Reklama

Kościół

Ks. Andaś: posługa kapelana jest dla mnie procesem ciągłego nawracania się

- Posługa kapelana jest dla mnie procesem ciągłego nawracania się – powiedział ks. Krzysztof Andaś, kapelan Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu z okazji zbliżającego się Światowego Dnia Chorego, który będzie obchodzony 11 lutego. Duszpasterz przyznał również, że osobiście doświadczył wielu cudów w szpitalu. Z drugiej strony z spotyka w lecznicy 12 czy 13-latków, którzy próbowali sobie odebrać życie.

[ TEMATY ]

kapelan

kapelani

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Radosław Mizera: Po raz kolejny przeżywać będziemy 11 lutego Światowy Dzień Chorego. Ustanowił go św. Jan Paweł II, aby uwrażliwić i zwrócić uwagę na chorych i na tych, którzy się nimi opiekują. Co oznacza dla księdza bycie kapelanem?

Ks. Krzysztof Andaś: To przede wszystkim dyspozycyjność wobec chorych, bycie dla nich przez 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Jesteśmy gotowi na wezwania do pacjentów. Być kapelanem to znaczy być w gotowości. Mieć świadomość, że są osoby, które oczekują wsparcia duchowego, rozmowy, czy udzielenia sakramentów. Ta posługa uczy pokory. Trzeba być gotowym na każde wezwanie chorego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Proszę powiedzieć, czy chorzy chętnie przyjmują sakrament namaszczenia chorych?

- Niestety, wciąż pokutuje świadomość, że sakrament namaszczenia chorych jest traktowany jako ten ostatni, udzielany w chwili śmierci. Staramy się uświadamiać, tłumaczyć, że niesie on umocnienie, pomoc duchową w każdej chorobie. Jeśli wyjaśnimy, wówczas chorzy z radością przyjmują ten sakrament, a następnie Komunię Świętą. Dzisiaj praktycznie nie ma dnia, kiedy słyszymy prośbę o udzielenie sakramentu namaszczenia chorych.

Bywa, iż chory dowiaduje się o ciężkiej chorobie. Powoduje to czasem zamknięcie się na kapelana, złość na Boga, utratę poczucia sensu życia. Spotkał się ksiądz z takimi sytuacjami?

- Z doświadczenia wiem, że takie osoby potrzebują najpierw trochę czasu dla siebie, oswojenia się z myślą, że dotknęła ich choroba. Obserwuję czasem pewien okres buntu. Słyszę: „proszę księdza, może jutro, przeżywam właśnie emocje”. Takie osoby potrzebują rozmowy. Słyszałem świadectwa młodych ludzi, którzy żyli tak, jakby Boga nie było i nagle dotknęła ich choroba. Wydawało się im, że są zdrowi, mają dobra materialne. I nagle w czasie choroby uzmysłowili sobie, że tak naprawdę nie mają nic, że stracili rodzinę i przyjaciół, bo głównie zajmowali się pomnażaniem dóbr materialnych. Mogłem usłyszeć od nich: „Bóg mnie zatrzymał, abym pewne rzeczy zrozumiał”. Podkreślali, że gdyby Boga zabrakło w tych ciężkich chwilach, nie mieliby sił do walki z chorobą.

Reklama

Czy z posługi kapelana korzystają dzieci?

- W szpitalu mamy dwa oddziały dziecięce: pediatrii i chirurgii. Z drugiej strony spotykam 12 czy 13-latków, którzy próbowali sobie odebrać życie. Jest blokada w dotarciu do takiego dziecka, które nie jest w stanie wyrazić tak naprawdę tego, co w nim się dzieje. Dlatego tak trudno jest im pomóc.

O czym to świadczy?

- Po okresie pandemii i izolacji obserwowaliśmy młodzież, która nie mogła odnaleźć w nowej rzeczywistości. Stracili kontakty z przyjaciółmi, relacje zostały zaburzone i trudno było im się odnaleźć. Były takie okresy, że tylko w jednym miesiącu odnotowywano 2 próby samobójcze. Próbuję rozmawiać z rodzicami. Okazuje się, że w rodzinach brakuje rozmów, zainteresowania dziećmi ze strony rodziców. Nie wystarczy zadbać tylko o dobra materialne. Ryszard Rynkowski śpiewa: "A ludzi bliskich zamiast czułych słów, łączy tylko... ten sam klucz". Niestety, ale w wielu przypadkach tak jest, że są mocno zaburzone relacje w rodzinie. Były takie sytuacje, że dzieci nie chciały się wypowiadać w obecności swoich rodziców.

Zadawał sobie ksiądz kiedyś pytanie, dlaczego został wybrany do pełnienia posługi kapelana szpitalnego?

- Przyznam szczerze, że miałem obawy i lęki przed objęciem tej funkcji. Poprosiłem w rozmowie z księdzem biskupem, że jeśli uznam, że nie mam predyspozycji do tego, to będę chciał zająć się czymś innymi. Pół roku później powiedziałem, że nie wyobrażam sobie niczego innego, jak tylko bycie wśród chorych.

Na którym odcinku szpitala jest najtrudniej pełnić posługę duszpasterską i dlaczego?

Reklama

- Najtrudniejsze są te oddziały, na których ludzie są dotknięci najcięższymi chorobami. To oddział onkologii, hematologii czy neurologii, gdzie spotykamy się z dużym cierpieniem. Dla mnie osobiście jest to olbrzymie doświadczenie wiary tych ludzi. Czasem czuję się zawstydzony ich postawą. Doświadczyłem wielu cudów działania Boga. Widziałem to wielokrotnie. Jestem wdzięczny Jemu, że mogę pełnić posługę kapelana. Dla mnie to ważny proces ciągłego nawracania się.

Podzieli się ksiądz chociaż jednym przykładem cudu, którego był świadkiem w szpitalu?

- Kiedyś do szpitala przyjęto agresywnie zachowującego się mężczyznę. Był chory na sepsę. Kilka godzin później z Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej otrzymałem prośbę o udzielenie sakramentu. Dostrzegłem tego mężczyznę. Leżał nieprzytomny. Lekarze nie dawali mu żadnych szans. Przy jego łóżku stała jego żona. Mówiła, że jej mąż jest wprawdzie wierzący, ale nie chodził do kościoła i nie modlił się. Ale poprosiła o modlitwę w jego intencji. Udzieliłem sakramentu namaszczenia. Dwa dni później będąc na OIOM-ie spotkałem mężczyznę, który siedział na swoim łóżku. Wyzdrowiał i podziękował za modlitwę. Bo wszystko słyszał...

Dziękuję za rozmowę.

Ks. Krzysztof Andaś ma 42 lata. Święcenie kapłańskie otrzymał 17 lat temu. Pełnił posługę duszpasterską w parafiach: w Libiszowie, Wierzbicy, Wszystkich Świętych w Starachowicach Jedlni-Letnisko, Wieniawa, Tczów i radomskiej katedrze. Od wielu lat jest zaangażowany w duszpasterstwo ministrantów, współorganizując dla nich rozgrywki piłkarskie. Przed wstąpieniem do seminarium duchownego grał w piłkę nożną. Jest kapelanem klubu Chojniak Wieniawa. Kapelanem szpitalnym jest od 1 grudnia 2021 roku.

Rozmawiał Radosław Mizera.

2023-02-09 09:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. płk SG Zbigniew Kępa: na terenie przygranicznym z żołnierzami przebywają też kapelani wojskowi

[ TEMATY ]

kapelan

Białoruś

granica

Karol Porwich/Niedziela

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Od początku konfliktu na terenie przygranicznym z żołnierzami, w sposób rotacyjny, przebywają też kapelani wojskowi. Łącznie posługę pełniło 25 kapelanów. W kilku miejscach żołnierze korzystają także z posługi kapłanów diecezjalnych – powiedział PAP ks. płk Straży Granicznej dr Zbigniew Kępa.

Ks. płk Straży Granicznej dr Zbigniew Kępa wyjaśnił, że kapelani wojskowi na terenie całego kraju mają przydzielone jednostki wojskowego, którymi opiekują się duszpastersko.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję