Reklama

Niedziela Świdnicka

Żonkilowe „Pola Nadziei” w dzierżoniowskim ZOL-u

W sobotę 16 października, każdy mógł zasadzić swojego żonkila pod oknami dzierżoniowskiego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego.

[ TEMATY ]

Pola Nadziei

elżbietanki

ZOL Dzierżoniów

ks. Mirosław Benedyk

Siostry liczą na pozyskanie środków na wybudowanie nowego szybu windowego i zakup dźwigu

Siostry liczą na pozyskanie środków na wybudowanie
nowego szybu windowego i zakup dźwigu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kampania „Pola Nadziei” jest ogólnoświatową i ogólnopolską akcją zbierania funduszy na rzecz ludzi ciężko chorych objętych opieką hospicyjną, którą zapoczątkowała w 1997 roku brytyjska organizacja Marie Curie Cancer Care. Ideą tego programu jest uwrażliwianie społeczeństwa na los osób terminalnie chorych oraz pozyskiwanie funduszy na utrzymywanie hospicjów.

Szczytny cel

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od wielu lat w tej akcji uczestniczą różne instytucje medyczne zajmujące się osobami starszymi, które wymagają całodobowej opieki medycznej i pielęgnacyjnej. W tym roku, po raz pierwszy tego typu akcję przeprowadzono w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Dzierżoniowie prowadzonym przez siostry elżbietanki.

- Włączamy się w to przedsięwzięcie charytatywne, mając nadzieję, że żonkilowe „Pola nadziei” rozkwitną w sercach naszych przyjaciół i otworzą je na potrzeby osób, które przebywają w naszym domu i spędzają tu swoje najbardziej dojrzałe lata, potrzebując naszego wsparcia i pomocy – mówi dla Niedzieli Świdnickiej s. Oktawia Dorota Wolska - dyrektorka ZOL-u. - Celem tegorocznej akcji, jest pozyskanie środków na wybudowanie nowego szybu windowego i zakup dźwigu. W obecnej sytuacji w budynku funkcjonuje jedna winda, która nie spełnia potrzeb, jakie są wymagane. Nowa inwestycja, rozwiąże wiele niedogodności i problemów logistycznych oraz komunikacyjnych, z którymi mierzą się nasi pensjonariusze i personel – wyjaśnia elżbietanka.

To dopiero początek

Symbolem akcji jest kwiat żonkila, międzynarodowy symbol nadziei dla ludzi ciężko chorych. Żonkilowa cebulka zasadzona jesienią obumiera, aby wiosną rozkwitnąć jako piękny kwiat. - Żonkile kojarzą się z wiosną i nadzieją. Kolor żółty, jest kolorem ciepłym, słonecznym, który daje radość i entuzjazm. Dlatego też liczymy na wsparcie rodzin naszych pacjentów oraz osób, które uczestniczyły w tegorocznym festynie – dodaje siostra dyrektor.

Reklama

W sadzeniu żonkili udział wzięli zaproszeni goście oraz uczestnicy charytatywnego festynu. Pierwszą cebulkę zasadziła s. Oktawia, a zaraz po niej miejscowy kapelan chorych, ks. Damian Mroczkowski, a następnie pensjonariusze i pozostali ludzie wielkiego serca.

Akcja „Pola nadziei” składa się z dwóch etapów: jesiennego i wiosennego. - Dzisiaj inaugurujemy projekt, tworząc po raz pierwszy pole, na którym sadzimy żonkile – mówi s. dyrektor, dodając, że wiosną kwiaty będą licytowane przez naszych wolontariuszy w czasie zbiórki datków dla placówki.

Kilka dni po festynie cebulkę żonkila zasadził również bp Marek Mendyk, który odwiedził siostry w ramach wspomnienia św. Łukasza, patrona służby zdrowia.

2021-10-20 22:37

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzierżoniów. Wizyta Matki Generalnej

[ TEMATY ]

Dzierżoniów

elżbietanki

ZOL Dzierżoniów

Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Dzierżoniowie

Do klasztoru sióstr elżbietanek, prowadzących Zakład Opiekuńczo – Leczniczy przybyła z gospodarczą wizytą Matka Generalna.

Siostra Maria Samuela Werbińska w dniach 1-3 września spotkała się zarówno z miejscowymi siostrami oraz ich kapelanem ks. Damianem Mroczkowskim. Był także czas na odwiedzenie pacjentów i rozmowy z pracownikami Zakładu. Matka Generalna wyraziła się pozytywnie o pracy sióstr jak i personelu, doceniając rodzinną atmosferę panującą w domu. Przełożona z Rzymu z uznaniem wypowiedziała się także o przeprowadzonych remontach zarówno klasztoru jak i ZOL-u.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję