Reklama

Franciszek

Papież do młodzieży: młody człowiek bez marzeń jest „życiowym emerytem”

Podczas ostatniego spotkania w Timorze Południowym Ojciec Święty przestrzegał młodych ludzi przed fałszywymi „sprzedawcami szczęścia” Prosił ich też, aby nigdy nie tracili entuzjazmu wiary ani uśmiechu, mieli odwagę „robić raban”, nie bali się „marzyć o wielkich rzeczach” i troszczyli się o dwa „największe skarby społeczeństwa”: dzieci i osoby starsze.

[ TEMATY ]

młodzież

papież Franciszek

Franciszek w Azji i Oceanii

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie Papieża z młodzieżą Timoru Wschodniego przebiegło pod znakiem spontanicznego dialogu, którym Ojciec Święty zastąpił przygotowane wcześniej przemówienie. W atmosferze entuzjazmu, z jakim młodzi ludzie wielokrotnie reagowali na jego słowa, przekazał im kilka zaleceń, wpisujących się w misję, jaką wielokrotnie powierza młodzieży w różnych stronach świata.

„Raban” zamiast „życiowej emerytury”

Papież wielokrotnie podkreślił m.in., że młodzi ludzie są tymi, którzy potrafią i powinni „robić raban”. Przypomniał też, że, stanowiąc większość timorskiego społeczeństwa i przynoszą mu „życie, nadzieję i przyszłość”. Franciszek przestrzegł przy tej okazji przed fałszywymi „sprzedawcami szczęścia na pół godziny” i oraz przed utratą młodzieńczego entuzjazmu. Zachęcał do wielkich marzeń, mówiąc, że „młody człowiek, który nie marzy, jest życiowym emerytem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzieci i starsi - skarbem narodu

Dużo uwagi Ojciec Święty poświęcił relacji młodych ludzi z osobami starszymi. Przypomniał, że młode pokolenie Timorczyków jest „spadkobiercami tych, którzy poprzedzili ich w założeniu tego narodu” i, że to „dziadkowie oraz starsi dają mądrość młodzieży”. Franciszek zaapelował o troskę i szacunek względem „dwóch skarbów narodu”: dzieci i osób starszych. Przestrzegł też przed izolowaniem tych ostatnich od reszty społeczeństwa.

Wolność, zaangażowanie, braterstwo

Reklama

Franciszek przypomniał młodym ludziom, że w historii całego świata wzorem przebaczenia i pojednania jest Jezus Chrystus. Zachęcił ich do pielęgnowania trzech postaw, wypływających z doświadczenia przebaczenia i pojednania: wolności, zaangażowania oraz braterstwa. Nawiązując do lokalnego powiedzenia „ukun rasik-an”, oznaczającego zarządzanie sobą, Papież przestrzegł młodych ludzi przez współczesnym niewolnictwem grzechów, telefonów czy własnych pragnień, dających ułudę „wszechmocy”.

Jako przeciwieństwo takiej postawy, przedstawił młodego człowieka, który „kocha towarzystwo swoich braci i sióstr, który jest odpowiedzialny i który kocha swój kraj”. Zachęcał, by w poczuciu odpowiedzialności za wspólny dom oraz siebie nawzajem brać przykład z pokolenia rodziców i dziadków i prosił młodych ludzi, by stawali się „spadkobiercami pięknej historii”, która ich poprzedziła.

Na zakończenie Papież kilkukrotnie ponowił zaproszenie, by młodzi ludzie „robili raban” w otaczającym ich świecie oraz by szanowali osoby starsze.

2024-09-11 09:40

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do katolików Singapuru: waszym powołaniem jest szerzenie miłości

[ TEMATY ]

Franciszek w Azji i Oceanii

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

„Najpiękniejszą budowlą, najcenniejszym skarbem, najbardziej opłacalną inwestycją w oczach Boga jesteśmy my: umiłowane dzieci tego samego Ojca, powołane każde z osobna do szerzenia miłości” - mówił Franciszek do wiernych obecnych na Mszy św. sprawowanej na Stadionie Narodowym w Singapurze.

Ojciec Święty wyszedł od słów św. Pawła z pierwszego czytania dzisiejszej liturgii: „«Wiedza» unosi pychą, miłość zaś buduje”. Zauważył, że w Singapurze jest wiele wspaniałych budowli, ale u źródeł wszelkich osiągnięć zawsze jest miłość, „która buduje”. „Jeśli cokolwiek dobrego istnieje i trwa na tym świecie, to jest tylko dlatego, że w nieskończonych i różnorodnych okolicznościach miłość zwyciężyła nad nienawiścią, solidarność nad obojętnością, wielkoduszność nad egoizmem” - stwierdził papież.
CZYTAJ DALEJ

Najkrótsze i najdłuższe pontyfikaty

Niedziela legnicka 46/2007

Margita Kotas

Listopad jest szczególnym czasem, gdy odwiedzamy cmentarze, i stając przy grobach naszych bliskich myślimy o przemijaniu, o wieczności. Wspominamy tych wszystkich, którzy od nas już odeszli: małżonków, rodziców, dobrodziejów, ale i ludzi wybitnych, zasłużonych dla naszej Ojczyzny, ale i dla Kościoła. Dziś chcemy przypomnieć pontyfikaty papieży. Wielu z nich zostało świętymi, ale o wielu zapomniała historia.

Historia papiestwa odnotowała 264 pontyfikaty. Poczet papieży to wielka mozaika osobowości i cech charakterologicznych. O długości poszczególnych pontyfikatów w sposób znaczący decydował wiek papieży elektów, który w momencie wyboru bardzo często wynosił 80 lat. Stan zdrowia papieży elektów niekiedy uniemożliwiał im spełnienie podstawowych czynności związanych z piastowaniem tego urzędu. Na ich pontyfikat miały również wpływ uwarunkowania polityczne, a nawet warunki atmosferyczne.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek zakończył swój pontyfikat w uroczystość Niedzieli Wielkanocnej

2025-04-21 16:05

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch

Msza św. na placu św. Piotra w święto Zmartwychwstania Pańskiego jest jedną z najbardziej uroczystych i najważniejszych w roku. Przyciąga tłumy wiernych, również dlatego, że kończy się papieskim błogosławieństwem Urbi et Orbi. W tym roku, ze względu na stan zdrowia Franciszka jego udział w uroczystości stał pod znakiem zapytania, chociaż jego ostatnie „wypady” – na plac św. Piotra, do bazyliki św. Piotra i bazyliki Matki Bożej Większej - wskazywały, że Papież jest w stanie uczestniczyć publicznej uroczystości i udzielić błogosławieństwa.

Od zawsze starałem się być na tej szczególnej Mszy św. I tak też było tego roku. W połowie Eucharystii postanowiłem udać się na dach tzw. Braccio Carlo Magno, monumentalnego korytarza, który łączy lewą kolumnadę placu z fasadą bazyliki – jest to miejsce zarezerwowane dla dziennikarzy, fotografów i kamerzystów akredytowanych przy watykańskim Biurze Prasowym, z którego roztacza się wspaniały widok na plac św. Piotra i fasadę bazylik. Musiałem wyjść z placu i wejść do Watykanu przez boczną bramę zarezerwowaną dla pracowników watykańskich, bramę Perugino. Cała strefa była kontrolowana przez policję i przepuszczono mnie tylko dlatego, że miałem legitymację watykańską. Teren kontrolowano też z helikoptera, który krążył po okolicy. W Watykanie, przed Domem św. Marty było pusto – stali tylko żandarmi watykańscy, którzy poinformowali mnie, że Franciszek przyjmuje wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych, Jamesa Davida Vance’a. Jak się później dowiedziałem, było kilkuminutowe spotkanie na wymianę życzeń z okazji Świąt Wielkanocnych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję