrzymki. Przybywali królowie w wigilię swoich koronacji. Przybywali hetmani, wodzowie. Przybywał prosty lud. Św. Stanisław stał się zwornikiem jedności narodu, symbolem wolności Kościoła, symbolem obrony praw Kościoła przed władzą świecką.

Św. Stanisław wraz ze św. Wojciechem wytyczyli styl posługi pasterskiej dla pasterzy Kościoła w naszej Ojczyźnie. Należy dziękować Panu Bogu, że mieliśmy w dziejach tylu biskupów i kapłanów, którzy kroczyli śladami tych wielkich pasterzy. Jednym z ostatnich pasterzy męczenników naszego Kościoła jest bł. ks. Jerzy Popiełuszko, zamęczony za to, że wielu ludziom pomógł odnaleźć drogę do Kościoła jako miejsca takiej wiary i nadziei, której żadne moce piekielne nie zwyciężą. Wspominając pasterzy męczenników, nie możemy nie wymienić bł. Jana Pawła II. Mimo że nie zginął jako męczennik, to jednak złożył daninę własnej krwi za wiarę, za Chrystusa i za Kościół - podczas zamachu 13 maja 1981 r. Papież widział jak wielką moc ma świadectwo krwi. W poemacie poświęconemu św. Stanisławowi napisał słowa: „czego nie dokonało słowo, dokonała krew”. Dlatego dziękował Bogu za łaskę cierpienia, które mu zostało przydzielone.

Patrząc na dzisiejszy Kościół, nie możemy pominąć milczeniem toczącej się walki z pasterzami Kościoła na forum mediów. Już wielu biskupów i kapłanów było kamienowanych w mediach. Wielu odebrano dobre imię, szczególnie takim, którzy pilnie strzegą swych owczarni, którzy nie cenzurują nauki Chrystusa, ale głoszą ją całą, również to wszystko, co w danym czasie jest w niej niepopularne. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Trzeba nam modlić się nieustannie za Kościół, za Papieża, za naszych pasterzy, byśmy byli posłuszni pierwszemu, najlepszemu pasterzowi, jakim jest Chrystus.

Oprac. ks. Łukasz Ziemski

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-05-16 13:19

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Każdy może być święty

Niedziela podlaska 40/2016, str. 6

[ TEMATY ]

św. Stanisław

Bożena Zdzieborska

„Św. Stanisław” bardzo realistycznie odpowiadał na pytania dotyczące jego drogi do świętości

„Św. Stanisław” bardzo realistycznie odpowiadał na pytania dotyczące jego drogi do świętości

W sanktuarium Miłosierdzia Bożego 18 września przeżywaliśmy wspomnienie św. Stanisława Kostki, patrona młodzieży. Na Mszę św. o godz. 11 zostały zaproszone wszystkie dzieci wraz ze swoimi rodzicami, a szczególnie uczniowie klas pierwszych, którzy tradycyjnie przynieśli do poświęcenia swoje tornistry. Ks. Radosław Żukowski przygotował dla nich niespodziankę. Podczas kazania zachęcił dzieci do głośnego wezwania świętego patrona. Dzieci wołały: „Stasiu, chodź do nas”. I rzeczywiście, zjawił się młodzieniec z białą lilią w dłoni – atrybutem niewinności, nadzwyczaj podobny do naszego dk. Radosława Marciniaka. Nie wszyscy jednak rozpoznali w nim księdza, ponieważ strój i ogólny wygląd łudząco upodobniały go do postaci świętego ukazanego na monitorach kościelnych. „Św. Stanisław” bardzo realistycznie odpowiadał na pytania dzieci dotyczące jego drogi do świętości. W szczególności opowiedział epizod ze swojego życia dotyczący spotkania z Matką Bożą, od której otrzymał na ręce Dzieciątko Jezus. To spotkanie doprowadziło go do nagłego wyzdrowienia i bardzo umocniło jego wiarę. Wtedy postanowił iść za głosem powołania i zostać zakonnikiem – jezuitą. Krótkie spotkanie ze Stasiem wywarło na wszystkich duże wrażenie. Na zakończenie schola zaśpiewała piosenkę „Każdy może być święty” i w ten sposób spuentowała to niezwykłe spotkanie, skłaniając do refleksji nad własnym życiem.

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Włoski „łowca” pedofilów ks. Fortunato Di Noto: musimy bardziej chronić dzieci

2024-05-05 15:35

[ TEMATY ]

Ks. Di Noto

Włodzimierz Redzioch

Ks. Fortunato Di Noto

Ks. Fortunato Di Noto

Pedopornografia staje się coraz powszechniejszym przestępstwem w internecie, do tego dochodzą nadużycia związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. W rozmowie z włoską agencją SIR wskazuje na to ks. Fortunato Di Noto. Jest on inicjatorem Dnia Dzieci Ofiar Przemocy, Wykorzystywania i Obojętności, który przypada w pierwszą niedzielę maja. W tym roku obchodzony jest już po raz dwudziesty ósmy i przekroczył granice Włoch, docierając m.in. do Polski, Francji i Watykanu.

Obojętność unicestwia dzieciństwo

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję