Reklama

Niedziela Łódzka

Zbawiony przez nadzieję

Niedziela łódzka 11/2013, str. 1-2

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

Msza św.

Ks. Mariusz Wojturski

Mszy św. dziękczynnej przewodniczył i homilię wygłosił abp Marek Jędraszewski

Mszy św. dziękczynnej przewodniczył i homilię wygłosił abp Marek Jędraszewski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dokładnie w tym momencie, kiedy zaczęła się procesja liturgiczna do ołtarza naszej łódzkiej katedry, od pokoju papieskiego odeszli gwardziści szwajcarscy. To ostatni symboliczny gest wskazujący, że dobiegł końca pontyfikat Ojca Świętego Benedykta XVI. Pontyfikat trwający prawie osiem lat. Pragniemy podczas tej uroczystej Eucharystii dziękować dobremu Bogu za Piotrowe posługiwanie Benedykta XVI, za jego zmaganie się o Kościół, za jego zmaganie się o prawdę, o Królestwo Boże na ziemi i o autentyczne dobro każdego człowieka - mówił metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski na początku szczególnej uroczystości gromadzącej cały Kościół łódzki.

W czwartek 28 lutego dokładnie o godz. 20, gdy zabrzmiał dzwon „Serce Łodzi” rozpoczęła się Msza św. dziękczynna za pontyfikat Ojca Świętego Benedykta XVI, sprawowana w bazylice archikatedralnej pod przewodnictwem abp. Marka Jędraszewskiego z udziałem abp. Władysława Ziółka, bp. Adama Lepy i bp. Ireneusza Pękalskiego oraz licznie zgromadzonych duchownych, osób konsekrowanych i wiernych świeckich. Obecni byli także członkowie Rady Społecznej przy Arcybiskupie Łódzkim, którzy odbyli swe pierwsze spotkanie bezpośrednio przed rozpoczęciem uroczystości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Abp Jędraszewski rozpoczął homilię od przypomnienia dwóch przemówień, wygłoszonych przez papieża Benedykta XVI. To z 19 kwietnia 2005 r. było pierwszym słowem nowo wybranego Ojca Świętego. Drugie - z 24 lutego 2013 r. - przedostatnim. Arcybiskup Metropolita zwrócił uwagę na pięć wspólnych elementów obu tekstów: wybór i wezwanie, praca, służba Bogu i Kościołowi, nastawienie na przyszłość oraz ufność pokładana w Chrystusie i Maryi. Kluczem, który łączy te dwa teksty, który kazał właśnie tak rozpoczynać pontyfikat i w podobny sposób go kończyć, jest wydana 30 listopada 2007 r. encyklika „Spe salvi”, której pierwsze słowa to cytat z Listu św. Pawła do Rzymian: „W nadziei już jesteśmy zbawieni”.

Papież zdawał sobie sprawę, że staje się bardzo często znakiem sprzeciwu dla tego świata. Jego sprzeciw dotyczył przede wszystkim trzech kluczowych spraw: krytyki naiwnej wiary w postęp, krytyki marksizmu i neomarksizmu oraz krytyki wszelkich form liberalizmu. „Stąd jego tak zdecydowana walka w obronie człowieka zagrożonego aborcją, eutanazją, tak zwanymi związkami homoseksualnymi czy ostatnio ideologią gender. Ratować człowieka przed szaleństwem rozumu w imię wolności” - mówił Pasterz Kościoła łódzkiego. Ta postawa Benedykta XVI sprawiała, że był „najbardziej nękanym przez media i różne opiniotwórcze środowiska człowiekiem współczesnego świata”. Tymczasem papieskiej walce z zagrażającym człowiekowi złem towarzyszyła prawda, pełna wrażliwości, głębi wiary i nadziei, że człowiek potrzebuje Boga, bo w przeciwnym razie nie ma nadziei.

Na zakończenie homilii Metropolita łódzki powiedział: „Patrząc na te ostatnie osiem lat, możemy tylko domyślać się, jak często przychodziło mu cierpieć dla prawdy. Nie swojej, ale Chrystusowej. Nie wymyślonej przez niego, ale głoszonej przez Święty, Katolicki i Apostolski Kościół. Wyśmiewany i wyszydzany. Ale w tym cierpieniu dla prawdy trwał, bo doskonale wiedział, że tak trzeba, jeśli chce się być człowiekiem na miarę sługi Chrystusa, na miarę Jego świadka. Benedykt XVI - spe salvus - zbawiony przez nadzieję. My także - również dzięki jego modlitwom, które zanosił, które teraz zanosi do Pana i które obiecał zanosić do Pana za Kościół, czyli za nas - my także, spe salvi, jesteśmy zbawieni mocą nadziei. I za to wszystko dziękujemy dzisiaj Panu Bogu” - zakończył Metropolita łódzki.

2013-03-13 12:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kulisy powstania wywiadu z papieżem Benedyktem XVI

[ TEMATY ]

papież

Jan Paweł II

Benedykt XVI

Grzegorz Gałązka

Rok 1981 był rokiem szczególnym: zaczął się radośnie, od wizyty delegacji „Solidarności” w Watykanie, później był dramat zamachu na Jana Pawła II, którego byłem świadkiem, i żałoba po śmierci prymasa Stefana Wyszyńskiego. W 1981 r. rozpoczął się również nowy rozdział w moim życiu - zacząłem pracę w Watykanie. W tym samym roku przyjechał do Rzymu kard. Joseph Ratzinger, którego Jan Paweł II powołał na urząd prefekta Kongregacji Nauki Wiary. Ponieważ mieszkaliśmy po przeciwnych stronach Placu św. Piotra, w drodze do pracy zacząłem spotykać Kardynała udającego się do Pałacu Sant’Uffizio, siedziby Kongregacji. I tak było przez wiele lat... (W. R.)

W piątkowy wieczór 7 lutego br. wychodziłem z domu - szedłem na kolację do sąsiadów, gdy zadzwonił telefon. Wróciłem i podniosłem słuchawkę. Od razu rozpoznałem głos abp. Georga Gänsweina, prefekta Domu Papieskiego: - Panie Włodku, dziś rano papież Benedykt skończył odpowiadać na Pańskie pytania. Zaniemówiłem z emocji. Oczywiście, od wielu tygodni spodziewałem się tej wiadomości, ale gdy usłyszałem ją z ust sekretarza Papieża emeryta, wzruszyłem się do głębi. Wtedy dopiero w pełni zdałem sobie sprawę, że Benedykt XVI uznał za stosowne przekazać mi swe wyjątkowe i unikalne świadectwo, mówiące o jego współpracy i przyjaźni z Janem Pawłem II. Ten szczodry gest był dla mnie wielkim darem, ale pomyślałem, że jest to przede wszystkim dar Papieża emeryta dla jego świętego Poprzednika. Wszystko zaczęło się jesienią 2013 r., kiedy powstał pomysł publikacji książki ze świadectwami o bł. Janie Pawle II. Już z okazji beatyfikacji przygotowałem serię wywiadów, które były publikowane w „Niedzieli”, w dzienniku „L’Osservatore Romano”, a także w amerykańskim miesięczniku „Inside the Vatican”. Z racji zbliżającego się dnia kanonizacji włoskie wydawnictwo „Ares”, związane z Opus Dei, zaproponowało mi opublikowanie ok. 20 wywiadów z przyjaciółmi i współpracownikami Jana Pawła II - niektóre uaktualniłem z pomocą moich dawnych rozmówców, ale większość była przygotowana w perspektywie kanonizacji. Przyjąłem propozycję, zważywszy na wielkie zasługi „Ares” dla kultury katolickiej we Włoszech, ale również dlatego, że Karol Wojtyła miał szczególne związki z tym wydawnictwem. W 1974 r. Rzymskie Centrum Spotkań Kapłańskich (CRIS) zaprosiło Arcybiskupa Krakowa jako prelegenta na cykl spotkań. Kard. Wojtyła przygotował przemówienie, które wraz z jego innymi wypowiedziami zostało następnie opublikowane przez wydawnictwo „Ares” w formie książkowej. Już jako papież Jan Paweł II rozdawał tę książkę swoim gościom. Postanowiłem podzielić moje wywiady na pięć grup: starzy przyjaciele, którzy znali Karola Wojtyłę jeszcze w czasach krakowskich (prof. Stanisław Grygiel, dr Wanda Półtawska, kard. Stanisław Nagy), sekretarze papieża Jana Pawła II (kard. Stanisław Dziwisz, abp Mieczysław Mokrzycki, abp Emery Kabongo); współpracownicy watykańscy (kard. Camillo Ruini, kard. Angelo Sodano, kard. Tarcisio Bertone, ks. prał. Paweł Ptasznik, dr Joaquin Navarro-Valls), świadkowie życia i śmierci (bp Javier Echevarría Rodríguez, Arturo Mari, Gianfranco Svidercoschi, Egildo Biocca, prof. Renato Buzzonetti), osoby związane w różny sposób z procesem beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym Papieża (kard. Angelo Amato, ks. prał. Sławomir Oder, dwie kobiety cudownie uzdrowione za wstawiennictwem Jana Pawła II: s. Marie Simon-Pierre Normand i Floribeth Mora Diaz). Wielokrotnie czytałem te wywiady i coraz bardziej uświadamiałem sobie, że wśród przyjaciół i współpracowników Ojca Świętego Jana Pawła II brakuje świadectwa najważniejszej osoby - Josepha Ratzingera. Wiele lat temu na krytykę, że za dużo podróżuje i nie ma go w Watykanie, Jan Paweł II odpowiedział: „Mogę dużo podróżować, bo w Watykanie jest kard. Ratzinger, a w Rzymie kard. Ruini”. Te słowa pozwoliły mi zrozumieć, że ówczesny Prefekt Kongregacji Nauki Wiary był kolumną pontyfikatu Papieża Polaka. Jan Paweł II darzył go wielkim szacunkiem i miał do niego całkowite zaufanie. Bez kard. Ratzingera pontyfikat Jana Pawła II na pewno byłby inny. Dlatego w listopadzie 2013 r., gdy książka była już gotowa, postanowiłem napisać list do Papieża emeryta z prośbą o wywiad. Oczywiście, wiedziałem bardzo dobrze, że Benedykt XVI w klasztorze „Mater Ecclesiae” w Ogrodach Watykańskich prowadzi życie poświęcone modlitwie i medytacji i nie chce ingerować w bieżące sprawy Kościoła, ale w tym przypadku - jak napisałem w moim liście - chodziłoby o wypowiedź na temat pontyfikatu Jana Pawła II, który przeszedł już do historii, i o osobę, która dla Kościoła jest święta. Gdy w następnych tygodniach spotykałem abp. Gänsweina, powtarzał mi, że Ojciec Święty zastanawia się, ale nie podjął jeszcze decyzji. Tak w niepewności i bez wieści minęło Boże Narodzenie i Nowy Rok. Pewnego dnia w styczniu 2014 r. otrzymałem od abp. Georga maila, w którym poprosił mnie o przygotowanie pytań dla Papieża emeryta. O tyle spraw chciałem zapytać najbliższego współpracownika Jana Pawła II, że pytań było sporo. Dlatego gdy następnym razem abp Georg spotkał mnie w Watykanie, już z daleka mówił do mnie: „Ileż tych pytań!”. Byłem zażenowany, ale wybrnąłem z sytuacji, tłumacząc, że pytań jest dużo, by papież emeryt Benedykt XVI miał w czym wybierać. Przy okazji dowiedziałem się, że Ojciec Święty wolał się wypowiadać w języku niemieckim. W tej sytuacji, nie znając dobrze niemieckiego, nie mogłem spisać jego wypowiedzi - zrobiła to za mnie długoletnia sekretarka papieska, s. Birgit Wansing z Instytutu Szensztackiego, która słynie z tego, że jako jedna z nielicznych osób potrafi odczytać drobne i mało czytelne pismo Benedykta XVI. Pytałem osoby z papieskiego otoczenia, jak można wytłumaczyć ten wybór języka niemieckiego, skoro Benedykt XVI doskonale włada włoskim. Odpowiedziano mi, że woli on używać swego języka, gdy chce być bardzo precyzyjny albo gdy chce wyrazić swe głębokie uczucia. Gdy s. Birgit Wansing spisała odpowiedzi, zadzwonił do mnie abp Georg, by o tym powiadomić. W następnym dniu watykański żandarm przyniósł pod mój adres dużą kopertę z listem Ojca Świętego i jego odpowiedziami. Nie ukrywam, że czytanie listu na firmowym papierze „Benedictus XVI Papa emeritus” było dla mnie czymś wzruszającym i emocjonującym. Niestety, aby przeczytać papieskie odpowiedzi, musiałem czekać na tłumaczenie tekstu z niemieckiego (sekretarka prosiła, by wypowiedzi Papieża emeryta były tłumaczone z oryginału): na włoski przetłumaczył go prof. Pietro Luca Azzaro, a na polski - o. Wiesław Szymona OP, któremu wyrażam moje serdeczne podziękowania. Jestem pewny, że wywiad z Papieżem emerytem będzie - jak życzył sobie tego sam Benedykt XVI w swym liście - wkładem w lepsze poznanie wielkiego Papieża Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Odpusty Wielkiego Postu, Triduum Paschalnego i Wielkiej Nocy

2025-04-16 14:06

[ TEMATY ]

odpust

odpusty

odpust zupełny

Graziako

Warunki konieczne do uzyskania odpustu zupełnego są następujące:
CZYTAJ DALEJ

Czym jest krzyżmo i jak powstaje? Dowiedz się!

2025-04-16 20:12

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Krzyżmo

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

W Wielki Czwartek do południa sprawowana jest Msza Krzyżma Świętego. Nazywa się ją także Mszą olejów. To dlatego, że podczas tej liturgii biskup konsekruje krzyżmo oraz błogosławi oleje chorych i katechumenów. Jak powstają? Odpowiadają liturgista, ks. dr Stanisław Szczepaniec i odpowiedzialny za przygotowanie olejów dla Archidiecezji Krakowskiej, ks. Łukasz Jachymiak.

Wielki Wtorek. Wieczór. Pomieszczenie gospodarcze przy katedrze na Wawelu. To tu trwają ostatnie prace nad przygotowaniem olejów na tegoroczną Mszę Krzyżma Świętego. Zostało już tylko kilka dni. Siostra Cecylia bierze udział w tym procesie po raz 13. Ks. Łukasz po raz 3. Prace nad krzyżmem ruszają już zimą. Chodzi przede wszystkim o zgromadzenie potrzebnych składników. Tegoroczny olej został przywieziony z północnych Włoch. Na wzgórze wawelskie dotarł w lutym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję