W tym roku Dzień Papieski obchodzony będzie w niedzielę, 15 października. W ramach obchodów w całym kraju zaplanowano szereg wydarzeń kulturalno-artystycznych. Jednym z nich jest konferencja naukowa pt. "Transhumanizm: człowiek przyszłości czy człowiek wyobrażony?".
Konferencję poprzedziła Msza św. pod przewodnictwem kard. Nycza w kościele akademickim św. Anny w Warszawie. W homilii metropolita warszawski nawiązał do hasła tegorocznego Dnia Papieskiego "Jan Paweł II. Cywilizacja życia".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak zaznaczył, organizatorzy Dnia Papieskiego uznali w tym roku, że wśród tematów, które Jan Paweł II poruszał w trakcie swojego pontyfikatu, problematyka ewangelii życia, czyli "życia prawdziwie i głęboko przyjętego przez człowieka", powinna w praktyce przekładać się na budowanie cywilizacji życia.
Jak podkreślił kard. Nycz, 45 lat temu, w czasie pontyfikatu Jana Pawła II, aborcja i eutanazja już były poważnymi problemami. "A jednak, w jakimś sensie, zwłaszcza w przypadku eutanazji, dopiero się zaczynającymi W Europie, niepewnie. Wtedy był to problem ukrywany, dzisiaj już taki nie jest. Papież miał świętą rację, że ten temat podnosił" - zastrzegł.
Przypomniał, że temat ochrony życia dzieci nienarodzonych św. Jan Paweł II poruszył radykalnie m.in. w trakcie homilii wygłoszonej w Kaliszu w podczas pielgrzymki do ojczyzny w 1999 roku. "Dzisiaj, prawie 20 lat po jego śmierci, doszliśmy do takiego stopnia mówienia o aborcji i ochronie życia, że próbuje się wymusić we współczesnym świecie (uznanie), zwłaszcza w pierwszym świecie, że prawo do aborcji jest prawem człowieka dla kobiety. Nazwijmy rzeczy po imieniu: czyli prawem człowieka jest prawo do zabijania. A więc znowu widać, jak potężna jest, jak wzrosła aktualność tego, co mówił o życiu papież" - stwierdził.
Zaznaczył, że w ramach tematu cywilizacji życia mieści się również temat transhumanizmu. Wyjaśnił, że kiedy Jan Paweł II mówił o życiu, miał na myśli nie tylko aborcję i eutanazję.
Reklama
"Jeśli do tego dodamy wszystkie inne obszary: genetyczne, informatyczne, i także transhumanizm, to zobaczymy, jak człowiek, w swoim geniuszu niewątpliwym, idzie daleko, nie bardzo sobie zdając sprawę z tego, dokąd idzie i po co idzie. Nie stawia sobie pytania o sens, nie stawia pytania, po co to wszystko. A może to prowadzić na niebezpieczny margines" - ocenił metropolita warszawski.
Przypomniał również używane przez Jana Pawła II pojęcie cywilizacji śmierci. "Kiedy papież używał tego pojęcia, wtedy mówiono na świecie, ale także w Polsce, że jest pesymistyczny, że negatywny, że przeraża. Dziś, po kilkudziesięciu latach wiemy, że to było realistyczne, to co mówił" - zaznaczył.
"My sobie za mało uświadamiamy, że diabeł, że zły duch, działa we współczesnym świecie i wcale nie jest podzielony, ale jest bardzo dobrze zorganizowany. A nam się wydaje, że wszystko od nas zależy, że żadna moc zewnętrzna, zła i dobra (...) nie jest nam potrzebna. To jest błędna samowystarczalność współczesnego człowieka" - mówił.
Jak dodał, organizatorzy Dnia Papieskiego chcą się modlić, żeby człowiek, chrześcijanin wkroczyli na drogę głoszenia ewangelii życia po to, by móc budować cywilizację życia.(PAP)
Autor: Iwona Żurek
iżu/ mhr/