Reklama

Niedziela w Warszawie

Pomysł na Wielki Post

Pomysłów na wielkopostne wyrzeczenie jest sporo. Możemy zrezygnować z jedzenia mięsa, picia alkoholu, złożyć ofiarę na rzecz ubogich, albo ograniczyć korzystanie z Internetu. Nie mamy swojego pomysłu? Skorzystajmy z pomysłów innych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją”… Ewangelia św. Marka zachęca do radykalnego odcięcia się od gorszących nawyków i postaw, jednak dziś nikt aż tak ostrych działań nie zaleca. Duchowni zachęcają w Wielkim Poście do wyrzeczeń, ale przede wszystkim do skupienia, refleksji i wsłuchania się w Słowo Boże.

- Wielki Post jest do tego świetną okazją. To zwrócenie uwagi na Słowo Boże, które powinno wyprzeć zgiełk medialny, szum informacyjny, jest dla nas istotne, pozwala zorientować się co jest tak naprawdę dla nas najważniejsze i doświadczyć tego, że Pan Bóg nas kocha - mówi warszawski dominikanin, o. Stanisław Tasiemski. Jeśli połączyć to z jakimś, choćby niewielkim wyrzeczeniem, na które nie stać nas przez cały rok, Wielki Post zajmie godne miejsce w naszym życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ogóle nie pij

W Wielkim Poście Kościół zaleca powstrzymania się od udziału w hucznych zabawach - szczególnie tych z tańcami i piciem alkoholu, objadaniem się ponad miarę, a nawet do odejmowania sobie od ust. Ma to sens: Wielki Post, poza wszystkim, zachęcają duszpasterze, stwarza nam okazję do pracy nad sobą. Bo gdy czegoś bardzo pragniemy, ale potrafimy powiedzieć „nie”, to spore wyrzeczenie.

Ks. Kazimierz Gniedziejko, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej w podwarszawskim Józefowie chce w Wielkim Poście uświadamiać parafianom, że tak samo ćwiczy się ducha, jak i ciało. - Aby ciało było zdrowe, trzeba je ćwiczyć, sporo chodzić, biegać, wykonywać różne ćwiczenia. Także żeby był silny duch, trzeba go ćwiczyć - mówi Ksiądz. - Moc ducha wzrasta, gdy zwyciężamy nawet w małych sprawach. Coś postanowimy i zrealizowaliśmy to, jesteśmy silniejsi. Warto pamiętać o tym w Wielkim Poście.

Jakie wyrzeczenie warto zalecać? - Każdy musi sam ocenić, ile kosztuje go jakieś postanowienie - mówi ks. Gniedziejko. Wiadomo, czym dla palacza jest odmówienie sobie papierosa, uzależnionego od Internetu - trzymanie się z daleka od komputera, a łasucha czy piwosza - z dala od czekolady i piwa. - Odstawienie na bok tego, co jest naszą słabością jest najtrudniejsze.

Reklama

Łatwe być nie może. Jeśli nie potrafisz pić z umiarem - w ogóle nie pij. Jeśli marnotrawisz czas - tak zorganizuj sobie dzień, abyś nie miał chwili wolnego czasu. Jeśli za łatwo wydajesz pieniądze - nie chodź na zakupy z pełnym portfelem - tłumaczy jezuita o. Wojciech Żmudziński.

Tylko woda i brewiarz

Ks. Wojciech Drozdowicz, proboszcz parafii bł. Edwarda Detkensa na Bielanach, po latach obserwacji uznał, że w Wielkim Poście najważniejszy jest... post, który polega na niejedzeniu. Warto i dziś zalecić ascezę polegającą na zredukowaniu jadłospisu. - Post to post, polega na niejedzeniu, a potem ma implikacje duchowe, ale wstępem jest mądrze pojęta asceza. Dlatego ks. Drozdowicz sam pościł w ubiegłym roku w Wielkim Poście i innych zachęcał do wstąpienia do elitarnego kapuścianego klubu. Chętnym do jedzenia tylko warzyw rozdawał nawet specjalne legitymacje. W tym roku zaleca - sobie i innym inny post.

- Na zjeździe kursowym zobaczyliśmy, że jeden z nas, ks. Henryk Bartuszek z Ochoty, trzyma linię. Okazuje się, że sprawa jest prosta: od lat, po godzinie 18, pije tylko wodę i odmawia brewiarz. I to jest tajemnica życia ks. Bartuszka! W tym roku postanowiliśmy, że w Wielkim Poście po godz. 18 pijemy tylko wodę, i modlimy się. Ja będę zachęcał do tego w czasie Mszy św., i chyba włączą się do tego ze trzy inne warszawskie parafie - opowiada ks. Wojciech. Ci, którzy podejmą wyzwanie, ale się złamią, będą mieli okazję zasilić skarbonkę.

Odmów sobie batonika

Skarbonka jest ważna w czasie Wielkiego Postu. Postanowienia i wyrzeczenia - zachęcają duszpasterze - warto łączyć z dzieleniem się z innymi. Wszak wsparcie ubogich to też forma wyrzeczenia, szczególnie dla dzieci. To do nich przede wszystkim skierowania jest akcja Caritas „Jałmużna wielkopostna”. - Ma wyraźny akcent wychowawczy, a odzew dzieci, które muszą odmówić sobie tego batonika i przekazać go ubogim, jest coraz większy - mówi Agata Eldring z Caritas Diecezji Warszawsko-Praskiej.

Reklama

- Dziś daje się wszystko, niczego nie wymaga. Wielki Post jest szansą na przypomnienie sobie o ważnych rzeczach - mówi ks. Krzysztof Ukleja, proboszcz parafii Najczystszego Serca Maryi na Pradze. Będzie zachęcać parafian do wypełniania skarbonek przeznaczonych na pomoc innym. - Skarbonki, które rozdamy są bardzo wychowawcze. Dla młodego pokolenia to nauka wyrzeczeń, ale także wychowawcza forma dla wszystkich. Bo wszyscy się w to włączają.

Dzielenie się z innymi w czasie Wielkiego Postu ks. Włodzimierzowi Artyszukowi, proboszczowi warszawskiej parafii Matki Bożej Częstochowskiej wydaje się w tym roku szczególnie istotne. - Pogłębia się kryzys, więcej jest bezrobotnych i ludzi, który potrzebują pomocy. Trzeba pamiętać, żeby nie przechodzić obok nich obojętnie. Wspieranie ich jest oczywiste dla chrześcijan - mówi.

Aspekt pokutny

Mazowiecki europoseł Janusz Wojciechowski wobec krytyki, jaka spotkała go na jego własnym blogu, obiecał w ubiegłym roku, że do końca Wielkiego Postu powstrzyma się od wpisów. - Polubiłem własny blog, aż tak, że popełniłem grzech pychy. Jednak zadana sobie samemu pokuta nie wyszła mu. - Przez jakiś czas nie pisałem rzeczywiście, ale zbyt dużo się działo i trzeba było się odnieść, co przyznaję ze skrucha.

W tym roku postanowieniem wielkopostnym europosła jest nadrobienie zaległości w sprawach interwencyjnych. - Wiele osób pisze do mnie z prośba o pomoc, niestety, nie zawsze czas pozwala mi na aktywność - mówi. - W okresie Wielkiego Postu obiecuję możliwie dużo zaległości nadrobić.

W ubiegłym roku przez cały Wielki Post członkowie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży modlili się przed kliniką in vitro w centrum Warszawy, w godzinach jej otwarcia, na znak sprzeciwu wobec wykonywania procedur in vitro. W tym roku będą prowadzić inną akcję wielkopostną.

- Przez 40 dni będziemy codziennie publikować, a uczestnicy akcji będą rozpowszechniać w internecie grafiki z pozytywnymi komunikatami uzasadniającymi konieczność obrony życia ludzkiego - mówi Michał Baran, prezes warszawskiego KSM. Jak przyznaje, wielkich wyrzeczeń od uczestników akcja nie wymaga. Jednak ludzie będą akację komentować, nie obejdzie się bez krytyki, co doda akcji aspekt pokutny, a to w Wielkim Poście nie jest bez znaczenia.

2013-02-15 15:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bądź pogodny, jasny, radosny w Wielkim Poście

[ TEMATY ]

radość

Wielki Post

PIXABAY.COM

Zastanówmy się nad Wielkim Postem. To jest bardzo kontrowersyjny temat ze względu na skrajnie różne rozumienie tego czasu. Znaczna część ludzi, nawet wierzących, nie widzi żadnej różnicy między czasem przed Środą Popielcową, a tym po niej.

W prawdzie ostatki, tak się to utarło, jednak są, i kończy się zabawy zwykle albo o północy, albo nad ranem w Środę Popielcową. Ale potem żyje się właściwie tak, jakby się nic nie zmieniło. Nawet słyszałem, jak byłem w Warszawie w Wielki Piątek, że z jakiegoś lokalu dochodziła muzyka i odgłosy tańca. Bo niby dlaczego ludzie niewierzący w Chrystusa mieliby jakiś tam Wielki Piątek obchodzić. Chociaż w wielu krajach Europy w Wielki Piątek się nie pracuje. Święty Benedykt postawił taką tezę, a może raczej zadanie, swoim mnichom, że właściwie całe ich życie powinno być jak Wielki Post. Jak jeden Wielki Post. Na czym to polega? Na tym, żeby być opanowanym, jeśli chodzi o używanie dóbr tego świata. I to nie sprzeciwia się wcale temu, żeby mieć i używać, ale z roztropnością, z umiarem. I w takim poczuciu, że człowiek nie jest absolutnym panem dóbr, ani tych, które odziedziczył bez swojej zasługi, ani tych, na które zapracował z wielkim nakładem sił. Jako członek wielkiej rodziny ludzkiej powinien poprzestawać na tym, co mu jest naprawdę niezbędne i co potrzebne do zaspokajania godziwych pragnień. Przecież rozrywka też mieści się w ramach życia człowieka. Praca, rozrywka, są jak radość i cierpienie. Jak światło i cień. Mówią, że bez cienia to tylko robi się operacje. A dla uzyskania pełnego kształtu rzeczy musi być i światło, i cień. A więc posiadanie rzeczy i jednocześnie umiejętność kontrolowania stosunku do nich.

CZYTAJ DALEJ

Mikołów: Dziecko w Oknie Życia

2024-05-01 11:12

[ TEMATY ]

okno życia

Pixabay.com

W Oknie Życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych Miłosierdzie Boże w Mikołowie Borowej Wsi we wtorek 30 kwietnia 2024 r. znaleziono dziewczynkę. Na miejsce, wezwano pogotowie i policję. Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny, który określił, że jest zdrowa. Niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znalazło się w mikołowskim Oknie Życia.

Okno życia to specjalnie przygotowane miejsce, w którym matka może anonimowo zostawić swoje nowonarodzone dziecko. Zlokalizowane jest zawsze w dostępnym, a zarazem dyskretnym miejscu, otwartym przez całą dobę. Jest ostatecznością w tych wypadkach, gdzie nie doszło do zrzeczenia się praw rodzicielskich i przekazania dziecka do adopcji drogą prawną. Z jednej strony ma zapobiegać porzuceniom niemowląt, a z drugiej, być nieustannym głosem za życiem oraz alternatywą dla wyboru śmierci i aborcji.

CZYTAJ DALEJ

10 lat Rycerzy Kolumba w Miliczu

2024-05-01 15:08

ks. Łukasz Romańczuk

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.

10-lecie założenia Rady Lokalnej był okazją do dziękczynienia i modlitwy za tych, co odeszli już do wieczności. W wygłoszonej homilii ks. Marcin Wachowiak, wikariusz parafii św. Michała Archanioła zwrócił uwagę na fakt, że Bóg potrafi zaskakiwać, zachęcając do zastanowienia się do swojej reakcji na takie zaskoczenia Pana Boga. Rozwijając ten temat ks. Marcin ukazał dwie perspektywy. - Pierwsza dotyczy mieszkańców Nazaretu, którzy znali Jezusa. Orientowali się kim On jest, skąd pochodzi, gdzie mieszka. Wiedzieli wszystko o Nim. Na pewno słyszeli o tym, co Jezus zdziałał poprzez nauczanie, czynienie cudów. A gdy Jezus do nich przyszedł, zaczęli w Niego powątpiewać. Zatem to jest ta pierwsza reakcja na działanie Jezusa - powątpiewanie - zaznaczył ks. Wachowiak, wskazując na drugą perspektywę poprzez postawę św. Józefa. - Był to człowiek pracowity, posłuszny, pokornym, przyjmował wolę Bożą. Święty Józef to człowiek, który realizował plan zbawienia w swoim życiu - mówił kapłan, zachęcając wiernych do refleksji nad realizowaną przez nich perspektywą poznania Jezusa. Czy jest to perspektywa mieszkańców Nazaretu czy św. Józefa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję